Temat: Pierwszy pocałunek

Czy jak poznałyście swojego obecnego partnera to od razu wiedziałyście, że to ten? Czy to rzeczywiście jest tak, że to się po prostu wie od razu? A może uczucie przyszło z czasem? 
I jeszcze jedno, a mianowicie pierwszy pocałunek? Czułyście tzw. motylki w brzuchu albo chociaż jakiś rodzaj fajnego podniecenia, dreszczyk, ciarki cokolwiek?
Otóż poznałam fajnego faceta i fajnie mi się z nim gada, ale przy pocałunki nie poczułam kompletnie nic, nawet trudno mi powiedzieć czy było fajnie. Nie, nie całował, źle, ale złapałam się na tym, że myślałam o innym który mi się podoba. Mam dać mu szansę bo chłopak jest fajny, fajnie się z nim rozmawia, ale chyba po prostu nie pociąga mnie fizycznie, ale może to przyjdzie z czasem, sama już nie wiem..
moj pierwszy pocałunek z narzeczonym to było coś niesamowitego, tęsknię za tą nieśmiałością, dreszczami, podnieceniem itp. teraz też mam motylki w brzuchu, pomimo 6 lat ale wiadomo, że z czasem jest już inaczej. jeżeli nic nie poczułas to nie ma sensu zwodzić chłopaka. :)
Przy pierwszym pocałunku z narzeczonym obecnym byłam w 7 niebie.
- Od razu miłość nie przyszła, ale między nami była chemia i pociąg fizyczny ;).
Bez tego bała bym się czegokolwiek zaczynać.
Pierwszy pocałunek był cudowny, ale dopiero wraz z poznawaniem siebie stawały się one jeszcze lepsze. Ale pierwszy zawsze jest wyjątkowy.

wiesz, czasem lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu ;)
u mnie przyszlo czasem (choc u niego od razu:P) Pierwszy pocalunek moj byl bardzo dlugi i bardzo goracy! Cos niesamowitego.... Mimo ze minelo juz sporo czasu od tamtego momentu to przy kazdym pocalunku mam to przyjemne uczucie w brzuchu :)  
Nigdy nie miałam stałego partnera (mam 18 lat), całowałam się kilka razy (głównie po pijaku), pierwszy raz z dziewczyną... moje życie uczuciowe to porażka :))
Jeżeli nie pociąga Cię fizyczne i masz w sercu innego to nie ma możliwości, że poczujesz motylki w brzuchu. Co do pytania, czy to ten, to uważam, że w większości przypadków na początku związku się tak myśli. Czasem rzeczywiście dochodzi się do tego z czasem, znam takie przypadki, ale sporadyczne. Podczas pierwszego pocałunku miałam podobną sytuację jak Ty. Niby spotykałam się z jednym, pocałowałam się z nim po raz pierwszy, ale w sercu miałam innego.Motylków więc nie było, w sumie to jedyne co czułam to to, że mi się to całowanie w ogóle nie podoba - wynikało to z nieumiejętności partnera :D Ale spokojnie, z czasem będziesz się z tego śmiać :) Dodam jeszcze, że podczas pocałunku z osobą, za którą naprawdę szalałam emocje były tak wielkie, że odleciałam zupełnie, prawie tego nie pamiętam :D i tak jest rzeczywiście, całowanie super sprawa, wszystko przed Tobą :)
Jak poznałam mojego męża, to nie dałabym żadnej gwarancji, że zostanie On moim mężem, hihi 
Pierwszy pocałunek po 1,5 roku od poznania - był wyjątkowy. A po niespełna 3 latach od poznania wzięliśmy ślub. 
Ja poznałam teraz pewnego chłopaka i przy pierwszym pocałunku nie czułam jakiegokolwiek podniecenia nic kompletnie, może delikatny dreszczyk, a teraz jak sie z Nim całuje to odpływam :) Więc myślę że to przyjdzie z czasem, ale wiadomo każdy przypadek jest inny ;)
z autopsji- pocałunek z moim pierwszym facetem był fatalny, ale kolejne super ! dopasowaliśmy się w końcu ;)
a z chłopakiem którego poważnie kochałam był cudowny pierwszy pocałunek, czułam się jak Ikar lecący w stronę słońca, tak jak Ikar zginął to nasza miłość przestała istnieć...
teraz jak całuję się z innymi to nic nie czuje .... może jeszcze za wcześnie ( w sumie to już rok). tęsknie za tamtym uczuciem, no ale cóż, ŻYCIE ....


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.