25 czerwca 2013, 21:58
Mam nadzieję, że pomożecie! Pod koniec maja zmarł mój dziadek - od dawna było to wiadome, ciężko chorował, męczył się bardzo. Dziś dowiedziałam się, że moja dość bliska przyjaciółka zamierza mnie zaprosić na swój ślub i wesele, które odbędzie się pod koniec sierpnia. Raczej nie wypada mi jej odmówić, natomiast nie wiem, jak się zachować... Tańczyć/nie tańczyć? Pójść tylko na ślub, czy na wesele też już wypada? Te pytania są ważne z dwóch powodów: po pierwsze, to mała wioska, gdzie wszyscy wszystko wiedzą i każdego obgadają, a wolałabym moim rodzicom oszczędzić słuchania, jak to powinnam być w żałobie, a bawiłam się na weselu. Po drugie: jeśli pójdę tylko na ślub, raczej nie ma sensu, żeby mój chłopak jechał do mnie przez całą Polskę na sam ślub... Inaczej, jeśli zdecyduję się pójść na wesele. Nie ukrywam: ze śmiercią dziadka pogodziłam się, zanim nastąpiła. Nie ukrywam też, że mam ochotę pójść i dobrze się bawić, ciesząc się jej szczęściem. Doradźcie, jak postąpić!
25 czerwca 2013, 22:00
ja bym szła na slub na wesele tez ale np nie całe tylko np obiad ,
- Dołączył: 2012-08-22
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 6884
25 czerwca 2013, 22:02
Sama najlepiej wiesz, co czujesz :)
Ja bym chyba poszła, tylko tak nie szalała za bardzo.
25 czerwca 2013, 22:02
Idź na wesele :) I baw się dobrze!
Żałoba to stan psychiczny, a nie posępna mina i pokutna czarna suknia. A że obgadają? Nie przejmuj się.
Ja kiedyś pojechałam na wakacje na taką wieś do babci. I nie wiedziałam, że nie wypada mi wyjść wieczorem ze znajomymi, bo w domu na tej samej ulicy był pogrzeb (nie znałam osoby nawet)!
- Dołączył: 2011-12-19
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 5949
25 czerwca 2013, 22:02
U mnie wnuki po dziadkach noszą żałobę przez 3 miesiące.
Myślę też, że dziadek chciałby, żebyś była szczęśliwa, wesoła i się bawiła.
Jeśli martwisz się o rodziców to pogadaj z mamą co Ona o tym myśli.
- Dołączył: 2010-05-24
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3291
25 czerwca 2013, 22:02
moim zdaniem możesz pójść. To wesele nie będzie przecież tydzień po pogrzebie.
- Dołączył: 2012-03-18
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 7878
25 czerwca 2013, 22:02
ja bym szła,ale ja mieszkam w mieście i kurcze jakos nie umiem sobie wyobrazić jak to moze wyglądać ze wszyscy wszytsko wiedzą- mimo wszytsko to Twoje życie i powinnaś patrzec na siebie- dziadek na pewno by chciał żebyś się dobrze bawiła :)
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88349
25 czerwca 2013, 22:03
No ale to zalezy od tego jak Ty przezywasz zalobe po dziadku.
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
25 czerwca 2013, 22:04
3 miesiące żałoby jak na osobę o której śmierci było wiadomo i i tak się pogodziliście to chyba wystarczy - poza tym moim zdaniem o ile stan psychiczny komuś pozwala, powinien iść.. po mojej śmierci nie chciałabym zatruwać życia innym i pozbawiać ich zabawy - w końcu oni też kiedyś umrą ^^
- Dołączył: 2013-03-02
- Miasto: Koło
- Liczba postów: 557
25 czerwca 2013, 22:05
Na Twoim miejscu poszłabym i na ślub i na wesele - w końcu to Twoja przyjaciółka. I nie zamierzałabym na nim siedzieć jak gbur tylko bawić się. może troszeczkę z umiarem . no ale od śmierci dziadka będzie już dobre 3 miesiące a żałobę powinno się nosić w sercu ,pamiętać zawsze o nim a nie jak to wszyscy cały czas w czarnym , bo to w pamięci o dziadku nie pomoże i życia dziadka nie wróci a tym bardziej nie będzie więcej wspomnień.