Temat: Papierosy, alkohol i sex w wieku 15 lat.

Chodzę do klasy w której 1/3 dziewczyn mają za sobą swój pierwszy raz, większość pali, a prawie wszyscy piją. Osobiście nie jestem święta i wypiję raz na kilka miesięcy i papierosów też już z ciekawość próbowałam (spodobało mi się już za pierwszym razem i dlatego postanowiłam NIE palić ;) ale dziewictwa nie straciłam. Przeraża mnie fakt, że w tym wieku można się już uzależnić. Na dodatek jedna z moich koleżanek z klasy niedawno była widziana w aptece jak kupowała test ciążowy... Napiła się, film się urwał i nie wiedziała co robiła z chłopakiem. To mnie po prostu przeraża....
>Mianowicie chodzi o to, ze po radzie
> pedagogicznej na koniec roku wszystkim osobom z
> listy najzwyczajniej w świecie po prostu pięknie w
> pierdolę. Takie miłe zakończenie gimnazjum. Jest
> to też swego rodzaju mobilizacja do ostrzejszych
> treningów. :D

>Nie mieszam
> się w żadne ustawki, nie robię afer, zachowanie b.
> dobre na koniec, ale ile można... Jeśli raz kogoś
> pobiję (on raczej za silny nie jest, to rodzaj
> chłopaka, który robi z siebie nie wiadomo kogo, a
> jak mu się coś stanie to leci na skargę z płaczem)
> i to jeszcze na koniec. Ale prawdę mówiąc też do
> końca nie wiem czy  to słuszne, boję się że mogę
> oberwać od trenerek. Nie wolno nam nadużywać
> umiejętności.

HHAHAH dzieki za poprawienie mi humoru z rana. zalozylas ten temat zeby zaszpanowac ze coss tam trnujesz ?hhahahaha bez jaj jak ja nie lubie takich dziewczyn
Pasek wagi
i tacy musza zyc, aby bylo o czym pisac na vitalii ;p
> > Polska rzeczywistość w XXI wieku.. Mnie też to>
> przeraża, w tym wieku nie myslalam o niczym z>
> takich rzeczy... dokładnie....tym bardziej,ze mam
> córkę i widząc jak świat się zmienia, wszystko
> idzie do przodu, to mam pewne obawy

Wcale nie tak "polska rzeczywistosc"... Mieszkam w Szwecji i doslownie jest to samo....
Mam 17 lat i czuje sie o wiele bardziej dojrzalsza niz moje rowiesniczki, i to wlasnie dlatego ze nie pije, nie puszczam sie itp.
Denerwuja mnie dzieciochy ktore lataja kupuja faje, alkohol itp za kase rodzicow!!
A seks?... Z opowiadan tych dzieci wynika, ze maja w glowie siano i najglosniej krzycza ci co najmneij wiedza...

M A S A K R A.....
u mnie to samo. ja nie piję, nie palę, nie jaram, nie puszczam się. TAK MAM 16 LAT. jakież jest zdziwienie, kiedy ktos słyszy, że nigdy nie paliłam, piłam. chodzę na imprezy, ogniska. mam mnóstwo znajomych, i nie czuję potrzeby, żeby się nawalić, żeby się dobrze bawić.  niestety. chłopaki wolą te łatwiejsze dziewczyny.;)
No cóż każdy ma własną cenę. Ja w gimnazjum byłam nieśmiała i gruba więc mi takie coś nie groziło, później jednak miałam taki okres że chciałam spróbować wszystkiego i trochę zaszalałam jednak nie miałam 15 lat a ok 18, więc jednak różnica jest. 
Takie zresztą jest te społeczeństwo. Nawet w większych miastach nie ma ciekawej rozrywki dla młodzieży dlatego sami szukają sobie rozrywki. Poza tym ten okres wiekowy podobno zawsze jest taki. 
Mam jednak wrażenie, że to się powoli zmienia i mam nadzieję, że to nie tylko moje wrażenie.
Palenie : Pare osób u mnie  w gimnazjum paliło (ale nie w  klasie ) teraz co spotkam to palą także zależy od osoby. Czy poddała się wpływą towarzystwa czy nie. Piją ;P No zdażało się ale 1 moze 2 razy. A o sexie to raczej nie było mowy
Zgadzam się z Tobą w 100%.
I ja się przyznam, owszem też nie jestem święta.
Raz na jakiś czas wypiję, szczerze to tylko raz w życiu się narąbałam, ale ja dziękuję bardzo na drugi dzień myślałam, że umrę.  Mam jeszcze dużo czasu na narąbanie się, że tak nieładnie powiem i pewnie jeszcze nie raz, ale na pewno nie w tym roku. Jak picie to z umiarem. Co do papierosów - ostatnio około 2-3 tygodni popalałam dzień w dzień, ale nie kręci mnie to i przestałam, wydawanie kasy w błoto + śmierdzenie. SEX? to już wg... ja ledwo co miałam jakiegoś chłopaka :/ ale nawet jeśli miałabym z chłopakiem sie przespać to na pewno znajomość nie krótsza niż rok i musiałabym Go kochać, a on mnie i być pewna, że to jest miłość.

