Temat: nie chcę dzieci - jak przekonać męża?

Nigdy nie przepadałam za dziećmi, ale wydawało mi się, że w pewnym wieku to się zmieni i instynkt macierzyński się odezwie. Ale nic z tego! Mam 31 lat i naprawdę nie wyobrażam sobie posiadania potomstwa. Mój mąż natomiast chce dzieci... Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Jak z tego wybrnęłyście?
Pasek wagi

...Siaska...- nawet tak nie myślę! kocham mojego męża i nie wyobrażam sobie życia bez niego!

Pasek wagi

adaewelina to współczuje kuzynce - tyle poronień

jak jej mąż chce dziecko to niech sam zajdzie w ciąże a nie ją namawia na pewno wiele ja to kosztuje i psychicznie i fizycznie - do 5 razy bym próbowała ale więcej już nie .
Uważam że z niego jest EGOISTA
Pasek wagi
ciezka sprawa, chec posiadania dziecka jest bardzo silna i trudno zrezygnowac z tego dla drugiej osoby. Co innego jak ktos nie moze miec dziecka, bo jest bezplodny, a co innego jak nie chce. Ja bylam w zwiazku w ktorym na poczatku oboje chcielismy dziecka, ale kiedys tam. Potem sie moj maz z tego wycofal i juz nie chcial a ja nie potrafilam sie z tym pogodzic, przez to na innych polach coraz czesciej nasze drogi sie rozchodzily i bylo coraz wiecej problemow. Zaczelismy z czasem zyc obok siebie. Koniec koncow stwierdzilam po 5 latach malzenstwa, ze nie chce byc z kims z kim sa same problemy, a moja potrzeba dziecka stawala sie z roku na rok silniejsza. Ja bylam totalnie nieszczesliwa, ze nie jestem mama, on czul sie zle z tym, ze ja chce. Na szczescie kazde z nas poszlo swoja droga, nie umielismy tego wszystkiego pogodzic. Ja na widok malucha mialam lzy w oczach, on sie wsciekal, sytuacja z tego powodu byla czesto bardzo napieta
Pasek wagi

izazdo wydaje mi się że masz rację do swojego dziecka podchodzi się inaczej

przez 9 miesięcy przyzwyczajamy się do tej myśli
a potem i te gówienka i jak napisałaś nie śmierdzą aż tak strasznie 
Pasek wagi

synestezjaa napisał(a):

...Siaska...- nawet tak nie myślę! kocham mojego męża i nie wyobrażam sobie życia bez niego!



ja absolutnie nie chce Cie dolowac!!!!po prostu uwazam ze to jest bardzo trudna sytuacja:(a rozmawialas szczerze o tym z mezem__???

i zgadzam sie z dziewczynami swoje dziecko a cudze to duża różnica:)
Tak, rozmawialiśmy. On uważa, że w końcu sama zmienię zdanie. Twierdzi, że bez dziecka nie będzie w pełni szczęśliwy. A mnie mąż wystarcza do szczęścia, naprawdę! Przykro mi było, kiedy to powiedział :(
Pasek wagi

DorotkaStokrotka51 napisał(a):

adaewelina to współczuje kuzynce - tyle poronieńjak jej mąż chce dziecko to niech sam zajdzie w ciąże a nie ją namawia na pewno wiele ja to kosztuje i psychicznie i fizycznie - do 5 razy bym próbowała ale więcej już nie .Uważam że z niego jest EGOISTA


ja tez
najgorsze,ze ona ma 43 lata i nadal ma nadzieje[jest to mozliwe,ale ma wyniszczony organizm od silnych lekow...]
ona by juz dawno adoptowala ale on ciągle na nie.... nie znosze go!! a jak kiedys zmieni zdanie to moze byc za pozno!

Nie mogłabym być z kims takim

a jemu jest pewnie przykro ze nie chcesz z nim miec dziecka:(nie możesz też Go obwiniac że pragnie miec z Toba dziecko...

moze naprawde powinnas isc do psychologa ?

synestezjaa napisał(a):

...Siaska...- nawet tak nie myślę! kocham mojego męża i nie wyobrażam sobie życia bez niego!

Przepraszam Cie ale jak go tak kochasz to daj mu potomka,dlaczego on ma cierpiec.Ciezka sprawa.
bez urazy ale to tylko rozwod wchodzi w gre.....wiem, ze to brutalne co pisze, ale ani Ty na sile nie powinnas miec dziecka ani on na sile nie powinien z dziecka rezygnowac....w zyciu trzeba byc z osobami ktore maja takie cele jak my....milosc to nie rezygnacja z pragnien i marzen i celow...kompromisy mozna robic w drobnych sprawach w tych powaznych jak dzieci slub dom itp nalezy miec takie same poglady...inaczej zawsze ktos nie bedzie do konca szczesliwy

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.