Temat: Pieprzyk

Czerniak Ci sie w trzy dni nie zrobi :-) Do lekarza raz dwa, od razu do chirurga po wyciecie i z glowy. Ja od wizyty u dermatologa do wizyty u chirurga mialam tydzien czasu, tylko po czesci placilam za zabieg zeby byl szybko- kolo 200-300 zlotych, ale z badaniem juz i z wycieciem, dwa razy mi go usuwal jak poszlam miesiac pozniej to poprawial juz za darmo.

A jakie miałaś niepokojące objawy? No wiem, że w trzy dni się nie zrobi ale wiesz jak to jest jak człowiek zaczyna sobie wymyślać najgorsze scenariusze? Zaraz zaczęłam czytać w internecie i sobie nabijam głowę.... Nigdy nie miałam żadnych problemów skórnych, a tych pieprzyków mam dość sporo na ciele... Do tego mam jasną karnację.... Trochę mnie uspokoiłaś ale obawiam się co mi dermatolog powie bo serio dziwnie to wygląda i szybko się zmienia.... M. wczoraj miał taką nieciekawą minę jak mu to pokazałam, że od razu mi kazał lecieć do lekarza....

Zdjęcie jest niewyraźne, ale może to kleszcz...? Tak czy inaczej - do lekarza marsz !

nie wygląda to ładnie, ale fakt, że zmieniło się w tak krótkim czasie raczej jest uspokajający
i raczej wskazuje na mechaniczne podrażnienie
nie mniej jednak każde znamię powinno się uważnie obserwować i konsultować u specjalisty w razie potrzeby, tym bardziej, jeśli nie jest owłosiona i ma nieregularny kształt oraz nierówne wybarwienie, gdy nagle rośnie albo zmienia kształt czy kolor

No wygląda jak kleszcz na tych zdjęciach ale to nie kleszcz na pewno....
Nie opalałam się jeszcze w ogóle w tym roku, na solarium nie chodzę...

Ty jestes pewna ze miałaś pieprzyk? jak dla mnie to jest kleszcz!! a naoglądałam się tego cholerstwa bo mam zwierzaki i często usuwam, pedem na pogotowie, skoro jest zaczerwienione 

ja tam widzę kleszcza, sprawdź dobrze i czym prędzej go usuń: złap dobrze i mocno szarpnij

Oj, czarnego kleszcza to ja nigdy nie widziałam - a od zawsze mam psy - kleszcze ( jak się napiją ) są od koloru beżowego ( jak na zdjęciu ) do ciemno szarego...

Ja pierdzielę, dziewczyny teraz to aż mi słabo jak mi napisałyście o tym kleszczu. Tym bardziej, że ostatnio jeszcze mam takie jakieś nudności... Kuźwa, chyba nie będę czekała na dermatologa do jutra tylko lecę do szpitala