Temat: mąż kilka razy mnie uderzył...

jesteśmy małżeństwem prawie 7 lat. pierwszy raz uderzył mnie rok po ślubie. Nie zdarza się to często, raz na jakiś czas, ale ja się go naprawdę zaczynam bać. Wczoraj poprostu mnie przeraził zacząc mnie dusic, wykręcać ręcę. Nie wiem co mam robić. Odejśc czy martwić się co zrobi następnym razem...
czego sie wstydzisz słonce prosze nie rób z siebie winnej. Idz do rodziców oni zrozumieją naprawde Ty jestes ich córką kochają Cie nie po to Cie wychowali, dbali zeby teraz jakies przerosnięte bydle Cie biło. Oni by na to nie pozwolili tak samo jak Ty bys nie pozwoliła zeby kiedys w przyszłosci ktos Twoje dziecko bił!!!! prosze kochana nie bój sie spakuj sie TERAZ i wyjedz z dzieckiem posłuchaj nas!!!bo jeszcze dzis skad wiesz ze nie wróci pijany i sie to nie skonczy tragicznie??!!!
czekasz wiec na ,,bedzie coraz gorzej'' czy jak mamy to rozumiec?
Pasek wagi

wspolczuje Ci strasznie! prawda jest taka,ze jak jestes juz z nim 7 lat i ma takie zachowania....to raczej sie nie zmieni!

Nie marnuj sie przy babskim bokserze

Zastanów się czego bardziej sie boisz. Nowego życia z dala od bydlaka który podniosi na Ciebie ręke, czy życie z nim w strachu ? Jesteś młoda  i jeszcze masz szanse ułożyć sobie życie. Wiadomo łatwo się mówi żeby spakować się  i wyprowadzić rózne są sytuacje dużo kobiet nie ma dokąd iść, lub też jest uzależniona od męża finansowo, albo poprostu są ślepo zakochane i pozwalają się maltretować. Piszesz że go nie kochasz wiec tym bardziej powinnaś zakończyć ten zwiazek. Poradzisz sobie nie bądz ofiarą nie żyj w ciągłym strachu. Bądz silna!!!




Jak chcesz zeby kiedys pobil Cie na smierc to zostan.
pomysl, ze wkrotce dziecko tez moze zaczac bic!!

odejdz od niego jak najszybciej!!!


jeszcze sie nie spakowalas?


uderzył? to oddaj mu z nawiązką...serio znajomą mąż bił kilka lat...kiedyś się zbuntowała i przywaliła mu patelnią....o dziwo chłop się zmienił nie do poznania..a ona stwierdziła"gdybym wcześniej wiedziała, to bym za pierwszym razem mu przywaliła"...a jeśli nie to rozwód nie ma sie co zastanawiać..odejdź!!
poczekaj aż dziecko podrośnie i zacznie lać w majtki na widok ojca bo takie będzie przerażone- poczekaj aż będzie mialo zjechaną psychikę i na zawsze będzie się czuło bezwartościowe i do niczego, poczekaj aż zacznie bić dzieci w przedszkolu lub szkole bo taki będzie miało wzorzec, albo poczekaj jak zostanie kaleką bo tym razem ono wkurwi ojca bardziej niż Ty i rzuci nim o ścianę, a Ty do końca życia sobie nie wybaczysz tego że wiesz dobrze co MUSISZ zrobić żeby ratować swoje dziecko. Nie mówię ratować siebie bo są kobiety które lubują się w tym żeby być ofiarą ale nie wierzę że nie masz serca żeby skazywać na to swoje dziecko
A co jeśli kiedyś uderzy Cię po prostu zbyt mocno...? Skończy się tragedią, a wtedy będzie już za późno.. Zostaw go, to nie jest normalne..
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.