Temat: Wyrwanie zęba

Siadasz na fotel, dostajesz zastrzyk i dentysta wyrywa zeba. Coz mozna wicej opisac a bol zalezy od danej osoby kazdy inaczej to znosi. Chlop a zadaje pytanie jak dziecko.

to chyba jakas prowokacja!!!

czemu od razu prowokacja ? ja miałam wyrywanego zęba w ubiegłym tygodniu i bałam się gorzej niż dzieci w tej poczekalni :P
no i tu pocieszenie : całość trwała ok. 20min, weszłam, dostałam dwa zastrzyki ze zmieczuleniem, poczekaliśmy 10min, dentystka złapała zęba, w prawo, w lewo , w prawo, w lewo i po minucie zęba nie było :) Ból w skali od 1-10 był 0 :) Więcej strachu niż roboty :P Nawet jak się usuwa poprzez rozcinanie dziąsła czy chirurgicznie - też nie boli nic podczas wyrywania, jedynie potem przez 2,3 dni :) Wiem bo wszystkie 3 sposoby mam za sobą :)

1. Uważaj na słowa
2. To co opisałaś jest oczywiste, raczej pytam o szczegóły... np. czy się zakłada szwy, jak długo się goi (uśrednione), ile mniej więcej boli szczęka po tym itd... Jak ktoś czegoś nie miał to nie wie...
3. Edytuj swój post bo piszesz 2 razy pod sobą a to jest zabronione.

Miałam wyrywaną 8-kę ;p Nawet nie poczułam kiedy mi ją wyrwano. Także odwagi ha ha

W takim razie ; szwów nie było, szczęka bolała jakieś 3 dni z czego 2 dni była też opuchnięta i goiło się grubo ponad 2 tygodnie :)

Miałam wyrywanego zęba w gimnazjum. Dla mnie to było strasznie dziwne uczucie. Oczywiście dostałam znieczulenie i nic nie bolało, ale tak dziwnie było czuć jak wyrywa tego zęba. Taki jakby uścisk, czułam jakby zrobiło mi się tam ciasno, a potem nagle pusto  W ogóle kobieta jak mi to robiła to tak się zaparła i widać, że potrzebowała sporo siły. To mnie nawet trochę wystraszyło. Po wszystkim baaardzo długo leciała mi krew. W ogóle nie miałam zszywanej rany, musiałam czekać aż sama się zrośnie. Z racji, że w jamie ustnej panuje mokre środowisko to trwało to kilka tygodni. To nie tak, że czułam smak krwi. Przez pierwszych kilka dni rzeczywiście było jej więcej, potem już mało. Po prostu sama jej obecność była irytująca. Pamiętam, że pojawiał się taki jakby skrzep i czasem rana sama się oczyszczała przez co nie chciała się zasklepić. Właściwie to nie wiedziałam jak mam się z tym obchodzić, nie dostałam żadnych rad od dentystyki, a i przyznaję, sama nie poszukałam w internecie żadnych informacji. Co do bólu już po wyrwaniu to czułam jedynie lekkie jakby ciągnięcie rany, nie umiem tego do niczego porównać. Pokarm układałam po drugiej stronie paszczy, zęby myłam ostrożnie. 

Nie wiem kto będzie tobie tego zęba wyrywał ale dobrze by było gdyby to był chirurg szczękowy a nie zwykły dentysta, choć wydaje mi się, że przy 8 to tylko chirurg się za to bierze. Co do samego wyrwania jeśli jest to dobry specjalista to cały zabieg będzie trwał chwilkę, na pewno otrzymasz znieczulenie więc nie ma się o co martwić. Co do szwów to niekoniecznie trzeba je będzie zakładać ale nawet jeśli to jest również pod znieczuleniem.

Długość samego zabiegu uzależniona jest przede wszystkim od umiejscowienia zęba (np. pod innym zębem). Generalnie samo wyrywanie trwa raczej krótko. Na ból po zabiegu wiele osób się skarży, mnie lekarz oprócz antybiotyku (którzy należy przyjmować pewien czas po) zapisał silne leki przeciwbólowe na receptę, ponieważ uznał, że po takim usuwaniu jakie ja miałam ból może być nie do wytrzymania. Rezultat: nie bolało mnie absolutnie nic, zero opuchlizny. Tyle się nasłuchałam i nieźle wystraszyłam, a robota czysta jak złoto. Głowa do góry!