31 października 2012, 16:26
Mam pytanie czy wasi faceci tacy stali z którymi mieszkacie/mężowie mają ciche dni gdzie po kłótni potrafią się nie odzywać i to nie wiadomo czemu? No masakra z moim gorzej niż dziewczyna uparty w dech nie odezwie się, ciekawe jak jeszcze długo.
31 października 2012, 16:56
nie mieszkam z facetem ale mój jak sie wkurzy /obrazi to wychodzi bez słowa i sie nie odzywa i nie chce bym ja sie odzywała ,wiem że musze dac mu czas by pozbierał mysli.ochłonie wtedy wraca i przeprasza ...
Ja mam taki charakter ze chce od razu wyjasniać,pogadac ,on woli milczec,emocje opadną i znowu jest dobrze ...ale tak żeby sie obraził na dłuzej niż 1 dzien to nigdy nie było
- Dołączył: 2012-10-18
- Miasto: Lugar Feliz
- Liczba postów: 2537
31 października 2012, 16:58
Nie, od razu sie godzimy po kilku chwilach :P To raczej ja bym mogla wytrzymac bez rozmowy jakies 2 h, no ale nie ma to racji bytu:D I w sumie bardzo dobrze :)
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Szczecinek
- Liczba postów: 9160
31 października 2012, 17:05
dorotka805 - olej go on może specjalnie to robi żebyś miała wyrzuty sumienia i pytała się co chwile
my gadamy po sprzeczce pl godziny po jak nam przejdzie hi hi
szkoda czasu na głupoty
- Dołączył: 2011-09-06
- Miasto: Zgierz
- Liczba postów: 258
31 października 2012, 17:06
Mój też takich fochów nie ma :) Czasami po kłótni nie odzywa się do mnie przez ok godzinę ale twierdzi że to dla mojego dobra, żebym się wyciszyła i uspokoiła :)
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
31 października 2012, 17:13
nie mam tak-=na szczescie!! moj facet wrecz nie wytrzyma godziny by nie przyjsc i nie przytulic sie i pogodzic.... :))
- Dołączył: 2008-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 132
31 października 2012, 17:16
Ja na szczęście nie mam tak :) w sumie zaraz po kłótni rozmawiamy
31 października 2012, 20:36
mi się nie zdarzyło, jakoś dłużej nie potrafimy nie rozmawiać. zawsze więc rozwiązujemy to rozmową:)
- Dołączył: 2009-03-25
- Miasto: Wielka Brytania
- Liczba postów: 12344
31 października 2012, 20:49
Najgorsze są ciche dni, ja to od razu muszę wiedzieć co i jak, więc namawiam swojego do rozmowy, choć jemu nie zawsze na rękę :)
31 października 2012, 20:51
Rzadko się kłócimy ale jeśli już się posprzeczamy to ja mam ciche dni, taki charakter dziadoski
![]()
Mój mąż wtedy staje na głowie
31 października 2012, 21:15
9magda6 napisał(a):
Rzadko się kłócimy ale jeśli już się posprzeczamy to ja mam ciche dni, taki charakter dziadoski Mój mąż wtedy staje na głowie
He he to wychodzi na to ze ja tez mam dziadoski charakter.Moge sie i tydzien albo dwa nie odzywac.Moj maz udaje ze klotni nie bylo i 5 minut po sprzeczce normalnie sie odzywa ale za to ja mam focha.