Temat: Kontrowersyjny temat - głodówka

Zastanawiałem się nad tym czy ten temat założyć czy nie... ale postanowiłem napisać o nim... oczywiście chodzi tu o głodówkę... Pytałem panią od dietetyki i sam czytałem wiele książek o tym i wiem że głodówka przeprowadzona w odpowiedni sposób jest bardzo zdrowa no i oczywiście pod okiem lekarza...
Czy ktoś taką głodówkę przeprowadzał? Jakie są wasze opinie o tym... i proszę nie pisać odradzam głodówkę bo przeprowadzałam sama w domu bez kontroli lekarza... ja pytam o taką poważną głodówkę z okresami wchodzenia i wychodzenia...
Jak się do niej przygotowywaliście i ile trwała itd... Po prostu rozpiszcie się  o tym temacie, proszę:)
Można moderatora zgłosić do moderacji? Napiszcie? Jak wam się wydaje?
Ja w sumie sama nie wiem czy dobrze robiłam, ale często zanim się zaczęłam odchudzać, zdarzało mi się przejeść, potem czuć się ciężko przez parę dni, Więc przez jakieś dwa dni jadłam dosyć lekko, trzeciego dnia sama woda, a potem znów lekko, po paru dnach normalnie. Nie wiem, czy robiłam to odpowiednio, ale czułam się po tym dużo lepiej
Cannabis91 proszę napisz coś więcej...
Gdy zaczynałam czuć ciężkość w brzuchu, następnego dnia jadłam warzywa na parze, chude mięso, tak bardzo dietetycznie, przez jakieś dwa dni, potem 3 dnia nic prócz wody, następne dwa dni znów lekkostrawnie. 
Jeżeli głodówka ma na celu oczyszczenie organizmu ze złogów jelitowych i toksyn, a nie schudnięcie i jest przeprowadzona pod kontrolą lekarza uważam, że może być zdrowa. 

Tylko nie mam na myśli totalnego nic nie jedzenia tylko dietę płynną opartą na naturalnych składnikach wspomagających samooczyszczanie się organizmu.
Salemka,  do czyszczenia jelit wystarczy zjeść błonnik.

Kawazmlekiemm napisał(a):

Salemka,  do czyszczenia jelit wystarczy zjeść błonnik.

Błonnik pomaga i jest dobry na co dzień.

Nie zachwalam takich diet, bo są niebezpieczne, jednak wiem, że sam błonnik na pewno nie zapewni gruntownego przeczyszczenia organizmu - przede wszystkim z toksyn.


Salemka z toksyn oczyszcza miedzy innymi bratek ale też ostropest plamisty.. A do tego to smaczne ziółko.

Dodam jeszcze parę ziółek oczyszczających z toksyn: pokrzywa, skrzyp polny, korzeń łopianu, korzeń mniszka, cykorii, ziele koniczyny, skrzypu, karczocha, poziomki, jeżówki, ziele oraz nasienie czarnuszki, kwiat kocanki i korę brzozy.

Można kupić kilka różnych i zmieszać ze sobą.
Zgłosiłam temat do moderacji... a Ty drogi autorze jako moderator powinieneś się wstydzić...
Nie ma czegoś takiego jak bezpieczna głodówka... pierwszy dzień będzie ciężki, potem przyzwyczaisz się do głodu, z czasem przestaniesz go czuć, później poczujesz złudną lekkość, waga zacznie wskazywać złudny spadek... będzie Ci tak fajnie, że codziennie będzie tylko jeszcze jeden, jeszcze jeden i tylko jeszcze jeden, aż wpadniesz w błędne koło, bo nagle uświadomisz sobie, że co Ty robisz, to nie zdrowo, jesteś już na "głodówce" ponad miesiąc, więc się najesz... ale poczujesz się źle, ciężko, jakbyś się cegieł najadł, a tak fajnie było lekko, więc zmusisz się do wymiotów...
z tego się nie wychodzi lekko... ja to przeszłam... całe szczęście mój mąż po prawie 4 miesiącach zorientował się co się dzieje i mi pomógł wyjść z tego, oczywiście nie obyło się bez pomocy psychologa... 
chcesz tego???!!!
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.