- Dołączył: 2009-10-30
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3822
19 marca 2012, 23:56
Mam mieć wyrywanego zęba, jednak nigdy nie miałem. Może ktoś mi napisze jak to wygląda i jak bardzo boli po wyrwaniu ma to być ósemka.Fajnie by było gdyby ktoś opisał jak to wygląda.
- Dołączył: 2010-07-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4988
20 marca 2012, 06:02
Ja wyrywałam 8smkę :( Masakra...to nie prawda, że nic nie boli przy wyrywaniu! Zależy jakie kto ma zęby ( czy podatne na wyrywanie) Bo ja zdecydowanie podatnych nie mam...trzymała mi się korzeniami jak nie wiem...nie chciała puścić wogóle...
Miałam założone 2 szwy (usunięcie chirurgiczne - poprzez rozcięcie dziąsła)...później ból też był duży...na początku jeszcze chyba za bardzo przezywałam to co było w gabinecie - Trauma...
Później trzeba pamiętac o ćwiczeniu szczęki, żeby nie dostać szczękościsku...Ja prawie miałam :( Przy ściąganiu szów buzię dałam radę otworzyć tylko na szerokość dwóch palców (złączonych)...a później jeszcze tydzień rehabilitowałam (sama) buzię, żeby móc ja otworzyć normalnie - O masakra ...Nikomu nie życzę takiego wyrywania jak ja miałam
- Dołączył: 2005-12-23
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 1579
20 marca 2012, 06:07
A ja tez musze usunac dwie ósemki i to górne bardzo mi przeszkadzają ale chce sie za to zabrać we wrZesniu :P
- Dołączył: 2011-09-17
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1615
20 marca 2012, 06:50
dobrze, że taki temat założony bo ja muszę się umówić na usunięcie 8-mki, nie mieści mi się juz i jest to konieczne a obaw w związku z wyrwaniem mam wiele;p
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
20 marca 2012, 07:02
Miałam wyrwaną ósemkę jakieś 3-4 miesiące temu.
Poszłam na kontrolę,niestety nie do mojej lekarki (ta niestety była na macierzyńskim) i zostałam namówiona na wyrwanie "8" mimo że miałam go od paru miesięcy,nie bolał,zostało stwierdzone że lepiej się jego pozbyć.A ja głupia się zgodziłam.Mąż twierdził że nic nie poczuje bo też miał wyrywane,dentystka moja powiedziała że nie boli ale będę słyszeć i czuć dyskomfort przy wyrywaniu korzenia.To był najgorszy dzień mojego życia.decydowanie wolę rodzić!
Dostałam zastrzyk który zaczął od razu działać.W czasie wyrywania czułam taki ból (a ja jestem odporna na ból i nie jestem taką panikarą) że daję sobie urwać rękę że było wyrywane na żywca,miałam wrażenie że wraz zębem wyrywaną mam szczękę.Z bólu cicho krzyknęłam "aaaaaa" a lekarka "czemu pani krzyczy" .Powiedziałam że widocznie mi znieczulenie nie zadziało bo czułam ogromny ból. Na co ona powiedziała "niemożliwe".Taaa bo sobie z kosmosu to wzięłam.Tak czy siak od razu "po" straciłam przytomność na prawie 5 minut (tak powiedział lekarz ,kiedy się ocknęłam) . I przynajmniej ten lekarz mi uwierzył.Wyszłam ze szpitala na własne żądanie bo wyniki miałam dobre,mimo że dojechałam do domu autem to ledwo co weszłam do domu bo tak mi rozsadzało szczękę.W aptece mąz kupił genialny lek "MIG 40 mg" (powiedział że to na wyrwanie).Boże jaka ulga,tabletki zaczęły działać od razu.Opuchnięta byłam przez 3 dni.A ból trwał też jakoś tyle.
- Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
20 marca 2012, 07:02
ja miałam wyrywane 4 zęby i różnie się goiły; jednego wogóle nie czułam, nawet odrobiny bólu jak zeszło znieczulenie, a po innym z kolei miałam siniaka na pół szczęki i spuchnięty policzek.
zależy od lekarza i jaki ząb, jeśli już "wyszedł" to jest mniej problemowy, jeśli jest schowany i trzeba łyżeczkować to już gorzej może boleć, ale wszystko jest do przeżycia
20 marca 2012, 07:19
dobre znieczulenie i nie czujesz nic..:) mialam nie dawno wyrywana 8..:)
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
20 marca 2012, 08:32
ja bez narkozy bym nie dała sobie wyrwać
- Dołączył: 2010-04-08
- Miasto: Brodnica
- Liczba postów: 949
20 marca 2012, 08:32
ja mam mieć niedługo wyrywaną 8-kę (mój debiut), więc trochę się obawiam. Lepiej iść do chirurga szczękowego?
20 marca 2012, 09:06
przede wszystkim się nie bój, bo nie ma czego, choć wiem z doświadczenia że strach ma zawsze wielki oczy :) usiądziesz na fotelu i w pierwszej kolejności lekarz obejrzy ząbek, potem dostaniesz znieczulenie, jedna strzykawka a chyba ze 2 wkłucia, lekarz odczeka ok 10 min aż znieczulenie zacznie działać, potem zacznie wyrywać ząb, trwa to ok 10 min w zależności od tego jak są korzenie ułożone, potem dostaniesz w dziurkę po zębie wacik i do domku, po jakimś czasie wacik wyplujesz, krew może troszkę lecieć, przez cały dzień unikać gryzienia po stronie wyrywanego zęba, można płukać jamę ustną płynami do ust, typu Colgate czy inne to pomaga w regeneracji dziąseł i zmniejsza trochę obrzęk, przez kilka dni możesz odczuwać dyskomfort i lekki ból, ale jest on do wytrzymania ratować się lekami przeciwbólowymi, to tyle powodzenia życzę :)
- Dołączył: 2011-10-12
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3344
20 marca 2012, 09:07
Jeśli chodzi o 8, to warto przed usunięciem zrobić zdjęcie rentgenowskie. Moja siostra miała mieć usuwaną 8, stomatolog zrobił zdjęcie i okazało się, że to ząb do usunięcia chirurgicznego bo ma jeden korzeń skrzywiona (co z reszta jest niby częstą przypadłością ósemek). Przy zabiegu była masarka, profesor i wianuszek studentów (ich komentarze "ojej zobacz jak tętniczka pulsuje, zaraz pęknie"). Ząb pierwotnie miała wyrywać studentka ale zaparła się kilka razy i nie poszło. Profesor się zawziął, ponacinał i ząb wyrwał zalewając siostrę krwią. Student założył opatrunek i szwy. Siostra miała znieczulenie, nic nie czuła, wręcz odpływała (porwała swój ząb do domu, kiedy profesor nie patrzył "bo był taki unikatowy"). Zabiegówka była zalana krwią, siostra ryczała z bólu przez tydzień, odwiedzała codziennie dentystę bo opatrunek jej przesiąkał, bolało jak nie wiem co, ze szwami też był duży problem, po ich ściągnięciu było jeszcze kilka dni męczarni.