- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 stycznia 2013, 11:15
Witam Zwracam się z zapytaniem do Vitalijek i Vitaliuszy w stałych związkach, czy mieliście kiedyś romans,czy zdradziliscie swojego partnera/partnerkę? Jeśli tak to czy żałujecie?Czy powtórzylibyście? Czy było warto? Czy partner sie o tym dowiedział? I wszystko co na ten temat tzn jesli nie zdradziliscie to czy dopuszczacie w ogóle taką mozliwosc? itd itp:))
9 stycznia 2013, 14:17
nie miałam, nie dopuszczam! jeśli nie chcę z kimś być na stałe to po prostu z nim nie jestem, a nie jestem po to,żeby skrzywdzić ( w tym przypadku zdradzić). i tego samego oczekuję od mojego partnera.
9 stycznia 2013, 14:19
9 stycznia 2013, 15:26
9 stycznia 2013, 16:01
Romans to piękna rzecz;-))
9 stycznia 2013, 16:10
Edytowany przez typowa 9 stycznia 2013, 16:11
9 stycznia 2013, 17:00
Zdrada to bardzo ciężki temat, nie akserptuje tego sama nie zdradzałam i nic mi nie wiadomo żebym była zdradzana. Ale nie jestem tak hop do przodu że zdrada to już won. Z racji wykonywanego zawodu mam wiele do czynienia z ludzką krzywdą i powiem Wam że zdziwiłybyście się ile szczęśliwych pięknych kochających się par zdradza, sama jestem w szoku.
9 stycznia 2013, 17:27
Nie dopuszczam do siebie nawet takiej opcji, nie planuje żadnych zdrad i tak samo nie wybaczyłabym tego mojemu mężowi.
Jestem w szczęśliwym związku, a jeśli ktoś jest nie szcześliwy to wiadomo różne rzeczy mogą przyjść do głowy - ale ja bym najpierw wzięła rozwód a nie zdradzałą , bo to obrzydliwe;/
9 stycznia 2013, 17:30
Zdrada to bardzo ciężki temat, nie akserptuje tego sama nie zdradzałam i nic mi nie wiadomo żebym była zdradzana. Ale nie jestem tak hop do przodu że zdrada to już won. Z racji wykonywanego zawodu mam wiele do czynienia z ludzką krzywdą i powiem Wam że zdziwiłybyście się ile szczęśliwych pięknych kochających się par zdradza, sama jestem w szoku.