Temat: psychiatryk a mundurowka

czy jesli ktos leczyl sie u psychiatry albo byl w szpitalu psychiatrycznym czy to dyskwalifikuje go do pojscia do policji lub wojska? czy ktos to potem sprawdza czy to pozostaje tajemnica lekarska? 















Autorko, nieważne czy studiujesz bezpieczeństwo narodowe czy balet klasyczny- jak masz problemy, to szukaj pomocy. Bo choroba się rozwinie i zanim skończywszy studia nie będziesz się nadawać do żadnej roboty. Np przy dwubiegunowości.
Pasek wagi

mrofff napisał(a):

mi nie chodzi ze ktos jest wariatem tylko poprostu o takie schorzenia jak nerwica czy depresja


dyskwalifikuje, a jeśli zataisz, to i tak wyjdzie a konsekwencje są bardzo surowe ( wiem, bo mój mąż i szwagier pracują w tych dwóch instytucjach...)

RybkaArchitektka napisał(a):

Ale jak czytam te odpowiedzi tutaj to wszystkie z Was "logiczne" i poukładane są...A większość z Was ma problemy z odżywianiem i akceptacją siebie. Nie wiem czy zdajecie sobie z tego sprawę, że takie właśnie zaburzenia mogą świadczyć o chorobie psychicznej (miałam to właśnie na zajęciach z psychiatrii, na moim pierwszym kierunku studiów). Bulimia i anoreksja - to są jednostki chorobowe. Więc zanim obrzucicie błotem dziewczynę (a nie wiecie o co chodzi i jakie ma problemy, może w tej chwili ją przerastają) , że sobie jej nie wyobrażacie w służbach, to radzę poczytać własne pamiętniki. Bo w niektórych mi jak nic wychodzą co najmniej zaburzenia psychiczne.. 

Zgadzam sie w 100%.Nic dodac nic ujac,kazdego moze to spotkac.
Autorko trzymam za Ciebie kciuki,aby wszystko sie dobrze ulozylo.

Margarettttttt napisał(a):

RybkaArchitektka napisał(a):

Ale jak czytam te odpowiedzi tutaj to wszystkie z Was "logiczne" i poukładane są...A większość z Was ma problemy z odżywianiem i akceptacją siebie. Nie wiem czy zdajecie sobie z tego sprawę, że takie właśnie zaburzenia mogą świadczyć o chorobie psychicznej (miałam to właśnie na zajęciach z psychiatrii, na moim pierwszym kierunku studiów). Bulimia i anoreksja - to są jednostki chorobowe. Więc zanim obrzucicie błotem dziewczynę (a nie wiecie o co chodzi i jakie ma problemy, może w tej chwili ją przerastają) , że sobie jej nie wyobrażacie w służbach, to radzę poczytać własne pamiętniki. Bo w niektórych mi jak nic wychodzą co najmniej zaburzenia psychiczne.. 
Zgadzam sie w 100%.Nic dodac nic ujac,kazdego moze to spotkac.Autorko trzymam za Ciebie kciuki,aby wszystko sie dobrze ulozylo.

Wszystko ok. Tylko do niektórych zawodów są określone wymagania. 
Chciałabyś lecąc samolotem mieć pilota z wadą wzroku albo z problemami z ciśnieniem? Chciałabyś mieć prawnika z problemami z pamięcią?
Albo nauczyciela, który się jąka bardzo?

