31 października 2012, 16:26
Mam pytanie czy wasi faceci tacy stali z którymi mieszkacie/mężowie mają ciche dni gdzie po kłótni potrafią się nie odzywać i to nie wiadomo czemu? No masakra z moim gorzej niż dziewczyna uparty w dech nie odezwie się, ciekawe jak jeszcze długo.
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
31 października 2012, 21:44
Polyanna86 napisał(a):
9magda6 napisał(a):
Rzadko się kłócimy ale jeśli już się posprzeczamy to ja mam ciche dni, taki charakter dziadoski Mój mąż wtedy staje na głowie
He he to wychodzi na to ze ja tez mam dziadoski charakter.Moge sie i tydzien albo dwa nie odzywac.Moj maz udaje ze klotni nie bylo i 5 minut po sprzeczce normalnie sie odzywa ale za to ja mam focha.
haha działam podobnie.. ale jakby odpowiadajac w tym temacie to moj chlopaczyna tak sie nie zachowuje.. On zaraz chce pogadac, albo wyjdzie ochlonac ale nigdy nie kara mnie cichymi dniami.. Ja takie karani epartnera wynioslam z domu.. moja mama mnie tak karala a ja tego nienawidzilam a teraz sama tak karam Swojego Mena- staram sie oduczyc ale to jest trudne..;/
1 listopada 2012, 20:45
ostatnio nawarczałam rano na mojego. spał u mnie w mieszkaniu, nie dał mi spać pół nocy, a potem tłukł się nad ranem niesamowicie, bo wcześnie zaczynał zajęcia. ja chciałam wyspać się przed moimi zajęciami. w sumie to mruknęłam "ja pier..." - nie dokończyłam :D. oburzony wyszedł z mieszkania. zawsze było tak, że zanim wyszedł mówił mi żebym zamknęła za nim drzwi, a ja wstawałam i zaspana całowałam go w progu. a tym razem wyszedł bez słowa. po zajęciach wrócił - ja jeszcze dogorywałam w łóżku - a on poszedł o kuchni i zaczął wszystko sprzątać <3 i nie było sprawy :D kochany :D