6 listopada 2012, 22:41
Witam, czy ktoś z Was lub z bliskich Wam osób, zmaga się z tym gadem lub właśnie z nim walczy?... Wiem że to nie forum nowotworowe, ale po prostu chciała bym się wygadać i porozmawiać z kimś o podobnym "problemie"...
7 listopada 2012, 01:12
miałam półtora roku temu wycięty nowotwór piersi - łagodny jak się szczęśliwie okazało na koniec. tylko strasznie się zapowiadało, bo parametry były złe.
7 listopada 2012, 07:11
Moja ciocia nowotwór jelita grubego, 4 stadium, przerzuty. Miala operacje, resekcje jelita, teraz bierze chemie.
Do tego we wrzesniu dowiedzielismy sie ze mojej mamy kuzynka ma raka piersi i masektomie, a jej kuzyn raka wezlow chlonnych.
Wiec neistety u mnie tez troche rakowców jest.
- Dołączył: 2011-10-26
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 60
7 listopada 2012, 07:16
domingo19 napisał(a):
witajcie, nie chcialam zakladac nowego watku. ostatnio swedzi mnie i piecze piers, dokladniej sutek, przy nim skora jest zaczerwieniona, gładka i sucha do tego stopnia ze schodzi, zauwazylam to pare dni temu, jak zaswedziala mnie piers i odruchowo sie podrapalam, pozniej zobaczylam minimalna ilosc krwi. nie wiem czy powinnam sie zglosic do lekarza i nie wiem do jakiego..;/ nie wiem co robic..;(
Nawet sie nie zastanawiaj tylko leć do lekarza
7 listopada 2012, 08:03
nieboo napisał(a):
nowotwór węzłów chłonnych
Moja droga nie zalamuj sie znam chłopca syn mojej przyjaciółki ktory ma raka węzłów chlonnych wykryto u niego na wakacjach już bierze druga Chełmie ,trzeciej nie trzeba bo nowotwór ładnie sie cofa , rokowania są bardzo dobre i jak slyszalam przy tego typu nowotworze rokowania są dobre głowa do góry . Jak chcesz mogę sie dowiedzieć klinice gdzie go leczono , wiem ze bardzo pomógł mu tez flavon!
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Pod Poziomkowym Krzaczkiem
- Liczba postów: 14712
7 listopada 2012, 08:05
Moja Ciocia 15 lat temu - przypadkiem odkryto u niej nowotwór z przerzutami na wątrobę. Lekarze nie chcieli jej leczyć i dawali 3% szans na przeżycie. Wujek wtedy sprzedał mieszkanie (ich drugie) i całą kasę dał na łapówki dla lekarzy i pielęgniarek, żeby tylko Ciocię leczyli. Ale wtedy były takie czasy i nie leczyło się nowotworów tak jak teraz. Teraz nie trzeba dawać łapówek. Ciocia przeszła kilka chemii, naświetlań itd..i jej beznadziejny przypadek został całkowicie wyleczony. Został nawet opisany jako pierwszy przypadek taki nie wiem czy w PL czy poprzez jakąś tam metodę. Generalnie Ciocia cieszy się dobrym zdrowiem, nie ma nawrotów, żyje przede wszystkim.
Nie można tracić nadziei.
- Dołączył: 2011-12-30
- Miasto:
- Liczba postów: 226
7 listopada 2012, 08:09
Mój dziadek zmarł na nowotwór jelita ale było to ponad 20 lat temu, teraz medycyna rozwija się w tak szybkim tempie, że naprawdę masz duże szanse na wygranie z tą chorobą. Kilka lat temu moja koleżanka zachorowała na białaczkę i wygrała z tą chorobą teraz jest szczęśliwą żoną i może już niedługo będzie też matką. Więc walcz. Życzę ci szybkiego powrotu do zdrowia.
7 listopada 2012, 08:12
moja ciocia zmarla na nowotwor szyjki macicy..
7 listopada 2012, 09:12
Znam osobę która miała to samo co ty. Rokowania w twoim przypadku są o wiele lepsze niż przy innych typach nowotworu. Poza tym jesteś młoda ..organizm masz silny. Na pewno wygrasz:)
Spróbuj diety antynowotworowej
1 - wskazane:
WARZYWA: kapusta, kalarepa,
kalafior, brokuły, brukselka, czosnek, cebula, pietruszka, seler,
szpianak, chrzan, dynia, marchew, rzodkiewki, kiełki pszenicy, nasiona
lnu (zwłaszcza gotowane zamieniają się w śluzowaty płyn, który działa
kojąco na układ pokarmowy - zwłaszca przełyk) i rzeżucha.
WARZYWA MROŻONE MAJĄ W SOBIE WSZYSTKIE TE WAŻNE SKŁADNIKI CO ŚWIEŻE!!!
OWOCE: winogrona, jagody, papaja i cytrusy (zwłaszcza z tą białą "skórką" pod skórką - bogactwo witaminy P)
PONADTO: owoce morza i chude ryby (nie z puszek!!!) bogate w kwasy tłuszczowe OMEGA-3 (łosoś, sardynka, tuńczyk)
OLIWA Z OLIWEK
2 - dozwolone:
wszystkie sałaty,
chudy ser biały, mleko i jogurty naturalne, kefiry, jaja (zwłaszcza
żółtko bogate w wit. A i selen), ciemny chleb, ryż, grube kasze,
groszek, ziemniaki (gotowane w łupinach), pomidory, papryka, grzyby,
orzechy (zwłaszcza włoskie i MIGDAŁY - bogate w „wit. B17”), banany.
DIETA
NIE MUSI BYĆ JARSKA: można jeść chude mięso (ale nie smażone!!!) np.
cielęcinę, indyka, kurczaki (ale nie z hodowli), polędwicę wołową.
3 - zabronione:
wędliny, wszystkie
wyroby wędzone, sosy, majonez, słodycze, słodziki, peklowane mięsa i
konserwy, frytki, mąka, cukier, sól, margaryna, wszelkie tłuste mięsa (w
tym wątróbka), alkohol (poza czerwonym winem w umiarkowanych ilościach)
oraz sztucznie barwionych i słodzonych napojów i soków.
DO PICIA WSKAZANE: świeże soki owocowe, SOK Z BURAKÓW
(dostępne w sklepach m.in. marki „Ogrody Natury”) Poza tym gasić
pragnienie najlepiej źródlaną wodą, naparami z jemioły, kasztanowca,
dzikiej róży (ten jest naprawdę smaczny…), pokrzywy. Można pić kawę, ale
lepiej herbatę a jeszcze lepiej zieloną…
- Dołączył: 2008-02-25
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 92
7 listopada 2012, 09:18
Witam. Ja w marcu br dowiedziałam się, że mam czerniaka złośliwego. Pozdrawiam.