- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 listopada 2012, 19:48
25 listopada 2012, 12:29
25 listopada 2012, 13:28
Może jestem jakaś głupia, ale... Słyszałam, że w Anglii bardzo często kradną dowody i biorą kredyt nie na swoje nazwisko. Może ktoś od niego z pracy grzebał w jego rzeczach, wziął dane z dowodu i wyrobił fałszywy dokument? edit: teraz doczytałam, że kredyt wziął ktoś podczas pobytu Twojego chłopaka w Polsce. No to dziwny "zbieg okoliczności"...A ten kredyt jest zaciągnięty w banku, w którym Twój chłopak ma konto/był podczas tego pobytu w kraju?
25 listopada 2012, 13:33
osobiście z buta byłam na prokuraturze złożyć doniesienie o popełnionym przestępstwie a policję omijam szerokim łukiem dlatego nie wiem skąd masz takie dane, nie wiem o jakim banku mówisz, bo wiele zależy od polityki banku u wujka sprawa się ciągnęła ponad rok i żadnego zawieszenia nie było - doszło po prostu do wyłudzenia kredytu bo tak to się fachowo nazywa no i później się ubiegał o zadośćuczynienie i zapłatę strat. Natomiast bank dopóki nie było orzeczenia sądu domagał się swoich pieniędzy, prawnik kazał płacić no to płacił ale chodziło o mniejszą sumę - 7 czy 8 tys. a tu suma jest dużo większa i taki kredyt nie bierze się na oświadczenie... jeśli był w oddziale banku ktoś wziąć ten kredyt a na umowie powinien być przedstawiciel, który sporządzał umowę o jakimś nazwisku lub kodzie agenta po o tym dojdziecie gdzie to było zawarte na jaki rachunek wyplata środków lub czy gotówką. Może jakieś nagranie z kamery i macie złodzieja. Trzeba kombinować. Wujek mój miał gorzej bo kredyt wzięto niby na zakup okien w sklepie, w którym kiedyś okna kredytował... potem skojarzył, że po dwa egzemplarze podpisywał dokumenty ale drugich okien nie dostał i kasę wziął sobie sprzedawca... a cyrk i tyle. Jednak załatwił to sądownie i ma spokój. W banku są różne działy. Skargi, zażalenia itp. przyjmą wasze zawiadomienie o sytuacji ale windykacja działa dalej, tylko na wniosek sądu zaprzestaną żądania zapłaty. Lepiej płacić i odzyskać kasę bo wsadzą Ci faceta do biku i masz po przyszłości jak głupia lodówka Ci nawali i nie będziesz mieć gotówki, a o hipotece czy karcie można zapomnieć. Także z doświadczenia Ci mówię, że to nie takie hop siup. Powodzenia.Na policji zgłosi sprawę już jutro a stamtąd dopiero kierują sprawę na prokuraturę. ''Kowalski'' nie może się udać do prokuratury, zawsze odsyłają najpierw na policję. Co do spłaty, w Banku przekłada się zaświadczenie że sprawa jest w toku postępowania i do momentu wyjaśnienia wstrzymują opłaty. Wszystkie informacje otrzymalam na forum prawnym, staram się myśleć pozytywnie i szukać wszelkich kroków do jak najszybszego rozwiązania sprawy.Niech złapią tego kogos, wiecie ja coraz częściej myślę że to może być ktoś z bliskiego otoczenia, on nie ma wrogów, ale za dużo takich zbieżnych informacji jak nop. fakt że był w Pl na kilka dni i w tym właśnie czasie wziął ktoś ten kredyt..najpierw zgłoście się do oddziału banku, potem na prokuraturę nie na policję - będziecie musieli spłacać dopóki nie bedzie sprawy w sądzie i nie znajdą tego co to uczynił... pracownik banku, który udzielał kredytu nie widząc papierów będzie miał kłopot i to wielki, co nie zmienia faktu, że ciągnąć się to może... Jak nie będzie płacił to przyjdzie komornik, bo on przychodzi po wypowiedzeniu kredytu no może do 5 miesięcy niespłacania zanim coś zajmie. To nie takie proste jakby się wydawało - podpis nie Twojego faceta i od tego jest grafolog ale każdy prawnik będzie kazał Wam to spłacać - mieliśmy taką sytuację w rodzinie i gość co narobił przekrętów załatwił sobie żółte papiery i nic mu nie zrobili. Także współczuję sytuacji, bo wiem jakie to nerwy.
