31 października 2012, 16:26
Mam pytanie czy wasi faceci tacy stali z którymi mieszkacie/mężowie mają ciche dni gdzie po kłótni potrafią się nie odzywać i to nie wiadomo czemu? No masakra z moim gorzej niż dziewczyna uparty w dech nie odezwie się, ciekawe jak jeszcze długo.
31 października 2012, 16:30
mnie też irytuje, ale jeszcze dzień i wybuchnę chyba :) choć codziennie się pytam czy długo jeszcze ale nadal cisza :)
- Dołączył: 2012-10-07
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1376
31 października 2012, 16:32
nie, my od razu rozmawiamy
- Dołączył: 2009-05-12
- Miasto: Rennes
- Liczba postów: 7692
31 października 2012, 16:41
Heh my tak nie umiemy, ani on ani ja, przeba od razu gadać wyrzucić z siebie a nie fochać się, bez sensu...
31 października 2012, 16:42
w tym sens ze tu wszystko było powiedziane a mu zawiało nie z tej strony co trzeba chyba :)
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 8533
31 października 2012, 16:49
jezeli po klotni to chyba wiadomo czemu (? )zamiast go pytac daj mu ochlonac moze schlebia mu ,ze tak sie pytasz.Ja tam mojego nie ruszam jak chce milczec niech milczy -jak wie ,ze naskrobal to sam przychodzi z przeprosinami.
31 października 2012, 16:51
nie, poniewaz mamy jeden pokoj i jedno lozko, godzimy sie po paru minutach jak ochloniemy
- Dołączył: 2012-06-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 6323
31 października 2012, 16:54
my nie umiemy się tak na siebie gniewać jak powiem do męża, że ma się do mnie nie odzywać po jakieś sprzeczce to od raz siada, przytula i tak mi tyłek truje, że nie umiem się gniewać ;)