Temat: Kontrowersyjny temat - głodówka

Zastanawiałem się nad tym czy ten temat założyć czy nie... ale postanowiłem napisać o nim... oczywiście chodzi tu o głodówkę... Pytałem panią od dietetyki i sam czytałem wiele książek o tym i wiem że głodówka przeprowadzona w odpowiedni sposób jest bardzo zdrowa no i oczywiście pod okiem lekarza...
Czy ktoś taką głodówkę przeprowadzał? Jakie są wasze opinie o tym... i proszę nie pisać odradzam głodówkę bo przeprowadzałam sama w domu bez kontroli lekarza... ja pytam o taką poważną głodówkę z okresami wchodzenia i wychodzenia...
Jak się do niej przygotowywaliście i ile trwała itd... Po prostu rozpiszcie się  o tym temacie, proszę:)

Kawazmlekiemm napisał(a):

Salemka z toksyn oczyszcza miedzy innymi bratek ale też ostropest plamisty.. A do tego to smaczne ziółko. Dodam jeszcze parę ziółek oczyszczających z toksyn: pokrzywa, skrzyp polny, korzeń łopianu, korzeń mniszka, cykorii, ziele koniczyny, skrzypu, karczocha, poziomki, jeżówki, ziele oraz nasienie czarnuszki, kwiat kocanki i korę brzozy.Można kupić kilka różnych i zmieszać ze sobą.

Dzięki :)

MagdalenaDz napisał(a):

Zgłosiłam temat do moderacji... a Ty drogi autorze jako moderator powinieneś się wstydzić...Nie ma czegoś takiego jak bezpieczna głodówka... pierwszy dzień będzie ciężki, potem przyzwyczaisz się do głodu, z czasem przestaniesz go czuć, później poczujesz złudną lekkość, waga zacznie wskazywać złudny spadek... będzie Ci tak fajnie, że codziennie będzie tylko jeszcze jeden, jeszcze jeden i tylko jeszcze jeden, aż wpadniesz w błędne koło, bo nagle uświadomisz sobie, że co Ty robisz, to nie zdrowo, jesteś już na "głodówce" ponad miesiąc, więc się najesz... ale poczujesz się źle, ciężko, jakbyś się cegieł najadł, a tak fajnie było lekko, więc zmusisz się do wymiotów...z tego się nie wychodzi lekko... ja to przeszłam... całe szczęście mój mąż po prawie 4 miesiącach zorientował się co się dzieje i mi pomógł wyjść z tego, oczywiście nie obyło się bez pomocy psychologa... chcesz tego???!!!


Nie prawda! Czytaj ze zrozumieniem! Jak pisałem... rozmawiałem z panią od dietetyki która wykłada dietetykę o diety głodowe i powiedziała cytuje "Dieta głodowa jest zdrowa jeśli jest przeprowadzona w odpowiedni sposób i pod okiem lekarza" i o tym napisałem... że pod okiem lekarza! a nie samopas tak sobie itd... a wasze wypowiedzi są nie konstruktywne i mało związane z rzeczywistością gdyż diety głodowe już w starożytnym Rzymie stosowali... Poza tym są nawet obozy głodówkowe gdzie jest lekarz, psycholog itd... więc sorry...

lecter1 napisał(a):

MagdalenaDz napisał(a):

Zgłosiłam temat do moderacji... a Ty drogi autorze jako moderator powinieneś się wstydzić...Nie ma czegoś takiego jak bezpieczna głodówka... pierwszy dzień będzie ciężki, potem przyzwyczaisz się do głodu, z czasem przestaniesz go czuć, później poczujesz złudną lekkość, waga zacznie wskazywać złudny spadek... będzie Ci tak fajnie, że codziennie będzie tylko jeszcze jeden, jeszcze jeden i tylko jeszcze jeden, aż wpadniesz w błędne koło, bo nagle uświadomisz sobie, że co Ty robisz, to nie zdrowo, jesteś już na "głodówce" ponad miesiąc, więc się najesz... ale poczujesz się źle, ciężko, jakbyś się cegieł najadł, a tak fajnie było lekko, więc zmusisz się do wymiotów...z tego się nie wychodzi lekko... ja to przeszłam... całe szczęście mój mąż po prawie 4 miesiącach zorientował się co się dzieje i mi pomógł wyjść z tego, oczywiście nie obyło się bez pomocy psychologa... chcesz tego???!!!
Nie prawda! Czytaj ze zrozumieniem! Jak pisałem... rozmawiałem z panią od dietetyki która wykłada dietetykę o diety głodowe i powiedziała cytuje "Dieta głodowa jest zdrowa jeśli jest przeprowadzona w odpowiedni sposób i pod okiem lekarza" i o tym napisałem... że pod okiem lekarza! a nie samopas tak sobie itd... a wasze wypowiedzi są nie konstruktywne i mało związane z rzeczywistością gdyż diety głodowe już w starożytnym Rzymie stosowali... Poza tym są nawet obozy głodówkowe gdzie jest lekarz, psycholog itd... więc sorry...

