- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
18 października 2012, 08:42
Znacie jakies dobre poradniki jak utrzymac zwiazek, jak sprawic zeby sie dobrze razem ludziom ukladalo, jak sie nie klocic, itp?
Wszystko mi sie wali na glowe, zyjemy w mega stresie i przez to wszystko nie ma dnia zebysmy sie nie klocili. Ja juz nie wiem co mam robic albo czego mam nie robic. Wiem ze to przejsciowy okres ale przeciez ciagly stres w zyciu to norma.
Znacie jakies ksiazki? A moze od razu powinnam isc do jakiegos psychologa?
- Dołączył: 2012-08-24
- Miasto: Zbylitowska Góra
- Liczba postów: 1694
18 października 2012, 10:29
KotkaPsotka napisał(a):
karwaja napisał(a):
Rozmawiałaś ze swoim partnerem? Powiedziałaś mu, że teraz masz dużo stresu i przez to stajesz się nieznośna, upierdliwa, niemiła itd.?Czasem jednak warto przyjść do partnera jak potulna owieczka, trochę się pokajać i przeprosić.
To prawda tylko ze ja nei chce tego robic bo on nigdy tego nei robi i nigdy nei przeprasza. Nigdy nie widzi tego ze robi cos zle a jak widzi to to jakos naprawia ale nie przeprasza.
oj ja żadko trafiam na takowych męzczyzn co przepraszaja..to chyba nie w ich naturze....ja mam takie doświadczenia...a jesli juz to rzadko to od nich wychodzi...czasem trzeba podpowiedziec ze przeprosiny sie nalezą ...ale takie wymęczone to juz nie przeprosiny i koło sie zamyka
- Dołączył: 2010-02-18
- Miasto: Antyle Holenderskie
- Liczba postów: 1916
18 października 2012, 10:31
he he rozśmieszyło mnie to pytanie :-) Nie ma przepisu na szczęśliwy związek, w waszym przypadku może wystarczy zmniejszenie tempa i szczera rozmowa
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
18 października 2012, 10:38
KotkaPsotka napisał(a):
Znacie jakies dobre poradniki jak utrzymac zwiazek, jak sprawic zeby sie dobrze razem ludziom ukladalo, jak sie nie klocic, itp?Wszystko mi sie wali na glowe, zyjemy w mega stresie i przez to wszystko nie ma dnia zebysmy sie nie klocili. Ja juz nie wiem co mam robic albo czego mam nie robic. Wiem ze to przejsciowy okres ale przeciez ciagly stres w zyciu to norma.Znacie jakies ksiazki? A moze od razu powinnam isc do jakiegos psychologa?
idz do ksigarni ..oststnio widzialam cos takie jak tytul tego tematu na forum ...
18 października 2012, 10:44
wspólne zainteresowania, jak najczęstsze odrywanie się od stresu i szarej rzeczywistości np. wyjścia we dwoje, wyjazdy, kompromisy, traktowanie się jak przyjaciół, dużo miłości, szczerość - gdyby to wszystko było jeszcze takie łatwe w praktyce...
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
18 października 2012, 10:48
zara11 napisał(a):
KotkaPsotka napisał(a):
karwaja napisał(a):
Rozmawiałaś ze swoim partnerem? Powiedziałaś mu, że teraz masz dużo stresu i przez to stajesz się nieznośna, upierdliwa, niemiła itd.?Czasem jednak warto przyjść do partnera jak potulna owieczka, trochę się pokajać i przeprosić.
To prawda tylko ze ja nei chce tego robic bo on nigdy tego nei robi i nigdy nei przeprasza. Nigdy nie widzi tego ze robi cos zle a jak widzi to to jakos naprawia ale nie przeprasza.
oj ja żadko trafiam na takowych męzczyzn co przepraszaja..to chyba nie w ich naturze....ja mam takie doświadczenia...a jesli juz to rzadko to od nich wychodzi...czasem trzeba podpowiedziec ze przeprosiny sie nalezą ...ale takie wymęczone to juz nie przeprosiny i koło sie zamyka
No dokladnie! Kurde juz czasem wprost musze powiedziec ze ma mi powiedzic "przepraszam" to on sie jeszcze miga! Juz szystko inne robi, kaja sie, mowi ze zle zrobil, caluje, pyta sie co ma zrobic zebym sie nei gniewala, mowi ze juz nigdy wiecej i bla bla ale slowo "przepraszam" mu jakos przez gardlo nie przechodzi.
- Dołączył: 2012-09-18
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 514
18 października 2012, 10:48
Powinniście wyjechać gdzieś na weekend do jakiegoś Spa i odpocząć od tej całej gonitwy. Spędźcie czas tylko we dwoje i dużo rozmawiajcie. Nam to pomogło, naładowaliśmy razem baterie. Powodzenia :)
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
18 października 2012, 11:01
to nie chodzi o to, żeby odpuszczać i być potulna jak baranek tylko o to, żeby złapać chwilę oddechu jak sytuacja robi się gorąca. trzeba rozmawiać na spokojnie, używając logicznych argumentów a nie się kłócić. jak pojawiają się negatywne emocje to dawaj sobie na wstrzymanie i poczekaj z daną rozmową aż oboje ochłoniecie. nie tłumacz się stresami, bo każdy je ma i one nie upoważniają Cię do krzywdzenia Twojego faceta pewnie głupimi kłótniami o bzdury;)
- Dołączył: 2008-02-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 562
18 października 2012, 11:06
Rozmowa i miłość - to dwa podstawowe składniki udanego związku
- Dołączył: 2007-12-06
- Miasto: Thehell
- Liczba postów: 4622
18 października 2012, 11:09
Ja akurat mogę opowiedzieć, co robić by związek się spieprzył ;p Aczkolwiek, faceci lubią zołzy i mimo iż jest często źle, to wytrzymuje ze mną już 4 lata, więc coś w tym jest.
- Dołączył: 2005-09-26
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 312
18 października 2012, 11:41
Ja polecam wszystkim książkę pt. "7 nawyków skutecznego działania" autora Stephen R. Covey. Nie jest to książka na temat związków, ale opisuje jak żyć i co robić, żeby się z ludźmi dogadać i żeby osiągnąć sukces w każdej dziedzinie życia. Naprawdę świetna i daje do myślenia. Myślę, że może pomóc zarówno w zażegnaniu stresu jak i konfliktów z partnerem oraz w odchudzaniu. Pomaga wyznaczyć sobie cele i dążyć do ich osiągnięcia.