- Dołączył: 2012-12-29
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 170
10 stycznia 2013, 13:17
ostro w tytule? ajakże!;-) będzie ostro, będzie szczerze. feministką nie jestem, oj nie!
dziś mogę postawić na torcie 33 świeczki. ale tortu nie będzie;-) imprezy również, za to mocne postanowienie że zrzucę trochę kg i odmienie swoje życie na lepsze.
przez te 33 lata swojego życia wiele się nauczyłam i może zbyt wiele przeżyłam. dziś z dużym bagażem doswiadczeń idę, prę do przodu. z dwójką cudnych dzieciaków, bez których moje życie nie miałoby wiekszego sensu.
ale już bez faceta! koniec z tą masą dla mnie kompletnie niepojętą! i ponoć to kobieta zmienną jest! bzdura! to mężczyźni nie wiedzą czego chcą, są jak małe rozkaryszone bachory! nie nie dzieci! bo dzieci są kochane..
jak teraz patrzę na związki niekórych moich koleżanek widzę jakie podstawowe błędy popełniają to aż coś mi się robi.
a zasada jest jedna i najważniejsza, nie poszanujesz siebie to nikt cię nie poszanuje.
a kobieta taka głupia i naiwna wierzy że będzie lepiej, pitu pitu.. zrobi wszystko będzie się łasiła by tylko pochwalił docenił a on?? on i tak będzie robić swoje... bo oni tacy są! koniec kropka.
dziewczyny, nie wierzcie że kogoś "naprawicie" że "on się na pewno zmieni" ... heh owszem może się zmienić ale na gorsze.
ludzie się ot tak nie zmieniają! jeśli ktoś już coś ma tam w głowie zakodowane to nie łudź się że swoją miłością coś naprawisz;-)
w ten sposób tylko wpadniesz w niezłe kłopoty.
a tak jeszcze od siebie. po paru talach trudnego związku rozstaję się ze swoim m. sprawa rozwodowa w toku i oby skończyło się to jak najszybciej.
;-)
ps. może nie wszyscy mężczyźni to świnie, nie traktujcie tego dosłownie...jeśli macie ochote wyrzucić coś z siebie i macie wnerw na swojego piszcie;-)))
a może nie wiecie co i jak, piszcie. ja troche przerobiłam w swoim życiu i postaram sie doradzic;-) nie, nie będę jechać po płci przeciwnej;-)) tak jak wspomniałam feministką nie jestem, ale życie mnie sporo nauczyło i na pewne sprawy patrze zupełnie inaczej;-) może mój punkt widzenia komuś pomoże
;-)))
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
10 stycznia 2013, 13:21
Ja bym raczej powiedziała "Nie każdy dorósł (kobieta czy mężczyzna) ".
Niektórzy to "wieczni dzieci" :-)
- Dołączył: 2012-12-29
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 170
10 stycznia 2013, 13:23
dziecko się jeszcze da wychować;-) faceta, niekoniecznie;-)))
- Dołączył: 2012-12-13
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 321
10 stycznia 2013, 13:29
No cóż, ludzie są różni;) Jesteś młoda, doświadczona, jeszcze pokochasz ze wzajemnością
tego odpowiedniego który zadba o Was:)
Wszystkiego dobrego z okazji urodzin
- Dołączył: 2012-12-29
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 170
10 stycznia 2013, 13:47
dziekuje za życzenia;-)
za związki dziękuję;-) już się z tego wyleczyłam..;-)))
- Dołączył: 2012-10-24
- Miasto: Zielonka
- Liczba postów: 675
10 stycznia 2013, 13:49
niestety ciezko jest faceta zmienic, ale mysle ze jezeli on sam chce sie naprawde zmienic to da sie cos zrobic, ale jezeli nie to nie ma sensu ...
Wszystkiego Najlepszego :)
- Dołączył: 2012-11-04
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 2897
10 stycznia 2013, 13:52
mój były był świnią. Pfff. świnia to mało powiedziane. Był największym gnojem jakiego szło spotkać. Ale nie od początku, stał się taki dopiero po 5 latach więc potwierdzam to co napisałaś- że człowiek może się zmienić ale jak już to na gorsze. Jednak od jakiegoś czasu nie wsadzam już do jednego worka wszystkich bo obecny jest aniołem.
wszystkiego naj naj najlepszego :** :)
Edytowany przez kamm911 10 stycznia 2013, 13:56
- Dołączył: 2012-12-29
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 170
10 stycznia 2013, 14:05
dziekuje za zyczenia;-)
a co do zmiany..hmm ja po latach stwierdzam że zmiany trzeba przede wszystkim dokonac w sobie i pokazać innym ( w tym przydaku mężczyźnie) że szacunek to podstawa. nie można pozwolić sobie na to by ktoś w jakikolwiek sposób poniżał traktować źle. ja na wiele spraw przymykałam oczy a to był największy błąd. być może gdybym wiedziała to wcześniej to co wiem teraz moje życie wygładałoby inaczej;-)
ale nie ma tego złego jak to mówią.
dziś nie żałouje swojej decyzji;-) i mężczyzna nie jest potrzebny po to by być na prawdę szczęśliwym. ja jestem szczęśliwa. bo odzyskałam spokój równowagę a przede wszystkim szacunek do samej siebie;-)
a dzięki dzieciom jestem spełniona jako kobieta.
;-)))