- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 września 2012, 16:32
28 września 2012, 17:24
Edytowany przez candywoman. 28 września 2012, 17:25
28 września 2012, 17:31
Jakbym czytała o sobie. Dziękuję za pomoc ;** To bardzo trudne urwać z nią kontakt , no bo chodzimy do jednej klasy i wgl. zawsze czeka na mnie jak pociagiem jedziemy. Kiedyś jeden kolega się pyta : Dlaczego wy wszędzie razem chodzicie ? A ona , patrząc na mnie : To ona za mną wszędzie chodzi. No ja nie mogę no ;/ Staram się do niej prawie wcale nie odzywać , a ona zaraz , że się dziwnie zachowuję iwgl. Nie chcę już tej relacji. Bo ja tylko się czuję jakaś gorsza i jakbym swojego życia nie miała i swoich znajomych ;/wiem, co teraz czujesz, co o niej myślisz, miała prawie, że identyczną sytuację. Wszystkich wita buziakami, jak spotkała kogoś znajomego i zaczynają rozmawiać, to nagle czuję, jakby zapomniała, że ja stoję obok i że razem gdzieś wyszłyśmy, nawet mnie nie przedstawia, nie wiem, może się mnie wstydzi... Mi też często mówi " idiotka, debilka itd", znajmy się też już długo, chodzimy do jednej klasy, jak ja coś powiem, bo albo się pomylę, czegoś nie wiem mówi - idiotka i kręci na boki głową, wkurza mnie to strasznie. Ale gdy ona się pomyli to się smieje z tego... Poza tym wykorzystuje mnie, idziemy gdzieś, to zawsze ja muszę płacić za wszystko, ale jak powiem, że nie mam kasy, to Ona od razu do mnie pretensje, że spoko itd. Raz kiedyś tak wpadła, że też powiedziałam, że nie mam pieniędzy, tylko 20zł, a szłyśmy na imprezę, ja wydałam dychę na wejściówkę, a chciało mi się pić, wsyzstko było od 12zł wzwyż ;/ pożyczyła mi koleżanka. A moja" przyjaciółka", powiedziała, że kasy w ogóle nie ma, poczym zobaczyłam, że kupiła sobie 3 drinki i potem poszła sama na kebeba -.- co zrobiłam ? nic szczególnego, próbowałam z nią rozmawiać, ale na nic to się nie zdało, albo sie pokłóciłyśmy, albo Ona nie wzięła tego na poważnie. Ponieważ chodzę z nią do klasy, nie chcę zrywać z nią konkatku, rozmawiam z nią normalnie, ale już nie jako przyjaciółka, a jako bliższa koleżanka, nie zwierzam się jej itd.
jedyne co możesz zrobić, zacząc ją ignorować, nie mówić jakiś sekretów, najlepiej zsotawić je dla siebie, jak ona się coś zapyta, albo powie, że dziwnie sie zachowujesz powiedz, że jej się wydaje tyle. Staraj się z nią nie rozmawiać, unikaj jej jak możesz. A jeżeli masz możliwość, zacznij rozmawiać i kolegowac się z inną koleżanką, niech widzi, że masz ją gdzieś. Kontakt najgorzej jest zerwać, sama próbowałam, nie raz, ale nie wyszło.
28 września 2012, 17:49
Jest jeszcze drobny problem bo w sumie ja nie mam jak się do niej uwolnić , bo chodzimy do tej samej szkoły i niestety do klasy.Zawsze każdemu podkreślam , że to ona się do mnie przeniosła ,a ona rzuca odpowiedziw stylu : -Bo tam fajniejszy profil. - Zainteresowania mi się zmieniły. - Ona [w sensie , że ja] mnie wybłagała o to !
Ja z moją exprzyjaciółka też chodziłam do klasy - w podstawówce i potem w technikum, do dziś nie wiem jak z nią wytrzymalam (obrażała się na cały świat, trzaskała przed kimś drzwiami a jak się z kimś innym rozmawiało to robiła wyrzuty, że z jakiej racji niby Oo traktowała sobie ludzi jak własność). Często bylyśmy skłócone, czasami o pierdołki, czasami o poważniejsze rzeczy. Klasa zawsze wiedziała, że o coś poszło i zawsze byli po mojej stronie Chyba głownie dlatego, że ona miała strasznie trudny charakter i nie była zbytnio lubiana w klasie ;p
Ja z nią zerwałam kontakt jakoś po maturze rok temu, powiedziałam jej poprostu co sobie o niej myślę, a nasza wspólna kumpela też zerwała z nią kontakt i też nie ma pojęcia jak z nią tyle czasu wytrzymała.
28 września 2012, 20:46
28 września 2012, 21:09
28 września 2012, 21:27
28 września 2012, 21:36
Nie wierzę..Nazywasz przyjacielem kogoś,kto:- jest nielojalny wobec ciebie i nieszczery- lekceważy cię i twoje problemy- umniejsza twoją pozycję wsród twoich znajomych poprzez zwykłe gierki z wyrachowania a nie rzeczywistej symaptii- jest toksyczny i kontroluje sytuację(to dlatego masz wrażenie,ze łazi za toba jak cień)- upokarza cię z premedytacją(niewybredne dowcipy)- ośmiesza Cię i traktuje nierówno mam wymieniać dalej,czy juz wystarczy?I co? Dalej uważasz ją za swoją przyjaciółkę?