6 grudnia 2011, 16:20
dostałam skierowanie do takiego szpitala-prośba od szkoły,od pani pedagog...byłam u psychiatry i mi dała..na umieszczenie na oddział psychiatryczny,napisała też że mam motywację do leczenia i takie tam...co to oznacza?że będę na oddziale zamkniętym? wiecie że schudłam wcześniej dużo...teraz mam początki bulimii... czy to wystarczy żeby trafić na taki oddział?????????
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
6 grudnia 2011, 16:52
Scavenger mieszka w jaskini i jak złamie sobie nogę to będzie czekać aż sama się cudownie zrośnie.
Chociaż... z nogą to się może udać.
Edytowany przez ewakatarzyna 6 grudnia 2011, 16:50
- Dołączył: 2011-10-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 433
6 grudnia 2011, 16:53
ja bym ci radziła pójsc do tego szpitala...
6 grudnia 2011, 16:55
Niepotrzebnie sie wszystkie unosicie. Nie potraficie kulturalnie rozmawiać? Ja wyraziłam swoją opinię na temat autorki tematu i jej leczenia.
Każdy ma prawo do własnego zdania. Ja mam takie jak napisałm w swoim pierwszym poście.
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
6 grudnia 2011, 17:01
To się trochę doucz zanim zaczniesz wyrażać swoje zdanie, bo możesz tylko komuś zaszkodzić.
Poczytaj co to jest anoreksja i bulimia.To nie pryszcz na nosie.
Edytowany przez ewakatarzyna 6 grudnia 2011, 17:00
6 grudnia 2011, 17:01
skoro nie dajesz już sobie sama z tym rady oczywiście że powinnaś iść do szpitala i to czym prędzej tym lepiej.. a jeśli chodzi o opinie niezrównoważonej to niby przed kim miałaby ją mieć zresztą bulimia czy anoreksja to choroby od których można umrzeć;/ i co ma się wykończyć martwiąc się o czyjąś opinie?;/ widziałam program o dziewczynie która nigdzie nie wychodziła tylko jadła i wymiotowała (tytuł to Amy) coś strasznego.. lecz się póki czas na to trzymam kciuki z tego można wyjść.
- Dołączył: 2011-04-07
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 292
6 grudnia 2011, 17:06
To fajnie, że autorka wątku sama się zgłosiła, to świadczy tylko o jej dojrzałości. Zresztą wiele osób chodzi do psychiatry czy psychologa, to żaden wstyd. Każdy ma jakieś problemy w życiu i nie jest powiedziane, że musi sobie z nimi dać radę. Są też takie rzeczy, które nas przerastają, czy to bulimia, czy żałoba, czy rozwód. Twierdzenie, że to się będzie za kimś ciągnęło przez całe życie to totalne nieporozumienie. Niby jak? Dziewczynie wytatuuja na czole "byłam w psychiatryku"?? Nie ma obowiązku nigdzie podawać, ze było się leczonym psychiatrycznie, z tego co wiem, to wymagają tego przy podpisywaniu polis na życie i dodatkowych ubezpieczeń medycznych. Ale wtedy przecież nie trzeba pisać prawdy ;). Poza tym personel szpitala jest zobowiązany do przestrzegania tajemnicy medycznej i na pewno informacja, że ktoś był w takim szpitalu nie przedostanie się poza szpital.
Beciaaa92, trzymam za Ciebie kciuki, wyjdziesz z tego na pewno :).
6 grudnia 2011, 17:06
Ewakatarzyna masz problemy natury psychicznej, że aż tak zabolało Cie to co napisałam? Najwidoczniej tak.
Nie będę wdawać się z Tobą w dyskusję. Nie masz co robić w domu, że wykłócasz sie z innymi na Vitalii?
Zajmij się swoim życiem!
- Dołączył: 2011-11-29
- Miasto:
- Liczba postów: 1260
6 grudnia 2011, 17:44
Gratuluję Ci odwagi do przyznania się przed sobą i innymi. Dobrze robisz, wbrew pozorom bulimia to groźna choroba, ba, można umrzeć przez jej następstwa, a jeśli masz szansę się tego świństwa pozbyć z głowy to z niej korzystaj.
Wg mnie lepszy jest oddział zamknięty, bo tam zrobią Ci dokładne pranie mózgu, będą kontrolować, do póki Ty sama się tego nie nauczysz, a przy chorobie psychicznej to chyba ważne.
Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia! :)