Temat: chce usnąć i juz nie witać nowego dnia...

HEJ
nie mam sił.
wszystko mnie denerwuje, nie ogarniam tego
do nie dawna wszystko było ok teraz coraz bardziej, głębiej zastanawiam się nad sensem życia .
po co ja tu jestem ??????????
no po co!?
po co wadze tym ludziom
po co się uczę
po co kupuje nowe rzeczy
po co się przyzwyczajam do ludzi/ rzeczy
jak w każdej chwili mogę stracić wszystko.
to po co żyć .;[
nie chce już.
głupie ?
być może że osoba która chciała brać od życia jak najwięcej z dnia na dzień staje się słabsza w walce o nowy dzień.
nie daje rady
z olewaniem
kolejnymi porażkami
i nowymi wyzwaniami.
TO WSZYSTKO MNIE PRZERASTA ....
może pomoże Ci rozmowa z kimś ..:**
mam tak samo, tzn takie myśli w słabszych momentach życia, teraz nie pojawiają się nazbyt często, ale się zdarzają.

Moje motto to: każdy żyje po coś i dla kogoś
Pasek wagi

cancri napisał(a):

Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo ;-)




mam czasem takie myśli jak Ty. oparcie w bliskiej osobie pomaga. pomyśl, że żyjesz dla kogoś na kim Ci zależy, nie tylko dla siebie.
A ja bym to nazwała karmą. Wszystko co robisz wraca do Ciebie...

cancri napisał(a):

Zgadzam się z tatti.Kiedyś cieszyłam się życiem, i życie też się cieszyło.Ludzie się uśmiechali, było fajnie.Odkąd mulę, świat muli razem ze mną.


co masz na myśli pisząc "mule" :)
gdzies był taki tekst że 20% życia to sytuacje a 80% to nasze reakcje na nie ;) (mówię o zwyczajnych ludziach a nie o jakichś skrajnościach;)) i jest dużo w tym prawdy.. świat i ludzie często odwzajemniają uśmiech no ale trzeba najpierw się wysilić i optymistycznie spojrzeć na świat
A może masz za dużo czasu na rozmyślanie , może zajmij się czymś co będzie bardziej Cię absorbować na co dzień. Nam w wojsku zawsze dawali coś do roboty , chociaż by to była największa głupota  ,a po co? , no właśnie abyśmy nie mieli czasu na myślenie o pierdołach.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.