- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 maja 2012, 19:50
30 maja 2012, 22:26
30 maja 2012, 22:32
Od razu po świętach poszliśmy do banku i założyliśmy mu OKO(otwarte konto oszczędnościowe), do którego będzie miał dostęp po ukończeniu 18 lat
30 maja 2012, 22:37
30 maja 2012, 22:39
My mieliśmy chrzest synka 25.12.2011 razem z weselem i robiliśmy potem łączoną imprezę dla rodziny. Mały dostał tylko i wyłącznie pieniądze, od chrzestnego dostał chyba 500 zł i taką książeczkę pamiątkę chrzu, a od chrzestnej 400 zł i kartkę. Pozostała część gości weselnych nawet nie wiedziała o chrzcie bo nie chcieliśmy narażać ich na dodatkowe koszta, a i tak najbliższa rodzina się dowiedziała i Miłosz uzbierał 3750 w kopertach. I wcale nie uważam, że dawanie pieniędzy jest bez sensu. Od razu po świętach poszliśmy do banku i założyliśmy mu OKO(otwarte konto oszczędnościowe), do którego będzie miał dostęp po ukończeniu 18 lat, a my jako rodzice nie możemy go zlikwidować, ani wypłacać z niego. Dodatkowo teraz co miesiąc dopłacamy mu po 100 zł i każda okazja jak urodziny, zbliżający się dzień dziecka= wpłata na konto. Zawsze jakieś pieniądze na start w dorosłość :)
30 maja 2012, 22:44
30 maja 2012, 22:48
nie rozumiem tej filozofi, ze na chrzest i komunie to ludzie szaleja daja po 500 zl po 1000 zl, a na wesele 100 albo 200 od pary . Dla mnie to chore. Uważam, ze chrzestni powinni kupic prezent dziecku, a nie dac kase rodzicom ( mowie to jako przyszla matka )Sami z mezem mamy 2 chrzesniakow
Ale przecież chrzestni nie dają kasy rodzicom tylko właśnie dziecku. A jestem ciekawa jaki pożytek np. półroczne dziecko będzie miało ze srebrnego smoczka, biblii czy medalika. W medaliku przecież może się udusić więc przez kilka lat na pewno go nie włoży, a biblię poczyta najwcześniej jako 7 latek. Nie lepiej takie dewocjonalia na komunię? Z resztą każdy daje to co uważa, liczy się pamięć.
A jeśli chodzi o to, że na komunie ludzie dają bajońskie sumy, a na ślub 100 zł od pary to jednak wydaje mi się, że rodzice, dziadkowie i chrzestni zawsze dają troszkę więcej na ślub, oczywiście w granicach rozsądku i tego na ile kogo stać ale z reguły są to wyższe sumy niż od reszty gości.
I po trzecie- sama mam chrześniaka, mąż ma chrześniaka i zgadzając się na bycie rodzicami chrzestnymi zdawaliśmy sobie sprawę z odpowiedzialności jaka na nas ciąży, o wydatkach itd i dlatego postanowiliśmy, że max po 1 chrześniaku na osobę i nie rozumiem np. osób, które mają po 4-5 chrześniaków (a znam takich)...
Edytowany przez 20kgdozrzucenia 30 maja 2012, 22:49
30 maja 2012, 22:53
mój mąż ostatnio był chrzestnym - daliśmy 500 zł, dokupiłam jeszcze srebrny medalik z łańcuszkiem i personalizowany album do zdjęć
30 maja 2012, 22:57
Ale przecież chrzestni nie dają kasy rodzicom tylko właśnie dziecku. A jestem ciekawa jaki pożytek np. półroczne dziecko będzie miało ze srebrnego smoczka, biblii czy medalika. W medaliku przecież może się udusić więc przez kilka lat na pewno go nie włoży, a biblię poczyta najwcześniej jako 7 latek. Nie lepiej takie dewocjonalia na komunię? Z resztą każdy daje to co uważa, liczy się pamięć. A jeśli chodzi o to, że na komunie ludzie dają bajońskie sumy, a na ślub 100 zł od pary to jednak wydaje mi się, że rodzice, dziadkowie i chrzestni zawsze dają troszkę więcej na ślub, oczywiście w granicach rozsądku i tego na ile kogo stać ale z reguły są to wyższe sumy niż od reszty gości. I po trzecie- sama mam chrześniaka, mąż ma chrześniaka i zgadzając się na bycie rodzicami chrzestnymi zdawaliśmy sobie sprawę z odpowiedzialności jaka na nas ciąży, o wydatkach itd i dlatego postanowiliśmy, że max po 1 chrześniaku na osobę i nie rozumiem np. osób, które mają po 4-5 chrześniaków (a znam takich)...nie rozumiem tej filozofi, ze na chrzest i komunie to ludzie szaleja daja po 500 zl po 1000 zl, a na wesele 100 albo 200 od pary . Dla mnie to chore. Uważam, ze chrzestni powinni kupic prezent dziecku, a nie dac kase rodzicom ( mowie to jako przyszla matka )Sami z mezem mamy 2 chrzesniakow
30 maja 2012, 23:01
Edytowany przez LoseControl 30 maja 2012, 23:06