4 grudnia 2011, 23:12
Miał ktoś może z tym problem? Jak z tego wyjść?
U mnie jest coraz gorzej, to mnie uspokaja. Ostatnio jak spanikowałam coś mnie tknęło i stwierdziłam, że potrzebuję noża. Jedno długie na 13cm cięcie na łydce i cała panika i zdenerwowanie zniknęło. Boję się, zrobię to znowu. ;/
Zrobiłam też sobie cięcie na policzku... ja chcę przestać!
Edytowany przez Weronika54 4 grudnia 2011, 23:15
4 grudnia 2011, 23:32
To się przestań zbierać tylko weź głęboki wdech i idź. Lepiej na tym wyjdziesz niż pisząc i szukając na forum kogoś o podobnych przeżyciach i z podobnymi doświadczeniami.
Mam nadzieję że uda Ci się z tego wyjść i będzie wszystko zmierzało w lepszym kierunku. Trzymam kciuki.
- Dołączył: 2011-03-12
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 386
4 grudnia 2011, 23:47
Myśle,ze i tak juz duzo zrobiłaś pisząc to.. wierzę,że uda Ci sie :)
- Dołączył: 2011-09-04
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1594
5 grudnia 2011, 00:01
Ja sie kiedyś ciełam, ale wzięłam się w sobie i przestałam. Chociaż czasami nadam mam odruch, że jak się zdenerwuje to mam ochotę chociażby się mocno udrapnąć. Jak chcesz to pisz na priv. ;)
- Dołączył: 2009-07-25
- Miasto: Aha
- Liczba postów: 4104
5 grudnia 2011, 00:05
Moja znajoma tak miala.. Dlugo z tego wychodzila.. Staralam sie tlumaczyc, prosic.. Przestala to robic jak znalazla faceta.. Potem wpadla.. Do dzis zaluje... Wstydzi sie przed dzieckiem.. To juz silna depresja.. To cos w rodzaju karania siebie.. Ciezkie to ale da sie z tego wyjsc
5 grudnia 2011, 00:07
do autorki: dziecko drogie wszędzie Cie pełno!!!
- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 5751
5 grudnia 2011, 00:17
tez tak mialam.. bralam leki na uspokojenie po ktorych bylo tylko gorzej :( ale znalazlam w koncu w sobie jakas sile z walczeniem z tym wszytskim... ponoc pomaga gumka recepturka na nadgarstku.. kiedy chcesz sie wyladowac ciagniesz za nia i troche boli... ale mysle ze powinnas zrobic jak ja.. rozladuj emocje, cwicz lub cos.. zajmij sie czyms.. ja pamietam ze jak uczylam sie i ciezko bylo to jak sie cielam lepiej nauka szla :( masakra.. wyszlam z tego sama bo nie bylo u mnie tak powaznie jak u Ciebie..
edit. bo ranilam sie tylko cyrklem i nozyczkami i na rekach a nie na twarzy nozem
Edytowany przez Chiii 5 grudnia 2011, 00:17
- Dołączył: 2011-10-12
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 777
5 grudnia 2011, 00:36
My się ciełyśmy dla zabawy w gimnazjum, czyli dobre 6 lat temu. DZIEWCZYNO przestań, a jak nie możesz to do lekarza..
Blizny zostają okropne.. w niczym to nie pomaga, jedynie potem możesz się nie akceptować przez te blizny. Kopnij w ściane, zjedz coś, ale się nie okaleczaj.
5 grudnia 2011, 01:55
napewno super teraz wygladasz z ta blizna na policzku...
- Dołączył: 2011-07-31
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 99
5 grudnia 2011, 07:14
Zamiast pisać o tym na forum i zakładać o tym kolejny temat to idź do lekarza... bo tutaj nikt ci nie pomoże.