U mnie w szkole teraz więcej osób pali niż nie pali. Więcej osób pije niż nie pije. Co do sexu to nie jestem pewna. Ale  teraz w tych czasach wszystko jest możliwe... Niestety. Ale też jest taka prawda, że dużo osób w naszym wieku robi to dla SZPANU, żeby się komuś upodobać.
W moim przypadku to wyglądało następująco:
Chodzę do liceum, 17 dziewczyn, 10 chłopaków, z tego nałogowo pali jakichś 3 chłopaków i 2 dziewczyny, a okazyjnie pali 3/4 chłopaków, ale z paleniem u dziewcząt - jak widać, nie dużo. Z piciem? okazyjnie każdy (ale to głównie wycieczki szkolne), mieszkam w środowisku wiejskim i podobno mniej jest tu młodzieży palącej/pijącej/puszczającej się. Faktycznie, widzę różnicę i bardzo się cieszę, że nie mieszkam w mieście! Osobiście, piję trochę na wycieczkach (ale nigdy żeby mi się film urwał), nie zapaliłam nigdy i nie zamierzam i nie puszczam się - wiem, że mam na to czas, +18:-)
To tylko dobrze o Tobie świadczy, ze Cię przeraza. Pamiętaj cnotę stracisz prędzej czy później najważniejsze to żeby to był "ten właściwy" i w miejscu i czasie który chcesz a nie np. w kibli na dyskotece!!!

Co do fajek ja miałam podobnie... zapaliłam i mnie nie pasowało. A alkohol? uważam, ze wszystko jest dla ludzi tylko w rozsądnych ilościach ale 15 lat to trochę za mało... ja zaczęłam sobie na to pozwalać dopiero po 18 wcześniej się zdarzało ale to było na zasadzie piwko na pół z koleżanką..

Trzymam kciuki za Ciebie ;-)
> u mnie to samo. ja nie piję, nie palę, nie jaram,
> nie puszczam się. TAK MAM 16 LAT. jakież jest
> zdziwienie, kiedy ktos słyszy, że nigdy nie
> paliłam, piłam. chodzę na imprezy, ogniska. mam
> mnóstwo znajomych, i nie czuję potrzeby, żeby się
> nawalić, żeby się dobrze bawić.  niestety.
> chłopaki wolą te łatwiejsze dziewczyny.;)


pytanie tylko którzy wolą te łatwe dziewczyny? - na pewno nie ci porządni uwierz. Przyjdzie taki czas, ze Ci którzy wolą "łatwe" zorientują się ze są nic nie warte  ich koledzy którzy łatwych nigdy nie woleli będą mieć porządne związki i dziewczyny!

ja w gimazjum miałam klasę, gdzie dziewczyny piły, paliły (nie tylko papierosy), nawalały się średnio raz na tydzień, miały sprawę w sądzie za znęcanie się nad koleżanką (jak to w gim. przyszła nowa dziewczyna i była bardzo ładna chłopcy się za nią uganiali a "stare" piękności nie mogły tego znieść, ze ich panowie wolą tamtą - rozebrały ją i puściły po polach do domu, wydzwaniały, były, groziły) i co ? te łatwe panienki potem w wieku 17-18 lat powpadały z nieciekawymi kolesiami i musza sie z nimi męczyć po dzis dzień!

Ja na dyskoteki nie jeździłam, popalałam ale nie zasmakowało i w dodatku szkoda czasu, wypić lubię ale nie doi zgona...

Kiedyś też miauczałam, ze sobie chłopaka nie znajdę bo nie jestem taka rozrywkowa jak one.. ale co ?- dziś mam wspaniałego chłopaka, na dyskoteki sobie czasem razem przejedziemy, popijam sobie grzecznie z nim grzańce w długie jesienne i zimowe wieczory... nic Ci Kochana w życiu nie ucieknie, młoda jeszcze jesteś.

buziaki


p.s. a ciekawe czy ten kolega, który Cię tak zwyzywał ma już pierwszy raz za sobą czy tylko się bawi ręcznie, albo inaczej zapytam - z kim on sie przespał bo jak z jakąś puszczalska to nie jest w cale lepszy od niej ;-) taka męska .....

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.