- Dołączył: 2011-08-08
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 3525
25 lutego 2012, 20:20
Czy często znajdujecie niestrawione resztki pokarmu... w toalecie? Ostatnio zdarza mi się to dość często i są to przeróżne rzeczy. Szukałam na ten temat inf w internecie ale nic pocieszającego nie znalazłam. Czy należałoby się tym martwić i czym to może być spowodowane? Sama wiem, że pewne produkty zawierają np. sporo błonnika i tak po prostu jadą sobie nietknięte przez nasz układ pokarmowy.... ale kukurydza a nawet papryka? Pomocy!
dodam że mam bardzo częste wzdęcia : (
Edytowany przez chuda.ja 25 lutego 2012, 20:28
- Dołączył: 2011-08-08
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 3525
25 lutego 2012, 20:26
Lenag0 napisał(a):
Hm. Ja, gdy byłam mała (mama mi opowiadała), podobno defekowałam całymi marchewkami. I nie był to przypadek, okazało się, tylko miałam.. kurde, co to było? Gr, nie pamiętam nazwy, ale generalnie chodziło o to, że mój organizm nie był w stanie trawić B-karotenu. Nie mogłam przez to jeść niczego co zawierało marchewki. Na szczęście mi to przeszło.
a poza tym że nimi defekowałaś :D to dawało to jakieś inne skutki uboczne? dlaczego nie mogłaś ich jeść?
- Dołączył: 2011-08-29
- Miasto: Dreamland
- Liczba postów: 3330
25 lutego 2012, 20:26
nie- to nie jest normalne- nieprzetrawione resztki pokarmu świadczyć mogą o jakichś zaburzeniach w pracy układu pokarmowego, zdarza się to np. przy zespole jelita drażliwego (moja mama ma tego podejrzenie bo ma ten problem co Ty). Powinnaś przyjrzeć się czy nie towarzyszą temu inne objawy np. biegunki, wzdęcia, bóle żołądka, kłucie wątroby- iść do lekarza i się poradzić, pewnie dostaniesz skierowanie na jakieś badania.
- Dołączył: 2010-08-18
- Miasto: Wenus
- Liczba postów: 985
25 lutego 2012, 20:26
spróbuj dokładniej gryźć, wolniej jeść
- Dołączył: 2011-08-08
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 3525
25 lutego 2012, 20:28
dodam że mam bardzo częste wzdęcia : (
25 lutego 2012, 20:32
Nie wydaje mi się, żeby to było normalne... Nigdy nie miałam takich problemów...
- Dołączył: 2011-08-29
- Miasto: Dreamland
- Liczba postów: 3330
25 lutego 2012, 20:32
idź do lekarza- ja nigdy nie znajduję u siebie pestek, kukurydzy (uwielbiam ją), papryki czy ryżu, czasami jest tylko zmiana koloru po szpinaku czy burakach- jakbym zobaczyła u siebie ryż to bym się zaczęła martwić...
póki co nie jedz dużo surowych warzyw (bo nie zawsze to samo zdrowie- obciążają wątrobę w dużych ilościach) postaraj się je zmiękczać ( np. blanszować na patelni nawet bez dodatku tłuszczu a np.wody- wrzucić na 3-5 min)
Edytowany przez caiyah 25 lutego 2012, 20:33
25 lutego 2012, 20:33
Podczas hydrokolonoterapii pani obsługująca zauważyła u mnie kawałeczek marchewki. Powiedziała mi, że jem ale się nie odżywiam bo pokarm trafia do kibelka. Przypomniała mi, że jedząc powinnam powoli gryźć i przeżuwać a nie łykać w pośpiechu. Może z tym masz problem?
- Dołączył: 2011-08-08
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 3525
25 lutego 2012, 20:34
tak właśnie robię, od kilku dni jem warzywa z patelni, które stanowią główny posiłek i jest ich całkiem sporo, może za dużo po prostu żeby organizm przetrawił?
- Dołączył: 2011-08-08
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 3525
25 lutego 2012, 20:35
Emka1903 napisał(a):
Podczas hydrokolonoterapii pani obsługująca zauważyła u mnie kawałeczek marchewki. Powiedziała mi, że jem ale się nie odżywiam bo pokarm trafia do kibelka. Przypomniała mi, że jedząc powinnam powoli gryźć i przeżuwać a nie łykać w pośpiechu. Może z tym masz problem?
masz rację, może powinnam zwrócić na to większą uwagę, w końcu często jem te moje warzywne obiady w pośpiechu
25 lutego 2012, 20:38
a poza tym że nimi defekowałaś :D to dawało to jakieś inne skutki uboczne? dlaczego nie mogłaś ich jeść?
Ja to wiem jedynie z opowieści mamy. :) Podobno nic więcej się nie działo, ale sranie marchewkami - to nie było normalne. Chociaż.. jeśli jednak lekarze powiedzieli, że mam nie jeść, to oznaczało to może, że to może wpłynąć na moje zdrowie w przyszłości?
Nie wiem o co chodzi. Najlepiej udać się do gastrologa albo zapytać na forum medycznym.