- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 września 2012, 22:32
Edytowany przez farewell15 17 września 2012, 22:43
18 września 2012, 10:47
18 września 2012, 10:51
18 września 2012, 10:56
18 września 2012, 11:54
18 września 2012, 12:08
Hej :) Nie mam niestety teraz czasu przeczytac wszytskich komentarzy, bo sie spiesze ale ja kiedys bylam w takiej sytuacji. Osoba (dziewczyna), na ktorej dosc mi zalezalo (no, na jej szczesciu w sensie) byla z chlopakiem, ktorego nie lubilam, nie tylko przez jego opinie, ja bylam pewna, ze wszytsko co o nim mowia to prawda.. zal mi jej bylo, bo fajna dziewczyna ale po co sie mieszac nie? Ona wiedziala, ze ja go nie lubie ale szanuje ich zwiazek, jako zwiazek. On klamal jej , ze on mnie tak lubi, ze mamy dobry kontakt (nie mowilismy sobie 'czesc' nawet przez kilka sytuacji, nie chcialam miec z nim nic wspolnego)
Ktoregos dnia ona napisala do mnie, ze nie umiala sie z nim skontaktowac az w koncu dal jej znac, ze musial pilnie wyjechac do rodziny na kilka dni i ze ja bardzo przeprasza ale sytuacja awaryjna i czy cos o tym wiem (wspolnych znajomych mialam z nim niestety) a ze mialam jeszcze kilka nieodczytanych wiadomosci, przeczytalam najpierw wszytskie, w tym od mojej kolezanki (jego sasiadki) 'Ty slyszalas co sie stalo? ON siedzi w wiezieniu, na razie tylko na kilka dni. Matka weszla na to, jak dobieral po pijaku do siostry, mowie Ci ; policja, krzyki, wrzaski....'
Myslalam, ze spadne z krzesla..
Przez chwile zastanawialam sie co jej napisac.. w koncu go kochala.. napisalam prawde. Nie uwierzyla.
Ale dobra z niej dziewczyna ogolnie, wiec nie byla na mnie zla, powiedziala po prostu, ze to na pewno plotki, w koncu sa razem w zwiazku, kochaja sie, zna go itp itd..
Uwierzyla, jak dostala list z wiezienia, w ktorym dowiedziala sie, ze jest 'nieslusznie oskarzony' :)
Dziewczyna dziekuje mi do dzis dnia. Nie dlatego, ze powiedzialam (i tak by sie dowiedziala predzej czy pozniej) dlatego, ze nie sklamalam.. :) Nie wolno klamac, jak ktos pyta o prawde :)
18 września 2012, 13:30
Hej :) Nie mam niestety teraz czasu przeczytac wszytskich komentarzy, bo sie spiesze ale ja kiedys bylam w takiej sytuacji. Osoba (dziewczyna), na ktorej dosc mi zalezalo (no, na jej szczesciu w sensie) byla z chlopakiem, ktorego nie lubilam, nie tylko przez jego opinie, ja bylam pewna, ze wszytsko co o nim mowia to prawda.. zal mi jej bylo, bo fajna dziewczyna ale po co sie mieszac nie? Ona wiedziala, ze ja go nie lubie ale szanuje ich zwiazek, jako zwiazek. On klamal jej , ze on mnie tak lubi, ze mamy dobry kontakt (nie mowilismy sobie 'czesc' nawet przez kilka sytuacji, nie chcialam miec z nim nic wspolnego) Ktoregos dnia ona napisala do mnie, ze nie umiala sie z nim skontaktowac az w koncu dal jej znac, ze musial pilnie wyjechac do rodziny na kilka dni i ze ja bardzo przeprasza ale sytuacja awaryjna i czy cos o tym wiem (wspolnych znajomych mialam z nim niestety) a ze mialam jeszcze kilka nieodczytanych wiadomosci, przeczytalam najpierw wszytskie, w tym od mojej kolezanki (jego sasiadki) 'Ty slyszalas co sie stalo? ON siedzi w wiezieniu, na razie tylko na kilka dni. Matka weszla na to, jak dobieral po pijaku do siostry, mowie Ci ; policja, krzyki, wrzaski....' Myslalam, ze spadne z krzesla.. Przez chwile zastanawialam sie co jej napisac.. w koncu go kochala.. napisalam prawde. Nie uwierzyla. Ale dobra z niej dziewczyna ogolnie, wiec nie byla na mnie zla, powiedziala po prostu, ze to na pewno plotki, w koncu sa razem w zwiazku, kochaja sie, zna go itp itd.. Uwierzyla, jak dostala list z wiezienia, w ktorym dowiedziala sie, ze jest 'nieslusznie oskarzony' :) Dziewczyna dziekuje mi do dzis dnia. Nie dlatego, ze powiedzialam (i tak by sie dowiedziala predzej czy pozniej) dlatego, ze nie sklamalam.. :) Nie wolno klamac, jak ktos pyta o prawde :)
18 września 2012, 14:17
18 września 2012, 15:17
Zawsze tak jest, dlatego lepiej po prostu trzymać język za zębami.Dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane, coś w tym jest ;-)
18 września 2012, 15:47
18 września 2012, 16:13