Temat: psychiatryk a mundurowka

czy jesli ktos leczyl sie u psychiatry albo byl w szpitalu psychiatrycznym czy to dyskwalifikuje go do pojscia do policji lub wojska? czy ktos to potem sprawdza czy to pozostaje tajemnica lekarska? 















elle no nie wiem skąd ta Twoja pewność, ale rozumiem, że odgryzasz się za ostatni Twój wątek wypisując o mnie bzdury ;-) Zwłaszcza, że każda osoba po kolei napisała tu to samo, co ja ;-) No ale, rozumiem, musiałaś ;-)
Tak naprawdę nikt nie wiem, czy Kwiat Pustyni pracuje w Policji.
Poza tym praca w policji a służba w Policji to dwie różne rzeczy.
I nie, nie poczułam się urażona Waszym stereotypowym myśleniem.
Przykre natomiast jest to, że ludzie obrażają Policję, jaka to ona jest straszna, jacy idioci tam pracują, buraki etc.
Ale widocznie taka już mentalność Polaków ;)

Co do nauczycieli, to istnieje też stereotyp, że to niskie, grubiutkie kobiety...
Pasek wagi

Balonkaa napisał(a):

Tak naprawdę nikt nie wiem, czy Kwiat Pustyni pracuje w Policji.Poza tym praca w policji a służba w Policji to dwie różne rzeczy.I nie, nie poczułam się urażona Waszym stereotypowym myśleniem.Przykre natomiast jest to, że ludzie obrażają Policję, jaka to ona jest straszna, jacy idioci tam pracują, buraki etc.Ale widocznie taka już mentalność Polaków ;)Co do nauczycieli, to istnieje też stereotyp, że to niskie, grubiutkie kobiety...


nie słyszałam, ale jeśli tak to się wpisuję, dobrze że nie jest obraźliwy:)
dyskwalifikacja
Ktoś kto miał depresję 10 lat temu, niekoniecznie musi mieć ją dzisiaj, od tego są lekarze.. poza tym kto w dzisiejszych czasach nie ma "depresji".. 
Poza tym podobno wszyscy jesteśmy chorzy psychicznie, tylko nie wszyscy przebadani lub dobrze zdiagnozowani
Testy może przejść lepiej osoba, która miała kiedyś problemy psychiczne i z tego wyszła, niż osoba, która ich nie miała.
Ja nie widzę przeciwwskazań,  z resztą znam kilka przypadków ;)
edit: poza tym testy są tak ułożone, że wykryją wszystko, nawet najlepszy kłamca może zostać wykryty, tak samo jak ktoś kto jest chory, więc nie ma się czego obawiać..
Tak jeszcze dodam..

Każdy, kto chciałby wstąpić w szeregi tej formacji musi spełnić następujące wymagania:

  • posiadać polskie obywatelstwo,
  • posiadać nieposzlakowaną opinię,
  • nie być skazanym prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe,
  • korzystać z pełni praw publicznych,
  • posiadać co najmniej średnie wykształcenie,
  • posiadać odpowiednią zdolność fizyczną i psychiczną do służby w formacjach uzbrojonych, podległych szczególnej dyscyplinie służbowej, której gotów jest się podporządkować,
  • dawać rękojmię zachowania tajemnicy stosownie do wymogów określonych w przepisach o ochronie informacji niejawnych,
  • osoby podlegające kwalifikacji wojskowej powinny posiadać uregulowany stosunek do służby wojskowej.

Pasek wagi
jak nie radzisz sobie z deprechą to po jaki gwizdek pchasz się do mundurówki. 

cancri napisał(a):

Oczywiście, że  to dyskwalifikuje.Taką mam przynajmniej nadzieję, ja bym nie chciała, żeby do wojska czy do policji szły osoby z problemami psychicznymi, jakiekolwiek to problemy są.

Jestem tego samego zdania
Pasek wagi
może pójdź do lekarza prywatnie, nigdzie to wtedy nie wyjdzie i nie bedzie zapisane. nie zostaw problemów psychicznych samym sobie. poza tym b.bliska mi osoba jest w służbach (policja) i nie sądze, żeby takie coś dyskwalifikowało kandydata. jakieś żółte papiery owszem,ale na Boga! jeśli ktoś poszedł do lekarza psychiatry, ale już sie wyleczył absulutnie go to nie przekresla. jestem tego pewna.
Może najpierw wybierz się do psychologa.. Też miałam okres gdy czułam się źle (stres, presja, stres) i mi pomogło kilka wizyt i rozmów z psychologiem. I co najlepsze - dowiedziałam się, że nie jestem wariatem. Więc od razu nie ładuj się w leczenie. A jeśli psycholog stwierdzi, że wizyta u psychiatry jest konieczna, a psychiatra zadecyduje czy leczenie jest konieczne (może Ci zaleci jakieś wakacje, wypoczynek) to nie warto sobie łamać kariery z powodu chwilowych niepowodzeń czy złego samopoczucia..
Ale jak czytam te odpowiedzi tutaj to wszystkie z Was "logiczne" i poukładane są...A większość z Was ma problemy z odżywianiem i akceptacją siebie. Nie wiem czy zdajecie sobie z tego sprawę, że takie właśnie zaburzenia mogą świadczyć o chorobie psychicznej (miałam to właśnie na zajęciach z psychiatrii, na moim pierwszym kierunku studiów). Bulimia i anoreksja - to są jednostki chorobowe. Więc zanim obrzucicie błotem dziewczynę (a nie wiecie o co chodzi i jakie ma problemy, może w tej chwili ją przerastają) , że sobie jej nie wyobrażacie w służbach, to radzę poczytać własne pamiętniki. Bo w niektórych mi jak nic wychodzą co najmniej zaburzenia psychiczne.. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.