- Dołączył: 2010-07-27
- Miasto:
- Liczba postów: 175
12 września 2011, 21:00
Kochane, bardzo dziwny temat, ale nie daje mi spokoju. Postanowiłam zacząć używać tamponów (Jestem jeszcze młoda, mam 15 lat. Jeżeli to ma jakiś związek to okres mam od 3 lat.) Tak więc.. Przy wkładaniu tampona, zazwyczaj tylko na początku, odczuwam straszny ból, mam wrażenie jakby zaraz miałoby mnie rozerwać od środka. Przy wyjmowaniu tampona jest jeszcze inna sytuacja, nie boli, ale jest tak trudno go wyciągnąć, że siłuję się z nim przez 10 minut. Nie wiem czy na to ma wpływ fakt, że jeszcze jestem dziewicą.. Pomóżcie mi, bo naprawdę tampony to fajna rzecz, ale jeżeli ten ból mam odczuwać za każdym razem, gdy będę go wkładać... to ja podziękuję.
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: Kraina Marzeń
- Liczba postów: 3733
12 września 2011, 21:57
Ja też stosuję od niedawna i mam podobny problem. Jestem rozluźniona, więc to inna kwestia. Wydaje mi się, że musimy się wprawić po prostu, bo konsultowałam się z ginekologiem i okazało się, że wszystko jest w porządku.
Nie wiem jak ty, ale ja próbowałam zaaplikować tampony w rozmiarze normal i są fizycznie nie do wciśnięcia dla mnie o.O
- Dołączył: 2010-01-28
- Miasto: Barbados
- Liczba postów: 442
12 września 2011, 21:59
jejku dziewczyny, ja tez mam problem z włożeniem tamponu :( nie lubie ich używać bo nie umiem ich aplikowac... Tzn niby wkladam jak trzeba, ale mi tampon nigdy nie wchodzi do konca, chyba, ze go w poprzek wcisne :/ mam dosc podpasek, nie czuje sie z nimi higienicznie i chce zaczac nosic tampony chociaz do pracy
12 września 2011, 22:02
ja po kilku latach uzywania tamponow jak mam duzy nacisk na czas dalej go zle zakladam i ze tak powiem musze poprawiac... ale z wlasnego doswiadczenia wiem ze na to trzeba spokojnej reki, przynajmniej w moim wypadku ;)
takze spokojnie i dalej ich uzywaj. praktyka czyni mistrza ze tak powiem :D:D:D
12 września 2011, 22:04
a i na pierwszy raz nie polecam aplikatorow... bo to jest dla mnie zbyt "mechaniczne" wole czuc co wsadzam xD
- Dołączył: 2008-08-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 334
12 września 2011, 22:10
Ja jak zaczynałam (tzn. chciałam zacząć;) ) używać tamponów to też miałam problemy. W końcu się zniechęciłam i zrezygnowałam na jakiś czas. A teraz uważam, że to wszystko to kwestia praktyki i przyzwyczajenia:)
I według mnie najlepiej rozpoczynać używanie tamponów w pierwszych dniach miesiączki, wtedy, że tak powiem, "łatwiej wchodzi";)
Powodzenia i nie zniechęcaj się, za jakiś czas będziesz się zastanawiać, jak mogłaś bez nich żyć:D
- Dołączył: 2011-05-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 287
12 września 2011, 22:23
tampony to najwygodniejsza rzecz pod słońcem!;) używam od 12 roku życia i nie zamienię na nic innego:) ja problemów nigdy nie miałam z wkładaniem tamponów, więc nie potrafię Ci pomóc, ale naprawdę polecam:)
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 296
12 września 2011, 22:56
Myślę , że ból , który odczuwasz spowodowany jest tym, że masz grubą błone dziewicza i podczas wkłądania tamponu jest ona za każdym razem po trochu rozrywana !
Od lat uzywam tamponów i teraz włożenie jego zajmuje mi 2 sekundy ;)
- Dołączył: 2011-09-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 465
13 września 2011, 00:54
Zgadzam sie. Jeżeli błona dziewicza przesłania całe wejscie do pochwy, to własnie wtedy sporo dziewczyn ma problem z uzywaniem tamponów. Dochodzi do tego stres i ból jest jeszcze wiekszy.
Nie męcz się i nic na siłe. Wydaje mi się że powinnaś zrezygnować na razie z tamponów i zostać przy podpaskach do czasu rozpoczęcia współzycia.
- Dołączył: 2008-01-08
- Miasto: Wyspy Owcze
- Liczba postów: 3774
13 września 2011, 07:16
też tak miałam jak zaczynałam używać tampony ale po jakimś czasi wszystkie objawy mineły
bo przy aplikacji może wybierasz zły kąt
a przy wyjmowaniu jest jeszcze za "suchy" i to powoduje ból
- Dołączył: 2011-01-30
- Miasto: Retez
- Liczba postów: 578
13 września 2011, 07:43
ja zaczęłam może z pół roku po pierwszym okresie i nie pamiętam, kiedy ostatnio używałam podpaski??? jak juz tu któras pisała wcześniej - nobla dla twórcy tego małego babskiego gadżetu!!! ja wkładam na siedząco, na kibelku, cyk i już. wyjmowanie i teraz sprawia mi nieraz opór, zwłaszcza na koniec okresu, kiedy jeszcze trochę plami, ale juz tampon tak nie nasiąka.