- Dołączył: 2011-09-30
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 849
29 listopada 2012, 09:05
Witajcie mam taki problemik przylapalam mojego siedemnastoletniego syna jak sie onanizowal , glupia sytuacja nie wiedzialam jak zaragowac, wyszlam zmieszana, on wyszedl do szkoly , niewiem czy potem z nim porozmawiac o tej sytuacji czy olac sprawe jak sie wam wydaje , dzieki za wasze opinie pozdrawiam a niektore dziewczyny pisza ze za pozno jest na te rozmowy , owszem ja z nim duzo na te tematy rozmawiam /lam gdyz sama bedac w tym wieku co on urodzilam go, wiec rozumiecie....
Edytowany przez katerina669 29 listopada 2012, 09:20
- Dołączył: 2011-10-13
- Miasto: Praga
- Liczba postów: 4505
29 listopada 2012, 13:25
ivkaaaaa napisał(a):
w 17 lat rodzilas?o,o ja mam 17 lat dzienna twarz i w zyciu bym nie robila dziecka
o kurcze chyba najglupszy komentarz w calej dyskusji...
Moim zdaniem należy, tak jak już było wcześniej wspomniane, przy najbliższej okazji powiedzieć: "nic się nie stało ale zamykaj drzwi" bo chłopak na pewno się bardziej przejmuje od Ciebie...
To normalne w jego wieku i żadnych rozmów moralizatorskich bym nie podejmowala
29 listopada 2012, 13:31
ivkaaaaa napisał(a):
w 17 lat rodzilas?o,o ja mam 17 lat dzienna twarz i w zyciu bym nie robila dziecka
Czy tylko ja tego postu nie rozumiem?
29 listopada 2012, 13:49
Olać? Co Wy wygadujecie, oczywiście, że porozmawiać! To dobry początek rozmowy o seksie, potrzebach, zabezpieczeniach...W żadnym wypadku tego nie olewać!
- Dołączył: 2008-09-22
- Miasto: Coconut
- Liczba postów: 2384
29 listopada 2012, 13:50
olać w 100%, i tak nic nie zmienisz, onanizowanie nie jest niczym złym, natomiast rozmowa będzie mega ciezka dla ciebie i jego, a nie potrzebna!
29 listopada 2012, 13:53
puckolinka napisał(a):
A ja jednak zrobiłabym inaczej. Ponieważ on pewnie będzie bardzo zażenowany. Jak wróci do domu to rzuć mimo chodem "to co się stało rano, jest normalne więc nie masz się czego wstydzić, ja udam że niczego nie widziałam, ale następnym razem zamykaj drzwi, a jak będziesz chciał pogadać to przyjdź"
I to jest bardzo mądra porada.
![]()
29 listopada 2012, 13:54
Agaszek napisał(a):
Ivkaaaa - Ty nie mieszkasz w Polsce i tłumaczysz używając google tłumacza ?Naprawdę, ciężko zrozumieć Twoje komentarze.ataanvarne napisał(a):
Olać? Co Wy wygadujecie, oczywiście, że porozmawiać! To dobry początek rozmowy o seksie, potrzebach, zabezpieczeniach...W żadnym wypadku tego nie olewać!
Początek rozmowy o sprawach związanych z seksem z siedemnastolatkiem ?
Fakt, nie doczytałam, że autorka już ma za sobą taką rozmowę a syn ma 17 lat, ale jednak i tak jestem zdania, żeby nie olewać sprawy, tylko podejść do niej naturalnie. Jeśli sytuacja pozostanie niewyjaśniona, mogłoby to wyglądać, jakby zrobił coś złego, a to nieprawda.
Odpowiedź, jaką podała Puckolinka jest jak najbardziej adekwatna do sytuacji ;)
29 listopada 2012, 14:20
Ale o czym chciałabyś z nim porozmawiać? Że widziałaś, jak się onanizował? I co? Chciałabyś go za to skarcić? Czy poprzeć? Wydaje mi się, że ta rozmowa jest w ogóle nie na miejscu.
To NORMALNA rzecz, że człowiek się masturbuje. Lepiej rozmawiać o bezpiecznym seksie, ale nie teraz, nie w kontekście tego co widziałaś.
Na pewno był to dla Ciebie szok, jako matki. I w sumie to jest Twój problem, że czujesz się niezręcznie. Po prostu udawaj, że nic się nie stało. Nigdy do tego nie nawiązuj w rozmowie, bo syn Cię 'znienawidzi'. To są jego prywatne sprawy i czy z nim o tym pogadasz czy nie- i tak będzie dalej to robił, bo tak robi prawie każdy normalnie rozwijający się mężczyzna.
- Dołączył: 2012-11-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 618
29 listopada 2012, 14:24
Nie rozmawiaj on się będzie czuł głupi ty tez to w końcu nic nie normalnego. Jak przyjdzie to zachowuj się tak jak zwykle
- Dołączył: 2011-06-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1006
29 listopada 2012, 14:28
ja nie wiem jakbym zareagowała. zobaczę za kilkanaście lat :P
- Dołączył: 2007-11-20
- Miasto: New York
- Liczba postów: 3232
29 listopada 2012, 14:38
A ja bym poruszyła sprawę... i zrobiłabym tak... powiedziałabym, że dzisiejsza sytuacja była niezręczna dla nas oboje, i żeby się nie powtórzyło to więcej, zaproponowałabym np. pukanie do pokoju przed wejściem?