18 grudnia 2011, 19:26
czy istnieje taki problem ze niektórzy za jakieś nie powodzenia każą siebie niejedzeniem...czy istnieje takie coś że nie wiem ktoś sobie myśli to nie wyszło tamto też i pomimo że jest głodny nie zje za kare??? słyszeliście może o czymś takim??Czy to może być zaburzenie odżywiania?
Edytowany przez dlamnietez 18 grudnia 2011, 19:24
18 grudnia 2011, 19:50
istnieje, oczywiście że to rodzaj ED ale nie uważam, żeby to prowadziło do anoreksji, mam wrażenie, że to całkowicie inna choroba: anoreksja to raczej wewnętrzny przymus nie jedzenia, dążenie do niższej wagi, spaczony obraz samej siebie, a karanie się poprzez głodowanie to zupełnie inna sprawa. No, przynajmniej u mnie z anoreksją nie miało to nic wspólnego.
18 grudnia 2011, 19:53
No własnie nie wiem...mam gorszy okres..od jakiegoś czasu po prostu nie jem ..tz zjem tosta a potem tylko pije..nawet czując że jestem głodna coś mi mowi nie idz nie jedz ..coś się nie udało nie jec...nie wiem to takie myslenie które powoduje ze sie go slucham i nie jem..najgorsze jest to że zawsze kochałam jeśc a teraz mi to tak łatwo przychodzi ..zrobiłam zle i juz nie wstane nie pojde do lodowki i juz nie chce jesc
18 grudnia 2011, 19:54
Guren napisał(a):
istnieje, oczywiście że to rodzaj ED ale nie uważam,
to prowadziło do anoreksji, mam wrażenie, że to
inna choroba: anoreksja to raczej wewnętrzny przymus
jedzenia, dążenie do niższej wagi, spaczony obraz samej
a karanie się poprzez głodowanie to zupełnie inna
No, przynajmniej u mnie z anoreksją nie miało to nic
a z czym to u Ciebie miało coś wspólnego?
- Dołączył: 2011-12-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3677
18 grudnia 2011, 19:55
Wg mnie to jest choroba. Też się głodzę przy kłótniach rodziców, kiedy chwalą brata. Poza tym rzadko kiedy rodzice się kłócą przez dziecko, więc prawdopodobnie to też sobie wmówiłaś. Poza tym to Twój sposób odreagowania na stres. Wbrew pozorom anoreksja w niewielu przypadkach ma podłoże jedynie w "chce być chudsza". Czasem się wydaje że wszystkie problemy są przez nas i im nas będzie mniej tym będą one mniejsze. (tak trochę poza tematem to ciekawe czemu nie można się ukarać np zakazem korzystania z komputera....)
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
18 grudnia 2011, 19:55
tak mają osoby z zaburzeniem odżywiania....ja tak miałam jak cierpiałam na anoreksje....
18 grudnia 2011, 19:56
dlamnietez - raczej z problemami na tle osobistym, dla mnie to była forma buntu i przy tym odreagowania (i nie, nie czułam się przy tym niedowartościowana, właściwie od dziecka cierpię na syndrom zbyt wysokiej samooceny
) Jasne, że to złe ale tak samo złe jak każde inne zaburzenie. Oczywiście, że wszystko problemy z odżywianiem można nazwać zaburzeniem bo każdy
problem z odżywianiem nim jest.
Edytowany przez f7720c4496fe51a6a98f7b4cf8e7b71c 18 grudnia 2011, 19:57
18 grudnia 2011, 19:56
Piggy nie wiem, ale to z pewnością byłby bardzo zdrowy i korzystny sposób na "karanie się", ja w każdym razie chciałabym tak potrafić.
Edytowany przez f7720c4496fe51a6a98f7b4cf8e7b71c 18 grudnia 2011, 20:01
18 grudnia 2011, 20:09
ja jak byłam mała to nie jadłam żeby wkurzyć rodziców jak kazali mi jeść mięso to nie jadłam nic;p ale nie uważam to za zaburzenie
- Dołączył: 2011-12-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3677
18 grudnia 2011, 20:06
W sumie po chwili zastanowienia się stwierdziłam że to dlatego żeby pokazać jak nam źle. że to jakiś rodzaj buntu. Głodząc się chcemy też zwrócić na siebie uwagę. każda anorektyczka temu zaprzeczy ale taka jest prawda.
18 grudnia 2011, 20:24
Piggy ale nie każda osoba robiąca to musi być od razu anorektyczką