27 września 2011, 20:34
Czy dla was wygląd ma znaczenie, w związku (nie chodzi o relacje koleżeńskie, bo raczej nie dobiera się przyjaciół pod względem wyglądu, ale chodzi o partnera/partnerkę)? Wiele osób deklaruje, że nie, a jak przychodzi co do czego... zresztą zauważyłam, że skłonność do mówienia, ze wygląd nie ma znaczenia, że charakter ważniejszy mają osoby, te co właśnie nie są zbyt atrakcyjne, czy urodziwe. Moim zdaniem wygląd ma ogromne znaczenie, charakter, też, owszem, nie byłabym z kompletnym idiotom/chamem/mało inteligentnym/czy tak zwanym pustakiem, obojętnie jak by wyglądał, ale jednak nie byłabym też z brzydkim chłopakiem, mogłabym się z nim przyjaźnić, ale tylko to, zastanawia mnie ta kwestia, bo ostatnio nawet pokłóciłam się o to z koleżanką (właśnie z taką co twierdzi, ze wygląd nie ma znaczenia, dodam, że ma 10kg nadwagi i nie jest właśnie zbytnio atrakcyjna). A wy jak sądzicie, ale tak w 100000% szczerze? i w jakim stopniu ma znaczenie (jeśli ma)?
- Dołączył: 2011-09-20
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 296
27 września 2011, 20:46
Nie mogłabym być z mężczyzną, który zupełnie mnie nie pociąga. Wtedy nawet najcudowniejszy charakter nie pomógłby stworzyć związku, ale przyjaźń na długie lata - owszem.
Takie demonizowanie na zasadzie "wygląd zupełnie nie ma znaczenia" wydaje mi się...lekko naiwne, infantylne.
Edytowany przez Elficka 27 września 2011, 20:47
27 września 2011, 20:48
> > Dla kazdego ma i koniec kropka.> Oczywiście , że
> ma.> Ten, kto uważa inaczej KŁAMIE.A czym jest
> wygląd? Bo jeśli tylko wizualnością, to dla osób
> niewidomych nie ma znaczenia.
Niewidomi nie czytają tego forum
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Odlegle
- Liczba postów: 7325
27 września 2011, 20:52
> Dokladnie, to nie chodzi o konkretne cechy. Ktos
> Ci sie po prostu podoba, albo nie. Podswiadomie,
> nie mamy na to wplywu. No i zadbanie, sprawa
> kluczowa. Nie zwrocilabym uwagi np. na
> szczerbatego faceta - jako na potencjalnego
> partnera. Po prostu bym nie mogla i juz.
Zgadzam sie w 100%.
27 września 2011, 20:54
wygląd ma znaczenie, nie da się być z kimś, kto fizycznie nie pociąga, a zadbanie to kluczowa kwestia, z tym się zgadzam. ale nie znaczy to moim zdaniem, że każdy ma wyglądać jak model/ka ;] jest wiele cech "brzydkich", albo "specyficznych", które mogą jednocześnie być urzekające i słodkie - piękno jest w oku patrzącego.
nie lubię takiego kategorycznego stawiania sprawy - wygląd ma/nie ma znaczenia. wszystko zależy od wielu innych czynników. osobiście potrafię się zakochać w chłopaku dlatego, że fascynuje mnie jego umysł, sposób patrzenia na świat, czy głos... i mimo pozornie niskiego poziomu atrakcyjności, taki facet potrafi być dla mnie najbardziej pociągajacy na świecie. przerabiałam już coś takiego.
Edytowany przez a91e5ef72fb154831c2e727da6baed0d 27 września 2011, 20:56
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Sydney
- Liczba postów: 677
27 września 2011, 20:56
Oczywiście, że wygląd ma znaczenie ale pamiętaj o tym,że nie wszystkim podoba się to samo. Typ urody rysy twarzy itp.
- Dołączył: 2011-09-20
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 296
27 września 2011, 20:59
> (...)ale pamiętaj o
> tym,że nie wszystkim podoba się to samo. Typ urody
> rysy twarzy itp.
Dokładnie. ;)
W myśl popularnego powiedzonka: "Nie ładne, co "ładne", ale co się komu podoba.".
27 września 2011, 20:59
Jasne, że ma. Może nie konkretnie min. 1,85 wzrostu itd...ale musi mieć to "coś"...z kimś, kto mnie nie pociąga mogę się przyjaźnić...
27 września 2011, 21:00
100% szczerze nie wierzę ludziom ,którzy mówią ,że wygląd się nie liczy ,że charakter ważniejszy ja nie wyobrażam sobię być (całować ,przytulac) itp z kimś kto mnie nie kręci więc nie możliwe ,że wygląd nie ma znaczenia co nie oznacza ,że mój facet powinien wyglądać jak model ale musi mi się podobać innym nie musi ale mnie owszem
27 września 2011, 21:06
Oczywiście, że ma :) Dla nie w takim samym stopniu jak charakter, osoba po prostu misi mi pasować, bo inaczej zacznie mnie wkurzać...
- Dołączył: 2011-09-19
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1726
27 września 2011, 21:06
Oczywiście że wygląd ma znaczenie. Ale.. każdemu z nas jest ktoś przeznaczony:) Ja nie szukałam a sam się znalazł pierwszy i ostatni mężczyzna mego życia:):P A wyglądem mnie cholernie pociągał i pociąga jeszcze bardziej :P