Temat: Co mam zrobić ? Mam tego dość !

Siedzę w domu z moją mamą. Postanowiłam że nie pójdę do szkoły tylko pouczę się na poprawę.
A ona ciągle mnie woła o jakieś bzdury, a to że zostawiłam talerz na blacie, albo że mam posprzątać buty. Mówie jej że się uczę i jest to dla mnie bardzo ważne. Ale jak do ściany. 

Trochę zgłodniałam i chciałam zjeść drugie śniadanie. Powiedziała że mam zjeść otwartego tuńczyka, który już nie był za świeży, nie nadaje się do jedzenia. Powiedziałam że nie i zjem sobie serek. Zaczęła na mnie krzyczeć że marnuje jedzenie i ją to nie obchodzi że on jest zepsuty! Jak go nie chce zjeść to nic nie będę dziś jadła Kazała mi oddać wszystkie kosmetyki jakie mi ostatnio kupiła oraz oddać pieniądze za tuńczyka.
Nic jej nie oddałam, siedzę u siebie i nic się nie odzywam.
Potem muszę wyjść do szkoły i chciałam umyć włosy. Powiedziała że mi nie pozwala.
Co ja mam robić? Jak się sprzeciwiam to krzyczy a nawet dochodzi do rękoczynów. Miałam już raz obdukcje bo mnie pobiła :(

Tak jest ciagle o takie błahe rzeczy. Nie czuje do niej miłości. Tylko  się jej boje.
POMOCY ! 




zazwyczaj wiesz kiedy wpada w "szał" coś ją musi irytować w Twoim zachowaniu...gdzieś przecież musi leżeć problem
nie wierzę że każe jeść Ci stare rzeczy i wiecznie na Ciebie krzyczy bez powodu
Swoje niespełnienie i inne kwiatki wylewa z wiadra na Ciebie i brata, a jej rodzice byli jacy dla niej, jak była dzieckiem? nie podobni ?
Pasek wagi
Stwierdzono  u niej już kiedyś nerwice ;( ale nie chce się leczyć ani brać leków 

maaaj napisał(a):

ehh.. to to trochę mało na wyprowadzkęwspółczuję - kobieta naprawdę ma coś z głową -nie wiem jak można tak traktować własne dziecko?!


przestań! po dwóch zdaniach stwierdziłas że matka źle traktuje dziecko?
Jej ojciec jest taki sam ;/ a nawet i gorszy 
skoro ma nerwicę to pewnie są dni kiedy idzie się z nią dogadać....pogadaj wtedy z mamą co Cię boli w jej zachowaniu
Robiłam to nie raz ani nie dwa... ale ona uważa że to jest wina wszystkich na około tylko nie jej. 
Moja matka jest identyczna, także wiem, co czujesz. Musisz się jeszcze trochę przemęczyć, a potem jak najszybciej się wyprowadzić, bo ona już się nie zmieni. A teraz spróbuj się od niej odciąć, staraj się nie zwracać uwagi. Trzymaj się!
nie rozumiem. jest zła, ale pozwala Ci nie chodzić do szkoły, czyli poszła Ci na rękę. może po prostu ją denerwujesz?
Pasek wagi

alulek napisał(a):

Jej ojciec jest taki sam ;/ a nawet i gorszy 

no i  tym sęk. to co sama miała w domu przekłada na was i do tego jeszcze nabawiona nerwica, tez pewnie dzięki swojemu tatusiowi. Cóż tak to jest, że rodziców nie wybieramy, ja jestem zdania że tyle ile trzeb to trzeba wytrzymać a mając 18lat wyfruwać i zaczynać swoje życie bez ich ingerencji, innej rady nie ma.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.