- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 listopada 2012, 12:24
Piszę tutaj, bo nie umiem podjąć decyzji nie wiem co mam zrobić, strasznie się pogubiłam. Jestem z moim facetem od 4,5 roku razem, od 4 lat mieszkamy razem u mnie. Od jakiegoś czasu coś między nami się zmieniło, czuje, że nasz związek się wypalił, powodem napewno jest rutyna, codzienność, która nas dopadła. Przestaliśmy dbac o siebie nawzajem.
Poznaliśmy się gdy ja miałam 18 lat, kończyłam liceum on starszy o 7 lat. Byłam strasznie zakochana, świata po za nim nie widziałam, on mieszkał 50km od mojego miasta, niby nie daleko, ale my chcieliśmy byc ze soba cały czas dlatego postanowiliśmy zamieszkac razem, na początku było cudownie..cieszyłam się, że moge dla niego gotować, prać, robic kanapeczki do pracy..poprostu dbać o niego..pasowało mi, że tworzymy coś na wzór rodziny. moi rodzice sa po rozwodzie, dlatego czułam się szczęsliwa, że mi udaje się tworzyć normalny zwiazek, normalny dom. No i właśnie od jakiegos czasu strasznie mi to przeszkadza, czuje sie juz wypalona, zmęczona. Moje życie kręci sie jedynie wokół studiów i domu....studia-dom-gotowanie, pranie, sprzatanie-studia-dom..itd..nie chodzimy na randki, nie zaskakujemy siebie. Czas spędzamy głównie przed tv na kanapie..no bo przeciez jest zmęczony po pracy, od czasu do czasu wyjdziemy na piwo do pubu i tyle z rozrywek. Jeżeli ja chce gdzies wyjśc z kolezankami czuje sie winna, że on siedzi w domu sam, a ja się dobrze bawie. Czuje, że przez niego ucieka mi zycie, omija mnie wszystko co dobre, ciekawe, interesujace. Mam 22 lata a moja Babcia chyba ma aktywniejsze i ciekawsze życie od mojego. wydaje mi sie, ze juz go nie kocham, ze jedyne co nas łączy to przyzwyczajenie. chciałabym zakończyć ten związek, jednak nie umiem podjąć decyzji, szkoda mi tych 4 lat razem, bo przeciez były i te dobre chwile, z drugiej strony wiem, ze nie chce by moje życie tak wygladało, jestem młoda chce korzystac i czerpac z zycia jak najwięcej, a przy jego boku chyba sie nie uda..
Może któraś z Was miała lub ma podobną sytuację..poradźcie:(
30 listopada 2012, 12:37
30 listopada 2012, 12:38
30 listopada 2012, 12:39
30 listopada 2012, 12:59
30 listopada 2012, 13:03
30 listopada 2012, 13:15
30 listopada 2012, 13:20
Edytowany przez KKasia 30 listopada 2012, 13:21
30 listopada 2012, 13:26
30 listopada 2012, 13:29