- Dołączył: 2010-02-15
- Miasto: Za Górami
- Liczba postów: 10
17 maja 2012, 21:33
Dziewczyny powiedzcie ile się daje czy 500zł to faktycznie mało??
- Dołączył: 2011-10-28
- Miasto: Niue
- Liczba postów: 8484
17 maja 2012, 22:00
Właśnie, liczy się pomysł. Naszym skromnym prezentem poza pieniędzmi była gra... planszowa 2 w 1 ("wesołe grzybki" i "tajemniczy las" czy coś takiego..)! Chłopak wiedział, że takie rzeczy ona lubi. Podobno bardzo się z niej cieszy i ciągle w nią gra z koleżankami i siostrą mojego chłopaka hehe
- Dołączył: 2010-02-15
- Miasto: Za Górami
- Liczba postów: 10
17 maja 2012, 22:01
Dzięki za szybką odpowiedź, ja też jestem zdania,że to istny wyścig szczurów. Nie zarabiam dużo i 500 zł dla mnie to nie mały wydatek, ale dzisiaj zadzwoniłam do kuzyna który jest chrzestnym i on mi mówi,że daje 1000 zł + zegarek no to padłam po prostu...chyba jednak faktycznie kupie prezent i dam mu to o czym marzy, a nie będę się przejmować.Na pewno bardziej się z tego ucieszy.jak mnie obgadają to świadczy tylko o nich..
17 maja 2012, 22:05
Miałam komunię chrześnika tydzień temu, długo zastanawiałam się czy kupić prezent, czy dać pieniądze. Wybrałam drugą opcję, dałam mu 1000 zł (od chrzestnego dostał laptopa). Za kasę kupili mu rodzice rower, akcesoria do komputera, a reszta poszła na konto. Chrześniak jest mi bardzo bliski, nie żałuje wydanych pieniędzy, choć zdaje sobie sprawę, że poszłam na łatwiznę. Daj tyle na ile cię stać, dziecko w tym wieku nie jest jeszcze świadome wartości pieniądza (chyba).
17 maja 2012, 22:05
Przypomniałem sobie, że moja mama miała do całkiem niedawna zegarek z czasów swojej komunii, czyli dobre ponad 40 lat. Stary, malutki zegareczek, chyba nie działający. Naprawdę takie coś to pamiątka, coś co może pozostać przez lata przy takim człowieku i przypominać mu o tym wydarzeniu. Materialnej wartości nie będzie mieć to żadnej, ale sentymentalną ogromną. Pisała zresztą o tym przed chwilą cancri. Tak więc pomyślcie, czy nie warto też zamiast pieniędzy, albo obok pieniędzy dać coś takiego. Ja nie pamiętam od kogo na swojej komunii dostałem kasę i ile, a o takich fantach jak aparat fotograficzny czy hulajnoga pamiętam do dziś ;]
Edytowany przez 8c6e70ef167b9637d6096ba26922d724 17 maja 2012, 22:06
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
17 maja 2012, 22:09
fatblackcat napisał(a):
Ja nie pamiętam od kogo na swojej komunii dostałem kasę i ile, a o takich fantach jak aparat fotograficzny czy hulajnoga pamiętam do dziś ;]
Właśnie miałam to samo napisać
ze swojej komunii pamiętam rower od chrzestnego, złoty krzyżyk i komiks (?) o Jezusie ![]()
Za kasę, którą dostałam, pewnie rodzice mi coś kupili, ale zabijcie mnie, bo nie wiem co...a już tym bardziej ile wtedy dostałam...
- Dołączył: 2010-08-27
- Miasto: Bremanger
- Liczba postów: 926
17 maja 2012, 22:24
Jak czytam sobie o komuniach, to mi się włosy dęba stają. Mój chrześniak będzie ją miał w przysżłym roku i aż się boję, co to będzie za lans pośród dzieci i dorosłych - na lepszy i droższy prezent.
Dlatego ja planuję dać coś, o czym dzieciak marzy, co wykorzysta i co da mu jakąś tam satysfakcję. Tablety, laptopy, quady (był taki przypadek w dlaekiej rodzinie) to przegięcie...
Niedługo ludzie będą brali kredyty na prezenty komunijne.
- Dołączył: 2012-04-13
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 249
17 maja 2012, 22:32
ja dostalam 500 zl moja siostra 1000 zl. zalezy ile masz funduszy :)
17 maja 2012, 22:36
ostatnio Misia chrześnicy na komunię daliśmy 500 zł właśnie.
- Dołączył: 2011-07-26
- Miasto: Kożuchów
- Liczba postów: 199
17 maja 2012, 22:42
Mój syn ma komunię w niedzielę i naprawdę mam gdzieś co dostanie, czy dostanie i ile. To ma być uroczystość, a jeśli dostanie pieniądze to na pewno kupię mu zegarek i aparat foto, żeby miał pamiątkę. Dodam, że mój syn i tak nie zdaje sobie sprawy z tych całych prezentów i w ogóle, a ostatnio nawet zapytał co to jest bombonierka
![]()
bo w sumie się nie kupuje, i czy jak dostanie jakieś zabawki to będą dla niego
![]()
, nawet się cieszę, że nie posiada materialistycznego podejścia do komunii.
- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 3826
17 maja 2012, 22:42
sayonara napisał(a):
500 zł to mało??? dla 9letniego dziecka?zdecydowanie dużoosobiście jestem przeciwniczką dawania pieniędzy tak małemu dziecku (no chyba, że na coś zbiera), uważam, że prezent jest dużo lepszy i koniecznie coś, co zostanie na pamiątkę, a nie zabawka - na zabawki są inne okazjedrogie prezenty są absurdem! nawet jak stać chrzestnego na prezent za 3 tysiące powinien się opanować
jestem za !
nawet jak kogos stać, to nie sadze aby dawanie jak naj naj najwięcej, najfajniejszego czegoś dało super rezultat takiemu dziecku w przyszłości. Rozpieszczone będzie.. I tylko tyle o życiu będzie wiedziało.. Smutne, ale prawdziwe.