- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 września 2012, 12:24
No właśnie, to nieszczęsne palenie. Nie kopcę może jak smok wawelski, ale za to regularnie od roku; średnio po pół paczki dziennie. Aczkolwiek zdarzały mi się zarówno dni z trzema papierosami, jak i załamania, podczas których potrafiłam wypalić paczkę w ciągu jednego dnia. Zauważyłam, że jest to podobne do podjadania niezdrowych przekąsek- kiedy czuję się silna i pewna, potrafię się powstrzymać od palenia. Ale kiedy muszę się uspokoić, lub zabić czas- papieros od razu sam pcha się do ręki.
I tutaj pojawia się pytanie do Was- jak się zmotywować do rzucenia papierosów? Czy któraś/któryś z Was może się pochwalić zerwaniem z tym śmierdzącym i kosztownym nałogiem?