25 kwietnia 2012, 19:04
Chodzi o to, że mam już 24 lata, a nie umiem gotować. Tak się jakoś złożyło, w dzieciństwie zawsze mama mi gotowała, a jak poszłam na studia, to po prostu nie miałam czasu, bo tak mam rozłożone zajęcia, że obiad zawsze jadłam w mieście. Co ja mam teraz zrobić? Próbowałam ostatnio gotować, ale nie potrafię nawet kalafiora dobrze ugotować. Za dwa tygodnie zamieszkam razem z moim chłopakiem i jak on na to zareaguje? A może w ogóle nie muszę umieć gotować? Jak to było z wami?
- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3768
25 kwietnia 2012, 21:16
Ćwiczcie razem, gotowanie we dwoje to super sprawa. Naprawdę polecam! ;D
- Dołączył: 2010-02-18
- Miasto: Antyle Holenderskie
- Liczba postów: 1916
25 kwietnia 2012, 21:28
Spokojnie, nauczysz się, tylko nie rób nic na siłę, bo wtedy nic nie wychodzi. Podejdź do tego z uśmiechem i przyjemnością, znajdź jakiś dobry przepis, na początek łatwy i po prostu zrób to :-) A jak nie wyjdzie to wyrzuć i zrób jeszcze raz, aż do skutku :-) Powodzenia
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 10726
25 kwietnia 2012, 21:41
ja umiem gotować, robię to od małego ;) a dzisiaj podałam pizzę na słodkim kruchym cieście (nie próbujcie tego w domu ;p) po prostu pomyliły mi się woreczki ;p i zamiast drożdżowego wzięłam kruche na szarlotkę (jak robię ciasto to najczęsciej robię za dużo i mrożę, żebym mogła któregoś dnia zrobić coś na szybko) Wyszła katastrofa, zdrapywaliśmy farsz z góry ;p
Kochana błędów nie unikniesz. Wrzuć na luz i próbuj. Raz wtjdzie arcydzieło, raz po prostu smaczne, a raz tak jak u mnie dzisiaj ;) spokojnie, nauczysz się.
25 kwietnia 2012, 21:57
Nie przejmuj się. Nikt się nie rodzi z tą umiejętnością. Po prostu trzeba sie tego nauczyć i tyle. Małymi krokami dojdziesz do wszystkiego. Ja często zaglądam m.in. na www.smaker.pl i tam znajduję to co mnie interesuje. Mi też zawsze gotowali Rodzice (Tata też potrafił) i tak jak Ty teraz musiałam się tego nauczyć jak zamieszkałam z chłopakiem - obecnie mężem - a On sobie chwali moje gotowanie ;) Powodzenia.
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 2501
25 kwietnia 2012, 22:02
Przeje***masz. Niestety ale praktyka czyni mistrza. Naśladowanie mamy/babci i przygladanie się im jest najlepsza metodą jaką można się uczyć ...ale, że wszystko jest do zrobienia musisz kombinować i uczyć się na błędach. Btw. jak można nie potrafić ugotować ziemniaków? obierasz solisz, gotujesz, wtykasz widelec jak łatwo wchodzi to cedzisz i gnieciesz? Czy to jakaś filozofia?
- Dołączył: 2011-10-07
- Miasto: Szczawno-Zdrój
- Liczba postów: 15388
25 kwietnia 2012, 22:03
Metoda prób i błędów - inaczej się nie nauczysz;) A co do chłopaka, skoro macie ze sobą mieszkać, to myślę, że wiem o Twoim braku z zakresu talentów kulinarnych;) Więc pewnie zdziwiony nie będzie. Chyba, że ukrywałaś to skrzętnie przed nim.
25 kwietnia 2012, 22:24
moim zdaniem nie licza sie wszystkie potrawy, ktore umiesz ugotowac tylko ich JAKOSC. co za problem ugotowac warzywa, zrobic kotlet z piersi kurczaka na grillu i ugotowac ryz? nie wiem co w tym moze byc trudnego. xd chyba ze to ma byc tuczace nie-wiadomo-co
25 kwietnia 2012, 22:24
moim zdaniem nie licza sie wszystkie potrawy, ktore umiesz ugotowac tylko ich JAKOSC. co za problem ugotowac warzywa, zrobic kotlet z piersi kurczaka na grillu i ugotowac ryz? nie wiem co w tym moze byc trudnego. xd chyba ze to ma byc tuczace nie-wiadomo-co
- Dołączył: 2010-11-07
- Miasto: Berlin
- Liczba postów: 634
25 kwietnia 2012, 22:29
Ja tez nie umialam jak poszlam 'na swoje' to sie nauczylam, metoda prob i bledow, nauczysz sie , bedzie ok :) Gotuj na poczatek prostsze rzeczy, zupy sa np banalnie proste :) powodzenia
- Dołączył: 2012-02-06
- Miasto: Chełm
- Liczba postów: 9990
25 kwietnia 2012, 22:30
Heh ja też przez to przechodziłam.. Dopóki matka była w domu to ona wszystko robiła, a jak jej zabrakło to zostałam ze wszystkim sama. Miałam 16 lat i nie potrafiłam nawet zupy ugotować. Ciasta zaczęłam robić jak związałam się z moim chłopakiem, wcześniej mnie to w ogóle nie interesowało. Do tej pory zdarza mi sie mnóstwo gaf. Zazwyczaj przesolę, przepieprzę albo przeciwnie wychodzi bez smaku. Grunt to sie nie zrażać. Mam swoje popisowe dania typu spaghetti, tiramisu. Ale są też takie, których po prostu nie umiem, ale za to genialnie robi je mój chłopak, np. kotlety. Może u Was też tak będzie? Ja korzystałam na początku z internetowych przepisów. Ale raczej filmików niż tych pisanych. Bo w zwykłych przepisach masz często napisane w skrócie, np. zrobić zasmażkę, sparzyc smietane. Dla nowicjusza to czarna magia.. Ja musiałam wszystko dokładnie widziec jak sie robi i taka mozliwość daja wlasnie filmiki. Polecam http://kotlet.tv/ -> Dziewczyna jest swietna, wszystko jest wyraźnie pokazane i napisane, a nawet odpisze Ci jak o cos zapytasz. Najważniejsze to robic na początku potrawy jak najlatwiejsze, czyli np. zupy, proste dania obiadowe (kotlet, ziemniaki). Na wymyślne przyjdzie czas. Życzę Ci powodzenia - gotowanie to świetna zabawa! :)