26 września 2012, 21:45
Witam rzucilam szkole ( mialam powody) i waszym zdaniem mam szanse na zdobycie pracy niania? umiem gotowac iinne rzeczy, mam 17 lat :)
27 września 2012, 07:15
coś wątpie sama jesteś dzieckiem..
- Dołączył: 2009-04-16
- Miasto: Pobiedziska
- Liczba postów: 292
27 września 2012, 07:50
nie sądzę. nikt Cię nie weźnie. Sama bym nie chciała tak młodej osoby do opieki nad dzieckiem. Lepiej się ucz a nie szukasz drogi na skrót. Poza tym teraz niania musi już umieć porzynajmniej język angielski.
27 września 2012, 07:51
Nie powierzylabym swojego dziecka dziewczynie w tak mlodym wieku...... i na dokladke takiej ktora rzucila szkole....
Dziecko to najwiekszy Skarb :-)
27 września 2012, 07:55
może poszukaj innej szkoły? Naprawdę nie warto rezygnować, bo to rzutuje w dużej mierze na Twoje dalsze życie...
niestety, do niemowlaka nie zatrudniłabym 17stolatki, ale do kilkulatka to może... Musiałaby naprawdę być sympatyczna a dziecko ją lubić, ale musiałaby być niepaląca- warunek konieczny
Edytowany przez Grian 27 września 2012, 07:56
- Dołączył: 2012-09-10
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 1937
27 września 2012, 08:17
nie masz szans...no ja bym dziecka 17 latce nie powierzyła...
- Dołączył: 2010-01-19
- Miasto: Jarosław Neapol
- Liczba postów: 1337
27 września 2012, 08:27
ja robiłam liceum dla doroslych i znalazłam prace do 3 dzieci jako opiekunka i ta pani przyjeła mnie bez problemu 4 lata pracowałam u niej jak zaczynałam prace u niej mialam 17lat
- Dołączył: 2012-03-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2673
27 września 2012, 08:51
hehehe ja bym nie zatrudniła 17-sto latki bez szkoły... bo to dla mnie o margines społeczny zakrawa i brak wychowania w domu... i jak ktoś taki może zająć się moim dzieckiem... żaden nastolatek nie lubi szkoły, ale po to są rodzice, żeby wyrobić w nas ambicje i przypilnować... a jak jakaś 17-sto latka... pisze "rzuciłam szkołę" no to wybacz... ale brak mi słów
27 września 2012, 08:56
koralgola napisał(a):
hehehe ja bym nie zatrudniła 17-sto latki bez szkoły... bo to dla mnie o margines społeczny zakrawa i brak wychowania w domu... i jak ktoś taki może zająć się moim dzieckiem...
Edytowany przez f0a45f3eb5bb23da6d8603206c11a93f 27 września 2012, 08:57
- Dołączył: 2012-01-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 956
27 września 2012, 09:14
Ja w liceum dorabiałam jako opiekunka, teraz jak skończyłam szkole też zajmuje się dzieckiem. Oczywiście nie niemowlakiem bo raczej bałabym się aż takiej odpowiedzialności, ale dzieckiem w wieku przedszkolnym. Może coś takiego spróbuj?
Ale fakt faktem będzie ciężko, mnie rodzice dziecka np. pytali czy się uczę...
Edytowany przez paula70 27 września 2012, 09:17