25 listopada 2012, 13:36
.. . jeśli chłopak często lata, to przydadzą sie kopie biletów, kiedy był w kraju, a kiedy go nie byłozalecam najpierw do banku, sprawdzić dokładnie na kogo kredyt wystawiony, czy sie zgadzaja wszystkie dane, czy podpis, itepepotem do właściwej terytorialnie policji, złozyc zawiadomienie o popełnieniu przestepstwa na swoja szkodę, ewentualnie o używanie fałszywych dokumentówtam zeznanie, tam sie przydadza wydruki podróżydo 3 tygodni otrzymujecie z prokuratury (bo policja ich zawiadamia) o toczącym sie postepowaniu, z tym do banku, do czasu zakończenia postępowania bank ma obowiązek wstrzymac egzekucję
25 listopada 2012, 13:41
Ja tego nie ogarniam, jak mozna dac kredyt bez dowodu tożsamości. Nie widzę powodów, zeby chlopak mial to splacac, skoro jakis idiota dal kredyt cwaniakowi, z reszta skoro to bylo jakos zdalnie zalatwiane to banki maja dane na jakie konto dali kase itp. tv to moze byc dobry pomysl, w ogole bank we wlasnym interesie powinien to po cichu i polubownie zalatwic a chlopakowi dac odszkodowanie za straty moralne, teraz dobra marka jest bardzo wazna dla firm. co to za genialn bank?
25 listopada 2012, 14:30
25 listopada 2012, 21:30
25 listopada 2012, 21:35
Pamiętajcie, żeby jak tylko się wyjaśni dopilnować wyczyszczenia BIK, nie aktualizacji, a właśnie usunięcia jego danych dotyczących tej transakcji. Czasem jest tak, ze to pracownicy Banku "robią" lipne kredyty. Na jakiejś imprezie nie było człowieka, który by pracował w tym banku?
25 listopada 2012, 22:17
nie ma czegoś takiego jak "wyczyszczenie BIK" - widać będzie zawsze tylko pracownicy mają niby brać opinie z bik nie dalej jak z ostatnich 5 lat a jak ktoś miał windykację lub komornika 8 lat temu też nie dostanie kredytu. Pracowałam przy tym przez 2 lata i wyznaczniki były jasne. Bik to taka organizacja, że jak raport tam z banku wyjdzie to z niego się już niczego nie usunie. Bank może wysłać jedynie raport o spłacie czy regularnych wpłatach, że nie ma opóźnień co wynika z transferu raportów. Tylko od analityka kredytowego a coraz częściej od komputera zależy czy człowiek dostanie kredyt czy nie bo z bazy biku korzystają już wszystkie banki w kraju no poza prabankami i firmami kredytującymi.Pamiętajcie, żeby jak tylko się wyjaśni dopilnować wyczyszczenia BIK, nie aktualizacji, a właśnie usunięcia jego danych dotyczących tej transakcji. Czasem jest tak, ze to pracownicy Banku "robią" lipne kredyty. Na jakiejś imprezie nie było człowieka, który by pracował w tym banku?
Edytowany przez Irbiss 25 listopada 2012, 22:18
26 listopada 2012, 10:46
Polecam Ci jeszcze kontakt z Rzecznikiem Praw Konsumenta on ułatwi korespondencję z bankiem... jeśli kredyt nie był uruchomiony dalej jak 14 dni możesz od niego odstąpić no ale żeby to zrobić trzeba oddać kasę a tu jest kłopot. Wątpię aby 25 koła ktoś dostał w gotówce do ręki, po koncie się prokuratura dowie kim jest ta osoba... chyba, że to jakiś zawodowiec i ma konta na jakiś wyspach...