Temat: Rzucanie palenia

No właśnie, to nieszczęsne palenie. Nie kopcę może jak smok wawelski, ale za to regularnie od roku; średnio po pół paczki dziennie. Aczkolwiek zdarzały mi się zarówno dni z trzema papierosami, jak i załamania, podczas których potrafiłam wypalić paczkę w ciągu jednego dnia. Zauważyłam, że jest to podobne do podjadania niezdrowych przekąsek- kiedy czuję się silna i pewna, potrafię się powstrzymać od palenia. Ale kiedy muszę się uspokoić, lub zabić czas- papieros od razu sam pcha się do ręki.

I tutaj pojawia się pytanie do Was- jak się zmotywować do rzucenia papierosów? Czy któraś/któryś z Was może się pochwalić zerwaniem z tym śmierdzącym i kosztownym nałogiem?

Pasek wagi

http://chomikuj.pl/bebelos/ebooki/nowe/46/Prosta+metoda+jak+skutecznie+rzuci*c4*87+palenie+dla+kobiet+-+Allen+Carr,1809228221.pdf

 Ponoć działa. Zabieram się za czytanie tej książki już od dłuższego czasu...Ale myślę, że powolutku zbliżam się do tego punktu, w którym powiem sobie: jestem gotowa na rzucenie palenia.

Paliłam 9 lat, w końcu zaczęłam mieć tego dość, wkurzyłam się. Wróciłam akurat do domu na wakacje, gdzie wszyscy mnie tępią za palenie. No i z dnia na dzień przestałam. Po prostu nie myśl o tym, że masz nie palić. Pomyśl o odchudzaniu: zanieczyszczone ciało chudnie wolniej, pomyśl o cerze, która starzeje się o wiele szybciej. Wyobraź sobie siebie 40letnią, pomarszczoną z fajką w ustach i drugą siebie, pachnącą, fit i zadbaną. A kasę którą zaoszczędzisz możesz wydać na fajne ciuchy i biżuterię. Mnie takie myślenie pomogło. Powodzenia :)
rzuciłam tydzień temu
powód brak kasy
nie wykluczam , że jak będę miała pieniądze ( znajde prace ) to zacznę palić. Lubie palić i gdyby nie problemy finansowe to bym sobie paliła dalej

Pasek wagi
Ja chce rzucic ale nie znalazlam zlotego srodka :)

ticko napisał(a):

rzuciłam tydzień temupowód brak kasynie wykluczam , że jak będę miała pieniądze ( znajde prace ) to zacznę palić. Lubie palić i gdyby nie problemy finansowe to bym sobie paliła dalej

No właśnie, tu leży problem. Przecież nie palimy po to, żeby sobie pośmierdzieć. Palenie jest relaksujące, najtrudniej jest się obyć bez samej czynności podnoszenia papierosa do ust :|

Pasek wagi
Allen Carr zmarl na raka pluc...
Przeczytalam-szalu nima....
Tu jest potrzebna silna wola-bardzo silna...
Ja nie palilam rok,znow zaczelam....dzis rzucam po raz 3...
U mnie wola jest ale nie dosc silna widocznie
Przestalam, kiedy poznalam mojego partnera - on nie znosi papierosow.
I tak powoli zaczelam ograniczac liczbe papierosow (10-20 dziennie bylo), doszlo do tego, ze palilam tylko na przerwach w pracy. Postanowilam rzucic i sie udalo.
Ostatniego papierosa zapalilam prawie 4 lata temu, choc male wpadki sie zdarzaly, kilka razy sie zaciagnelam papierosem kolezanki/siostry (zazwyczaj po alko)  ale to nie to. I za kazdym razem mi sie odechciewa palic jeszcze bardziej.

Zycze powodzenia.

Acha - od ostatniego papierosa do realizacji jak bardzo palacze smierdza u mnie minely jakies 3 miesiace.
Wiec nie poddawaj sie :)
Wszystkie osoby które rzuciły na dobre w moim otoczeniu (łącznie ze mną) zrobiły to tą samą metodą. Żadnych plastrów, gum, palenia coraz mniej - po prostu powiedzieli "koniec" i już więcej nie zapalili. Jest to trudne i wymaga dużo samozaparcia, jakiejś porządnej motywacji - ale działa.
ja rzuciłam we wrześniu. w czwratek o 21 wypaliłam ostatniego papierosa i zasnełam z myśla że od jutra nie pale. i tak też zrobiłam. było cięzko. pomogło mi wsparcie chłopaka i nie pale do dzis. nawet mnie nie ciągnie juz.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.