Temat: Zareczyny i brak zareczyn. Prosze o pomoc!

Witam wszystkich bardz serdecznie i bardzo prosze o porade.

Jestem z moim chlopakiem juz 7 lat a mieszkamy razem od 6 lat. Po pierwszych 2 latach on mnie zdradzil. I w dniu gdy sie wyprowadzalam oswiadczyl mi sie. Powiedzialam mu ze wybral najgorszy moment na zareczyny i ze nie przyjme pierscionka. Jednak on mi go wcisnol na sile i poprosil zebym go zachowala bo byl kupiony z mysla o mnie i tak tez sie stalo. Po mojej wyprowadce bardzo sie staral o mnie przez ponad pol roku. Postanowilam dac mu druga sznse i sie wprowadzilam z powrotem. Od tamtej pory nigdy nie poruszalismy tematu naszych "zareczyn" czyli przez 4 lata. Sama nie wiedzialam czy nosic ten pierscionek na palcu czy jestesmy do konca zarenczeni czy nie. Wyszlo tak ze przez ostatnie 4 lata mialam go moze ze 3 razy na palcu. Trzy miesiace temu odgrzebalam ten pierscionek siedlismy przy stole i zaczela sie rozmowa na ten temat. Powiedzialam mu ze nie czuje sie dobrze z tym, ze za kazdym razem gdy go chce ubrac przypominaja sie stare wspomnienia z dnia mojej wyprowadzki. Poprosilam zeby go wziol i dal mi go jeszcze raz w bardziej wesolych okolicznosciach. Dalam rowniez termin  do 3 miesiecy zanim jego mama nie przyjedzie z polski i bedzie caly czas kazanie dlaczego nie biezemy slubu. Moze jak zobaczy pierscionek na moim palcu troszke da nam spokoj. 

Sumujac. Jego mama przylatuje w sobote. Pierscionek jak go polozyl na blacie w kuchni tak lezy do dzis.

Jest mi bardzo przykro ze sie nie oswiadczyl jeszcze raz tak jak byc powinno. Nie wiem jak mam poruszyc ten temat. Nie chce robic z tego mega afery, ale tez zle sie z tym czuje. Prosze o rade. Dziekuje z gory. 

Chłopak chyba nie wie co to są zaręczyny...
Twój mężczyzna sam powiedział, żebyś "zachowała" pierścionek, bo był kupiony z myślą o Tobie.
Powiedział to po tym, jak powiedziałaś, że go nie przyjmiesz.
Na moje oko, do żadnych zaręczyn nie doszło.

Nie zadawałabym tak ważnych pytań na forum, ponieważ opisałaś sytuację bardzo ogólnie. Nie wiemy, jak Wam się żyje na co dzień, jak Twój facet na co dzień się zachowuje i jak Ty zachowujesz się w codziennym życiu.
Pasek wagi

Logic07 napisał(a):

Ja bym nie wybaczył zdrady
dokładnie! tyle w tym temacie.
Ja bym zaczekała na pytania jego mamy i odpowiedziała twardo jak zapyta czemu nie ślubu: odpowiedz że to chyba nie do Ciebie pytanie bo Ty się oświadczać lub prosić o rękę chyba nie będziesz - i wtedy spojrzałabym wymownie na lubego...:)
e tam, gadanie, że nigdy bym nie wybaczyła/wybaczył zdrady.
Tak się mówi, dopóki samemu nie jest się w takiej sytuacji...
Nigdy nie mówcie nigdy!

po kij wzielas pierscionek w dniu rozstania i wyprowadzki...? sama jestes sobie winna moim zdaniem.
Pasek wagi
Zdrada moim zdaniem zupełnie dyskwalifikuje gościa, ja nie potrafiłabym wybaczyć...  Zostaw go, póki jeszcze możesz, póki jesteś młoda i nie macie poważnych planów.
A ja nie rozumiem Waszych komentarzy, wszystkie od razu by odeszly od wieloletniego partnera po zdradzie... no jakos w to nie wierze. Poza tym co z tego ze ja zdradzil, skoro naprawil blad jak widac i przez kolejnych kilka lat bylo okej. Chyba za bardzo sie skupilyscie na tej zdradzie niz na faktycznym problemie ktory autorka tutaj opisala.

Marcela89 napisał(a):

mój facet  chcial mi sie  oswiadczac tylko jak chcialam odejsc, były prosby i mowienie ze kupi pierscionek , ze chce sie oswiadczyc, a  jak wracalam  do niegoto jakos o tym zapominal, ze tak mowil . taka ich zagrywka, zeby zatrzymac kobiete.

Prawda, często się zdarza. Mój były, jak już go zostawiłam, zainwestował 3 tys. zł w pierścionek i z nim za mną chodził, zadręczał mnie i ciągle podkreślał ile to on nie wydał i jak bardzo się poświęcił... No, ale tutaj to chyba nie o to chodzi, bo chodzi o sam pierścionek, który przypomina Autorce przykre wydarzenia z życia. Uważam, że powinni go sprzedać, pozbyć się... Od przeszłości, zwłaszcza takiej, należy się odciąć. A oświadczyny? Jeżeli dojrzał, to powinien zrobić to jak człowiek. I uważam, że zaręczyny, okres narzeczeństwa (rozumiany jako "próba generalna" przed wspólnym życiem, a nie przygotowanie do ślubu), pierścionek- to jest ważne. I jestem przekonana, że większość kobiet potrzebuje takiego "poukładania" i zachowania pewnej kolejności. 

Magnolia1986 napisał(a):

Logic07 napisał(a):

Ja bym nie wybaczył zdrady

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.