21 sierpnia 2013, 16:32
Cześć dziewczyny!Bardzo prosze Was o POMOC!
Jestem za granicą w pracy (Dania) i właśnie podczas pracy niefortunnie stanęłam i skreciłam kostke- a przynajmniej tak mi sie wydaje bo mocno napuchła i boli- do wytrzymania na szczęscie. Szef sam nie wie czy warto jechać na szpital bo tu mają taki system że wypuszczą mnie za miesiąc a dopiero przyjechałam....Przyłożyłam lodem, obwinęłam opaską uciskową i siedzę ze stopa w górze......Poradźcie co jeszcze moge zrobic??? i czy wogole bede w stanie normalnie chodzic za kilka dni? Dodam ze jest to praca w sadzie a tak na dobrą sprawe jeszcze sie nie zaczela i szkoda mi zjechac, bo wydalam kupe kasy zeby tu przyjechac....Na dodatek wychodze za maz i pieniadze sa mi potrzebne
![]()
Moje pytanie brzmi czy któras z Was miala skrecona/ zwichnieta kostke i jak leczyla? Ponadto ile trwa zeby mozna bylo normalnie chodzic?
Z góry dziekuje za odpowiedz.......
- Dołączył: 2013-08-07
- Miasto: Będzin
- Liczba postów: 3829
21 sierpnia 2013, 16:36
ja kiedyś skręciłam porządnie, że chcieli w gips wsadzać ale sie obeszło, teraz co jakiś czas właśnie tak niefortunnie stanę, że kostka strzeli ale poboli do następnego dnia i na drugi mogę chodzić. opuchlizna schodzi z tydzień. Pomagają okłady z kwaśnej wody
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
21 sierpnia 2013, 16:38
ja miałam dosyć mocno skręconą w marcu, czasem do tej pory ją czuję, niestety to tak szybko nie przechodzi.
kup sobe coś w stylu altacetu, lub jakiś inny ichni specyfik na stłuczenia. możesz robić okłady z wodą z octem, lub przykładać kapustą.
Najlepiej zaopatrz się w stabilizator na kostkę, pozwoli ci jakoś funkcjonować. Ja dobry tydzien ledwie chodziłam, następny trochę lepiej, kulałam jeszcze ze trzy tygodnie.
Edytowany przez drska 21 sierpnia 2013, 16:38
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88339
21 sierpnia 2013, 16:53
Pewnie tylko naciągnęłaś sobie torebki albo Ci pękły, kup sobie jakiś specyfik na takie stłuczenia, obwiąż, i leż dwa, trzy dni, to Ci powinno przejść. Chyba, że faktycznie ją skręciłaś niewiadomo jak. Zgadzam się z drska generalnie.
- Dołączył: 2009-11-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1520
21 sierpnia 2013, 16:56
Nie bagatelizuj skreconej kostki, bo o krwiaka i zator wcale nei tak trudno!
Niemniej - sprawdz, czy jest skrecona, czy zwichnieta.
Potrafisz okrecic stopa w kolko?
Jesli tak - to masc obkurczajaca naczynka z apteki, bandaz elastyczny, unieruchom to jakos i spij dzis z noga na podwyzszeniu (kilka kocy, poduszki itp. - zeby noga byla uniesiona powyzej bioder)
Jesli nie - pogotowie, przeswietlenie i, jesli to lekkie skrecenie, to szyna na 10 dni, jesli mocne na granicy zlamania, to gips na miesiac (przynajmniej w Polsce tak to sie odbywa)
21 sierpnia 2013, 17:05
kup sobie główkę kapusty białej, włóż do lodówki (liście muszą być mocno schłodzone)....oderwij kilka lisci, lekko potłucz tłuczkiem (ale nie na miazge), obłóż kostkę grubą warstwą i zabandażuj.... zmieniaj co kilka godzin...sposób sprawdzony!
troche smierdzi kapustą, ale działa... a jak wychodzisz z domu, to posmaruj altacetem i zabandażuj...do tego tabletka przeciwbólowa i przeciwzapalna....czyli nie paracetamol a coś w stylu ibupromu(paracetamol nie działa przeciwzapalnie)
Edytowany przez Chocolissima 21 sierpnia 2013, 17:07
21 sierpnia 2013, 17:18
dziekuje kochane za wszystkie rady
- Dołączył: 2013-01-14
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 3189
21 sierpnia 2013, 17:19
Nie bagatelizuj skreconej kostki... sprawdz, czy jest skrecona, czy zwichnieta... idz do lekarza...
- Dołączył: 2013-03-18
- Miasto: Krzywa
- Liczba postów: 503
21 sierpnia 2013, 17:21
Na świeżo z doświadczenia-kapusta na obrzęki (najlepiej na noc-gwarant, że ją ściągnie) i jakiś stabilizator. No i oczywiście nie przeciążać
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 157
21 sierpnia 2013, 18:37
kochana ja maiałam 2 razy skręcenie. jak nie doleczysz może się to powtarzać...