Temat: Niewidoczne żyły przy pobieraniu krwi

Witam Ostatnio parę razy musiałam mieć pobieraną krew, bo mam problemy ze zdrówkiem  i zawsze konczylo sie na wyciskaniu krwi z palca. Pielegniarka stwierdziła ze moje żyły są ,, jak masło,, (gdy wbije igłe to żyła się przesuwa). Jutro znów ide na wyniki i znów potrzebuje oddać dużo krwi bo idzie ona do wielu badań. Miałyście może podobną sytuacje? Są jakieś sposoby aby żyły stały się bardziej widoczne ? Dodam że jestem tancerką i mam silne ręce, więc żyły powinny być widoczne... Chce zaoszczędzić jutro nerwów sobie , pielągniarce i ludziom w poczekalni (ostatnio siedziałam w gabinecie 15 minut...). Proszę o pomoc

dagmara, podawania adresów emailowych w postach jest niezgodne z regulaminem, usuń go, albo Twój post zostanie usunięty.
Zyly sa niewidoczne, bo sa pozapadane, a nie ich nie ma. Po prostu wina najczesciej jest stres, tak to prawda! Albo slabe nawodnienie, dzien przed badaniem powinno sie wypic sporo plynow.
ja od drzwi zawsze krzycze ze mam pochowane zyly i wtedy pobieraja mi z zewnetrznej strony dłoni....boli straaaaasznie bo dlon sztywnieje i cala dlugosc igly przez skore widac....ale nie ma wyjscia :)

Słuchajcie dziewczyny czy mężczyźni, widoczność żył nie zależy od wagi, czy metabolizmu itp itd. Byłam dwa dni temu na pobraniu krwi ze względu że podejmuje pracę, pani która pobierała mi krew śmiała się że jestem bez żylna. Wiele osób nie wie mam na myśli was ze ma nietypowy układ żył. Chodzi o to ze wiele osób ma układ żył w wewnątrz rąk czy nóg i są one niewidoczne. Mając 1.60 cm wzrostu i wagi 50 żyły powinny być widoczne u mnie nie ma tego nie z powodu niskiego cisnienia czy słabego metabolizmu tak poprostu jest ze sa one mocno wewnątrz żeby się wbić muszą się wbijać na 4 cm w głąb ręki w zgięciu łokcia. Nie bójcie się aczkolwiek ktokolwiek się boi poprostu róbcie badania. Pozdrawiam 


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.