Tak samo ludzie, którzy mają dbać o nasze bezpieczeństwo powinni być na tyle silni psychicznie, że w ramach "problemu" na pewno sobie poradzą. Nie przerośnie ich to. 
Oczywiście można powiedzieć, że w sytuacji stresowej u każdego z nas mogą pojawić się zaburzenia. ALE u osób z już zdiagnozowanym takim przypadkiem jest chyba większe prawdopodobieństwo - u nich już wiadomo, że coś ich przerosło. 

werka1468 napisał(a):

Ktoś kto miał depresję 10 lat temu, niekoniecznie musi mieć ją dzisiaj, od tego są lekarze.. poza tym kto w dzisiejszych czasach nie ma "depresji"..  Poza tym podobno wszyscy jesteśmy chorzy psychicznie, tylko nie wszyscy przebadani lub dobrze zdiagnozowani Testy może przejść lepiej osoba, która miała kiedyś problemy psychiczne i z tego wyszła, niż osoba, która ich nie miała. Ja nie widzę przeciwwskazań,  z resztą znam kilka przypadków ;)edit: poza tym testy są tak ułożone, że wykryją wszystko, nawet najlepszy kłamca może zostać wykryty, tak samo jak ktoś kto jest chory, więc nie ma się czego obawiać..Tak jeszcze dodam.. Każdy, kto chciałby wstąpić w szeregi tej formacji musi spełnić następujące wymagania: posiadać polskie obywatelstwo, posiadać nieposzlakowaną opinię, nie być skazanym prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe, korzystać z pełni praw publicznych, posiadać co najmniej średnie wykształcenie, posiadać odpowiednią zdolność fizyczną i psychiczną do służby w formacjach uzbrojonych, podległych szczególnej dyscyplinie służbowej, której gotów jest się podporządkować, dawać rękojmię zachowania tajemnicy stosownie do wymogów określonych w przepisach o ochronie informacji niejawnych, osoby podlegające kwalifikacji wojskowej powinny posiadać uregulowany stosunek do służby wojskowej.



konkretna odpowiedź
Póki co to czytam same diagnozy wydane przez Was. Dziewczyna jeszcze nie udała się do owego psychiatry, a Wy już wiecie lepiej. A już sam fakt, że chce z pomocy kogoś takiego skorzystać, świadczy na jej korzyść. Niestety, ale ludzie naprawdę chorzy psychicznie nie chcą się leczyć, co więcej - nie widzą, że coś się z nimi samymi dzieje odmiennego. Jestem daleka od wydawania osądzeń na temat tego, kto się nadaje do służb mundurowych, a kto nie.. Wiem, że nie jest tam łatwo dostać się właśnie ze względu na kondycję psychiczną (czy choćby emocjonalność). Najwidoczniej ona ma predyspozycje.
Cookie89)))))))Masz racje ,ale nie nam to oceniac,czy sie nadaje ,czy nie.
Nie sadze jednak ,aby samo pojscie do psychologa i ewentualne leczenie,wykluczalo ja z rekratacji.

Margarettttttt napisał(a):

Cookie89)))))))Masz racje ,ale nie nam to oceniac,czy sie nadaje ,czy nie.Nie sadze jednak ,aby samo pojscie do psychologa i ewentualne leczenie,wykluczalo ja z rekratacji.

Leczenie dyskwalifikuje :) Przynajmniej do wojska :) Znam co najmniej jedną osobę, którą z powodu depresji wywalili z uczelni wojskowej. 

Nikogo nie oceniam ;)
Zrozumcie, że ja nie uważam ludzi z jakimikolwiek problemami za gorszych uważam tylko, że są zawody gdzie trzeba spełniać pewne wymagania :) I to tylko moje zdanie ;)
No ok.moze masz racje,ale troche to przykre.
W każdym zawodzie trzeba spełniać "jakieś tam wymagania". Ważne też są predyspozycje osobowościowe. 
Osobiście jak byłam na "reso", to większość ludzi się do tego nie nadawała psychicznie, a studiowali. Co więcej - mówili im to wprost nasi wykładowcy.. Znałam też osoby naprawdę mało odporne na stres, z dużymi zaburzeniami emocjonalnymi, które później same pracowały z innymi, którzy potrzebowali pomocy. Masakra. Ja poodcinałam takie kontakty, bo byłam przez kilka lat takim "psychologiem" dla owych psychologów. 
Dobrze, że w służbach mundurowych robi się testy - myślę, że one są wiarygodne, a na pewno bardziej niż Wasze opinie i sądy. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.