Naprawdę w to wierzysz, spoko Twoje życie Twoja sprawa... ale przeszłam przez "bezpieczną" głodówkę... nawet nie wiesz jak bardzo uzależnia, jak można oszukiwać wszystkich wokół, że jest super, że już jesteś po głodówce i tak się oczyściłeś, że ho... Nie będę Cię namawiał, żebyś tego nie robił, ale na Boga nie dodawaj takich tematów na portalu, gdzie są dziewczyny, które się pytają ile kalorii ma napar z suszonej mięty... bo nie wszyscy są twardzi i wiedzą co to "zdrowa" głodówka...
Pasek wagi

MagdalenaDz napisał(a):

lecter1 napisał(a):

MagdalenaDz napisał(a):

Zgłosiłam temat do moderacji... a Ty drogi autorze jako moderator powinieneś się wstydzić...Nie ma czegoś takiego jak bezpieczna głodówka... pierwszy dzień będzie ciężki, potem przyzwyczaisz się do głodu, z czasem przestaniesz go czuć, później poczujesz złudną lekkość, waga zacznie wskazywać złudny spadek... będzie Ci tak fajnie, że codziennie będzie tylko jeszcze jeden, jeszcze jeden i tylko jeszcze jeden, aż wpadniesz w błędne koło, bo nagle uświadomisz sobie, że co Ty robisz, to nie zdrowo, jesteś już na "głodówce" ponad miesiąc, więc się najesz... ale poczujesz się źle, ciężko, jakbyś się cegieł najadł, a tak fajnie było lekko, więc zmusisz się do wymiotów...z tego się nie wychodzi lekko... ja to przeszłam... całe szczęście mój mąż po prawie 4 miesiącach zorientował się co się dzieje i mi pomógł wyjść z tego, oczywiście nie obyło się bez pomocy psychologa... chcesz tego???!!!
Nie prawda! Czytaj ze zrozumieniem! Jak pisałem... rozmawiałem z panią od dietetyki która wykłada dietetykę o diety głodowe i powiedziała cytuje "Dieta głodowa jest zdrowa jeśli jest przeprowadzona w odpowiedni sposób i pod okiem lekarza" i o tym napisałem... że pod okiem lekarza! a nie samopas tak sobie itd... a wasze wypowiedzi są nie konstruktywne i mało związane z rzeczywistością gdyż diety głodowe już w starożytnym Rzymie stosowali... Poza tym są nawet obozy głodówkowe gdzie jest lekarz, psycholog itd... więc sorry...
Naprawdę w to wierzysz, spoko Twoje życie Twoja sprawa... ale przeszłam przez "bezpieczną" głodówkę... nawet nie wiesz jak bardzo uzależnia, jak można oszukiwać wszystkich wokół, że jest super, że już jesteś po głodówce i tak się oczyściłeś, że ho... Nie będę Cię namawiał, żebyś tego nie robił, ale na Boga nie dodawaj takich tematów na portalu, gdzie są dziewczyny, które się pytają ile kalorii ma napar z suszonej mięty... bo nie wszyscy są twardzi i wiedzą co to "zdrowa" głodówka...


I dokładnie o to mi chodzi.
No i pomimo, że dopuszczam fakt, że taka głodówka monitorowana może być zdrowa zgadzam się z dziewczynami, że to forum nie jest najlepszym miejscem do dyskutowania na ten temat...

Chociaż z drugiej stron, co za różnica... Jak ktoś chce to i tak zrobi... więc może lepiej pisać i uczulać, że nie należy przeprowadzać głodówek bez nadzoru lekarza.

Głodówek - mam na myśli znacznie mniejszej liczby kalorii, ale zbliżonej do naszego dziennego zapotrzebowania energetycznego niezbędnego do życia, a nie nic nie jedzenia...
Sorry forum jest od tego żeby wypowiadać się na różne tematy! Nigdzie nie napisałem, że kogokolwiek zachęcam do tego... pytam o doświadczenia w tym zakresie a wy na mnie najeżdżacie. Jak ktoś będzie chciał spróbować to spróbuje - proste. Głodówka od tysięcy lat była stosowana i będzie stosowana... równie dobrze można powiedzieć że nie można dawać komputera bo też uzależnia, uprawiać seksu też nie można bo można się zarazić czymś (w końcu przed seksem nie podchodzimy do partnera zrób sobie badanie krwi czy masz jakąś chorobę przenoszoną drogą płciową) bądź uzależnić... Na sali od chemii jak byłem w LO był taki napis "Wszystko jest bezpieczne i zarazem wszystko szkodzi - zależy to od dawki".

lecter1


Ale kierunek i pomysł nadajesz.

przedtem założyłeś temat o lewatywie, teraz o głodówce .... masz równo pod sufitem ? 
Zgadzam się z tym, że powinno się mówić, że może stanowić zagrożenie tak samo jak słodycze, alkohol, seks, sporty ekstremalne itd... No ale nie wpadajmy w paranoje... Chcecie poczytać o zagorzeniach? Polecam książkę "Cień Hipokratesa" lekarz który pisze o tym że mammografia jest bezużyteczna w większości przypadkach... że leki które mają pomagać nie pomagają wcale a wręcz zagrażają życiu. To jest właśnie współczesna medycyna.

lecter1


Czy ta twoja lewatywa czyści też krew i narządy wewnętrzne z toksyn? 

Nie! Lepiej napij się ziółek. Lepiej ci to zrobi. I w WC na starość będzie normalnie mógł :D


ps. w epoce kamienia łupanego ludzie szybciutko się starzeli.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.