- Dołączył: 2009-08-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 38
10 grudnia 2010, 23:00
Hmmmm, czy Wasz facet pije codziennie wieczorem piwo ???
Edytowany przez niunia2301 10 grudnia 2010, 23:01
- Dołączył: 2008-07-18
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 2505
11 grudnia 2010, 19:13
Tweetka ja Tobie nic nie tłumaczę...
odpowiadam osobie, która założyła temat
- Dołączył: 2007-01-28
- Miasto:
- Liczba postów: 1947
11 grudnia 2010, 19:20
> > Jaka jest różnica między "normalnie pijącym", a>
> "alkoholikiem"???Jeżeli ktoś potrzebuje pomocy to>
> bardzo polecam książkę Allen Carr "Łatwy sposób
> na> kontrolowanie alkoholu"Do wszystkich którzy>
> właśnie myślą "ta jasne książka pomoże.. ">
> NAJPIERW PRZECZYTAJCIE, A POTEM KOMENTUJCIE. masz
> może ebooka??
Niestety nie mam ale postaram się to zrobić bo ta książka naprawdę jest warta polecenia.
Czytam wasze posty i czasami nie wiem czy powinnam się wściekać czy odpuscić. Ludzie któtrzy piją zawsze beda coś wymyślać np. "piwko", a nie piwo, a pamiętacie swoje pierwsze? też wam smakowało? nie odpowiadajcie poprostu nie rozumiem jak można bronić kogoś kto codziennie musi pić aby...... no właśnie po co ?
- Dołączył: 2010-03-30
- Miasto: Hondarribia
- Liczba postów: 691
11 grudnia 2010, 21:52
nie rozumiem
> jak można bronić kogoś kto codziennie musi pić
> aby...... no właśnie po co ?
Po pierwsze nie musi, po drugie bo lubi.
Juz dawno udowodniono, ze jesli juz pic to regularnie male ilosci niz raz a duzo.
A tej co mi zyczy zle i gada, ze bede zalowac powiem tylko tyle:
kocham bardzo mocno mojego partnera, a on mnie i wiem, ze nigdy mnie nie skrzywdzi ani nie zrobi nic przez co moglabym cierpiec. Ufam mu i wiem, ze wszystko co robi, robi z glowa, jest zajebiscie inteligentnym i dojrzalym facetem. Jesli autorka nie jest tego pewna co do swojego partnera niech sie martwi, ja nie mam powodu i nikomu niczego nie bede zabraniac, a w brew pozorom mezczyzna to nie jest zabawka, ktora umie mowic tylko: jesc, sex, piwo. Dlaczego mezczyzna nie ma prawa sam decydowac o sobie to, ze wchodzi w zwiazek juz swiadczy, ze kobieta musi nim rzadzic, dyrygowac i mowic co ma robic? Ja napewno sie na taki zwiazek nie pisalam i bylo by mi bardzo przykro gdyby partner mowil mi co moge a co nie. Czy Wy zwlaszcza te z kompulsami i uwielbiajace np. czekolade uslyszaly kiedykolwiek od swojego partnera zeby nie ruszaly wiecej czekolady bo jest nie zdrowa, moze im zrujnowac zycie i ze grubna po niej i ze moga ja jesc tylko w weekend- kosteczke? Nie sadze, poprostu sie nie wtracaja, a czekolada rowniez moze uzaleznic, zrujnowac zycie w nadmiarze. A pisane, ze brzuch jest oblesny przez osobe, ktora sie odchudza jest hipokryzja. Dajcie swoim facetom zyc jak chca, nie sa Wasza wlasnoscia, a jak widzicie, ze jest problem to rozmawiajcie od tego przeciez jest jezyk.
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
12 grudnia 2010, 15:43
O tym, ze jesli pic to regularnie a malo niz zadko a duzo tez czytalam.
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
12 grudnia 2010, 19:55
ja wolę regularnie i dużo
- Dołączył: 2010-09-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5242
12 grudnia 2010, 20:57
>>>>>Po pierwsze nie musi, po drugie bo lubi.
Juz dawno udowodniono, ze jesli juz pic to regularnie male ilosci niz raz a duzo
Zgadzam się.Ja i mój facet mamy "zaskoki"-czasem pijemy codziennie po jednym piwie,czasem przez pare miesiecy w ogóle.Zadne z nas alkoholiki.
- Dołączył: 2010-12-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 24
13 grudnia 2010, 13:12
Niestety zdarza mu się to coraz częściej- jak wraca z pracy, pierwsze co robi to otwiera piwo:(