Temat: chrzciny...

Moj maz za 2 tygodnie zostanie chrzestnym i w zwiazku z tym mam pytanie do doswiadczonych ;) ile powinno sie dac mniej wiecej pieniedzy na chrzciny i czy wypada dokupic jakis lancuszek na przyklad? no nie mam pojecia..
mój mąż kupił swojemu chrzesniakowi srebrny smoczek z wygrawerowanym imieniem, datą i godziną narodzin, do tego kupilismy ze dwa ciuszki i ja zrobiłam kartkę z haftem... kasy nie dawalismy w ogole... 
Oo matko 500zł. na chrzest? to jak ktoś ma kilku chrzesniaków to ma tylko na nich zarabiac chyba ;p bo chrzest, bo roczek, bo komunia, bo 18stka, bo wesele.. wg mnie 300zł maksymalnie.
Pasek wagi

sayonara napisał(a):

blair88 napisał(a):

sayonara napisał(a):

na chrzest nie daje sie pieniędzy - to jest nieeleganckie i wręcz nie wypada!jeśli ma być chrzestnym powinien kupić łańcuszek + krzyżyk lub bozię (jeśli macie ochotę to mozecie się na ten cel wykosztować) do tego jakaś pamiątkajeśli już koniecznie chcecie dawać dziecku pieniądze to załóżcie lokatę, którą dzieciak będzie mógł dysponować od jakiegoś wiekupierwsze słyszę żeby dawać na chrzest pieniądze - to nie wesele
w obecnyach zcasach, kiedy wyprawia się chrzciny w restauracji, to logiczne, ze daje się pieniądze...
dlaczego logiczne? żeby zadośćuczynić rodzicom wydatku?jeśli to dla nich takie obciążenie niech wyprawią skromniejsze chrzciny... zastaw się a postaw się? to głupie


Ludziom to się chyba w dupach poprzewracało w tych czasach. Chrzest w restauracji, naprawdę? I kasa w zamian? To tak jakby chrzest urządzało się dla zarobku, przecież prezent na chrzciny ma być dla bobasa, a nie dla jego rodziców, bo małe dzieciątko jeszcze raczej nie wie do czego kasa służy, a zegarek, łańcuszek czy kolczyki będzie miał na pamiątkę na przyszłość.
Ja jestem zdania, że w takim wypadku możecie dać tyle na ile Cię stać. Wiedzieli kogo biorą na chrzestnego w związku z tym wiedzą na bank jakie macie możliwości finansowe. Moja koleżanka była ostatnio chrzestną dała 300zł i ubranko. Daj ile możesz.

sweety234 napisał(a):

Oo matko 500zł. na chrzest? to jak ktoś ma kilku chrzesniaków to ma tylko na nich zarabiac chyba ;p bo chrzest, bo roczek, bo komunia, bo 18stka, bo wesele.. wg mnie 300zł maksymalnie.


zapomniałaś jeszcze o urodzinach, gwiazdkach, zajączkach, dniach dziecka, bierzmowaniu
i na każdą z okazji po 500 zł, a wraz z upływem czasu to już chyba po 1000...

Bez przesady  500 zł. na chrzest .  Ja teraz miałam Komunię chrześniaka i dałam prezent za 500 zł . 
Pasek wagi

G.R.u. napisał(a):

sayonara napisał(a):

blair88 napisał(a):

sayonara napisał(a):

na chrzest nie daje sie pieniędzy - to jest nieeleganckie i wręcz nie wypada!jeśli ma być chrzestnym powinien kupić łańcuszek + krzyżyk lub bozię (jeśli macie ochotę to mozecie się na ten cel wykosztować) do tego jakaś pamiątkajeśli już koniecznie chcecie dawać dziecku pieniądze to załóżcie lokatę, którą dzieciak będzie mógł dysponować od jakiegoś wiekupierwsze słyszę żeby dawać na chrzest pieniądze - to nie wesele
w obecnyach zcasach, kiedy wyprawia się chrzciny w restauracji, to logiczne, ze daje się pieniądze...
dlaczego logiczne? żeby zadośćuczynić rodzicom wydatku?jeśli to dla nich takie obciążenie niech wyprawią skromniejsze chrzciny... zastaw się a postaw się? to głupie
Ludziom to się chyba w dupach poprzewracało w tych czasach. Chrzest w restauracji, naprawdę? I kasa w zamian? To tak jakby chrzest urządzało się dla zarobku, przecież prezent na chrzciny ma być dla bobasa, a nie dla jego rodziców, bo małe dzieciątko jeszcze raczej nie wie do czego kasa służy, a zegarek, łańcuszek czy kolczyki będzie miał na pamiątkę na przyszłość.
A co dziwnego w Chrzcie w restauracji? Moja kuzynka teraz nie ma wyjścia bo nie ma miejsca w domu więc dla uproszczenia robi tam. Co do pieniędzy na chrzciny nie wiem z jakiej racji nie można ich dawać. 90% moich znajomych tak robi. Na moje chrzciny dodam, że to było 23 lata temu prawie 24 i dostałam od chrzestnego pieniądze, rodzice kupili mi pierścionek (nawet go mam założone w tej chwili :p) do tego kupili mi jeszcze komplet srebrnych łyżeczek. jestem bardzo zadowolona. Nie ma nic złego w pieniądzach i  w prezentach. Sama jestem zdania, ze jak ktoś chrzestnych chce dla pieniędzy to powinien brać bogatych a jak komuś nie zależy na tym i bierze normalnych to liczy się z tym, że w kopercie kokosów nie dostanie proste. Wybierając chrzestnych wybieramy ich z pośród tylu bliskich ludzi, że na 100% każdy wie na ile kogo stać nie ma się co wygłupiać i dawać bóg wie ile jeśli to wydatek.
Diamond19, to ile osób uczestniczy w takim chrzcie?
nie rozumiem tej filozofi, ze na chrzest i komunie to ludzie szaleja daja po 500 zl po 1000 zl, a na wesele 100 albo 200 od pary . Dla mnie to chore. Uważam, ze chrzestni powinni kupic prezent dziecku, a nie dac kase rodzicom ( mowie to jako przyszla matka )Sami z mezem mamy 2 chrzesniakow

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.