- Dołączył: 2011-12-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3677
31 grudnia 2011, 16:41
Zastanawiam się czy tylko ja jestem taka dziwna? Przez pół roku nie miałam (jeśli chodzi o wodę w organizmie to był to koszmar) ale teraz mam regularnie i po prostu za każdym razem skaczę z radości. Jak widzę się w lustrze na tydzień przed to tylko myślę: proszę przyjdź jak najszybciej. A potem jak jest, to ta świadomość, że będzie mniej na wadze, że już nie będę spuchnięta... nawet ból brzucha mnie wtedy cieszy bo przypomina, że wszystko "schodzi". Czy któraś jeszcze przeżywa taką okresowa euforię? ;)
- Dołączył: 2010-05-11
- Miasto: X
- Liczba postów: 4491
31 grudnia 2011, 17:41
Właśnie! Ja to traktuje jako takie oczyszczenie także też się cieszę co miesiąc :)
- Dołączył: 2011-06-20
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 4682
31 grudnia 2011, 17:58
daisyxoxo napisał(a):
z głową 1200 kcal i ćwiczenia to nie jest z głową :D
no włąsnie chyba nie bardzo.. apotem dziewczyny się dziwią ze okresu nie mają...
ja jakoś nie miałam z tym nigdy problemu i ie mam zamiaru do tego dopuścić... więc nie czuje jakiejś euforii w związku z okresem bo odkąd go dostałam pierwszy raz co miesiąc przybywa zawzyczaj w terminie idealnym
- Dołączył: 2011-12-13
- Miasto: Września
- Liczba postów: 286
31 grudnia 2011, 18:12
....a ja marzę by nie mieć okresu przez 9 miesięcy....
31 grudnia 2011, 18:27
ja tam sie z tego nie ciesze, bo nie mam wysokiej wagi, jakas spuchnieta nie jestem, brzuch mnie nie boli, a jednak przez tydzien dykomfort
- Dołączył: 2005-11-09
- Miasto: Normandia
- Liczba postów: 3399
31 grudnia 2011, 18:31
Ja nigdy nie mam regularnie, teraz sie spoznil ponad 2 tygodnie. Nie odchudzam sie i nie stosuje glodowek, niewiem czemu tak mam. Mnie okres stresuje bo nigdy niewiem kiedy przyjdzie, ile sie spozni itp.
31 grudnia 2011, 19:21
Ja teraz skakałabym z radości widząc poplamioną pidżamę. Chyba bym oszalała. Oddałabym za to wszystko, a niestety nie wiem kiedy miesiączka zawita i czy ma zamiar to zrobić bez pomocy tabletek...
- Dołączył: 2011-12-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3677
1 stycznia 2012, 13:50
Milkini, a ile masz lat? Ja przez w sumie 5 lat tak miałam. Nie wiadomo ile, nie wiadomo kiedy, raz dwa tygodnie za późno, raz miesiąc, raz za wcześnie, raz przez 3 miesiące nic (i to nawet wtedy kiedy ważyłam prawie 80 i nawet mi przez myśl nie przeszło że to za dużo). Potem straciłam na kilka miesięcy i wywołałam tabletkami, od tamtej pory (rok) może dwa razy był "nie w czasie" a tak to jest idealnie. Moja mama twierdzi, że to dlatego że dopiero teraz mi się uregulował (18) i zaczynam przyjmować kobiece kształty (ale to wersja mojej mamy, ja uważam że zawsze miałam kształty i figurę idealnej klepsydry i nie widzę zmian) i się zastanawiam czy ona może mieć racje? Czy to możliwe ze faktycznie dopiero teraz kończę dorastać i wszystko się reguluje? Jakoś chyba późno.
- Dołączył: 2011-10-11
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 535
1 stycznia 2012, 14:13
Ja nie miałam 6 mies. miesiączki, to teraz się cieszę :)