- Dołączył: 2011-07-22
- Miasto: Walerianów
- Liczba postów: 255
28 września 2012, 16:32
Witajcie chudzinki . Muszę się komuś wyżali , bo rozwala mnie od środka. Chodzi o moją przyjaciółkę. W sumie nawet nie wiem czy ją tak nazwać, może kiedyś była teraz straciłam do niej zaufanie , po tym jak wyjawiła jakiemuś kolesiowi moją tajemnicę ( chodziło o chłopaka , na szczęście nie podała danych osobowych). Ale zrobiła to dlatego żeby podtrzymać rozmowę. Powiedziała mu jak ja cierpiałam przez tego kolesia i wgl. Poczułam się jak śmieć że to co dla mnie ważne , ona traktuje od tak. Ja za to wysłuchuję ją i wgl , a ona moje problemy traktuje jak powietrze. Druga sprawa : ona mi kradnie znajomych. Brzmi dziwacznie , ale tak jest ;( Jak ja z kimś rozmawiam wtraca się i wgl , podlizuje się im , stara się bym w rozmowie miała jak najmniejszy udział żeby ona mogła zabłysnąć. Przez to straciłam najlepszego kolegę , który teraz zadaje się z nią , a ze mną jedynie się przywita. Łazi za mną wszędzie. Nie mogę się nigdzie ruszyć sama , na przykład jak chodziłyśmy do szkoły <znamy się długo>. I jeszcze jej denerwujące przytyki : jestem blondynką , w kółko sugeruje że jestem głupia , durna . Ja rozumiem że jest taki stereotyp , ale ona to mówi bardziej po chamsku. Często robi ze mnie idiotkę. Kiedyś myślałam , że jest dla mnie jak siostra . Z innymi się wita a to buziaki , a to przytulanki , a ze mną <podobno jej najbliższą przyjaciółką> zero czegokolwiek. Czuję się jakaś gorsza. Naprawdę. Rozmowa z nią nie wchodzi w grę , bo już jej to sugerowałam , a ona tylko na to , że przecież wszystko jest w porządku. Co ja mogę z tym zrobić ? Chciałam oziębić trochę nasze relacje , bo przyjaciel , który traktuje cię jako gorszegoto chyba nie bardzo jest ;/ Co byscie zrobiły z tym ?
- Dołączył: 2012-08-22
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 6884
28 września 2012, 22:01
Niedawno miałam podobną sytuację. Bardzo podobną... Po raz kolejny nauczyła mnie, że nie warto ufać zbyt szybko ( a i tak długo znałam tę dziewczynę) . Teraz nasze relacje są zaledwie "poprawne".
- Dołączył: 2010-12-28
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2218
28 września 2012, 22:09
i ty to nazywasz przyjaźnią?? jeśli tak to przykro mi że nie wiesz co to prawdziwa przyjaźń...przyjaciółka tak nie robi...
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Wyspa Snów
- Liczba postów: 3678
28 września 2012, 22:23
Ja tez mialam taka, malowala gorna powieke kredka i twierdzila, ze robi to najlepiej na swiecie (tak rowniutko ach, och) a wszyscy od niej zgapiaja
![]()
Tak jak ona by wymyslila, tyle milionow kobiet na swiecie maluje sie kredka
![]()
Chciala, zebysmy sie podzielily kupowaniem ksiazek (pomysl niezly, bo to jednak drogo a i tak razem siedzialysmy, wiec mozna bylo sie umowic ja kupie do tego, ty do tego) ale byly przedmioty z siekierami, mnostwo zadan domowych, wiec wolalam miec wlasna do kilku przedmiotow, no bo bedziemy sie bic,ktora zrobi zadanie? To sie wsciekla i powiedziala, ze swoje sprzeda (na zlosc mamie odmroze uszy?)
na dyskotekach wciskala mi swoja komorke w dzinsy, bo ona nie ladnie wyglada jak jej tak wystaje
![]()
(do stylu jej nie pasuje, co nie?)
ach wiele tego bylo, ale w koncu przestalam sie dawac na teksty 'aaa Ty jestes blondynka' odpowiadalam 'stereotypy o blondynkach wymyslily brunetki, zeby sie kompleksow pozbyc' (byla brunetka)
W koncu na kazdy docinek odpowiadalam jej swoim jak w towarzystwie twierdzila, ze ja niby za nia latam to sie tylko delikatnie usmiechalam i towarzystwo widzialo moja reakcje. Znalazla sobie nowe 'przyjaciolki' :)
Nie daj sie jej, bo niby jakim prawem? Jak poczuje opor nie bedzie taka odwazna :)
- Dołączył: 2010-01-22
- Miasto:
- Liczba postów: 384
28 września 2012, 22:25
princessofchina napisał(a):
Miałam taką 'przyjaciółkę', traktowałam ją jak najlepszą przyjaciółkę, słuchałam, pomagałam, wspierałam. Kiedy ja chciałam porozmawiać to nie miała czasu, zmieniała temat na siebie i swoje problemy. Często też wyjawiała moje sekrety, też pilnując danych osobowych, ale i tak, liczy się fakt, że potem ludzie wiedzieli, że coś zrobiłam czy coś. Zawsze się wywyższała, każdego traktowała gorzej od siebie i każdym rządziła. Kontakt się urwał (dzięki Bogu :D).Znajdź sobie inną przyjaciółkę, bo tak będziesz tkwić w 'pseudoprzyjaźni'
Hmmjakbym czytala moja dawna przyjaciolke... ja niestety bylam ta zla.nawet niewiem, dlaczego... Chcialam czuc sie chyba jakas lepsza.
Codo tematu- chyba najlepiej, jak powiesz jej prosto z mostu o co chodzi, by nie bylo nieporozumien.
- Dołączył: 2011-08-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4278
29 września 2012, 00:51
Dlatego przyjaznie sie z mezczyznami