- Dołączył: 2009-05-02
- Miasto: Matara
- Liczba postów: 440
16 lipca 2011, 12:43
od października wyjezdżam na studia. zawsze powtarzałam że jade tam sama, choc mialam chlopaka. że to dla mnie priorytet. wczoraj mój facet poinformował mnie że skoro nie uwzględniałam go w swoich planach, on postanowił wyjechać w tym czasie za granice. oświadczył że jedzie za 2-3 tygodnie. czy widzicie jakąś szanse dla tego związku? jak dla mnie to jest nieprzyszłosciowe.
- Dołączył: 2011-06-02
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1640
16 lipca 2011, 13:59
Moj partner wyjezdza co jakies czas i to nie na 2 - 3 tyg tylko 2 -3 miesiace. Nic sie miedzy nami nie zmienilo. To zalezy od zwiazku, jednych to umacnia w milosci innych nie
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
16 lipca 2011, 14:28
> on twierdzi że tęskni zawsze gdy nie ma mnie obok,
> wczoraj jak mi to powiedział, rozmawialismy ze
> sobą, przytulalismy sie, spojrzelismy na siebie i
> widziałam w jego oczach łzy. teraz jak o tym
> mysle, zastanwiam sie czy rzeczywiscie chce
> wyjechać, czy tak sobie to powiedział aby zobaczyć
> moją reakcje, czy mi zalezy. a potem nagle
> stwierdzi, że nie wyjedzie bo mnie kocha. dziwnie
> podejrzana sprawa.
Liczy,ze nie pojdziesz na te studia.
Wogole mu sie nie dziwie..... Szkoda mi go i tyle.
- Dołączył: 2010-11-26
- Miasto: Niemcy
- Liczba postów: 919
16 lipca 2011, 14:28
Wszystko zalezy od Was czy zwiazek przetrwa czy nie, ja z moim K. bylismy w zwiazku na odleglosc przez 4,5 roku. Widywalismy sie co 2-3 miesiace na tydzien lub dwa. Czasem bylo bardzo ciezko i nie raz mielismy ochote zakonczyc ten zwiazek, ale nasza milosc byla i jest coraz bardziej silna. Przetrwalismy i teraz mieszkamy razem, we wrzesniu mamy slub:)
Mysle ze zle zrobilas z gory zakladajac ze sama wyjezdzasz, moze w miescie gdzie bedziesz studiowac znalazlaby sie praca dla Twojego chlopaka. Mysle ze on poczul sie troche odrzucony przez Ciebie i teraz sam probuje znalesc swoje miejsce.
Nam bylo bardzo trudno, ale razem chcielismy zeby zwiazek przetrwal. K. byl na studiach w Niemczech, potem tam znalazl prace, a ja studiowalam w Polsce. Na ostatnim roku postanowilam wziasc indywidualny tok studiow i wyjechalam na kursy do Niemiec. Udalo sie, skonczylam studia, mam K. przy sobie i razem planujemy przyszlosc. Zycze aby i Wam sie udalo. jezeli macie byc razem, bedziecie. A jezeli macie sie meczyc w zwiazku na odleglosc to lepiej sie rozstac.
Edytowany przez Catario 16 lipca 2011, 14:30
- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 3826
16 lipca 2011, 14:31
ktoś bardzo mi ważny mieszka ok 2000 km ode mnie i co ??
nic.
jakoś sama nie wiem co z tego będzie : (
- Dołączył: 2010-01-07
- Miasto: amsterdam
- Liczba postów: 617
16 lipca 2011, 14:42
jesli sie kochacie to wszystko przetrwacie... ja dwa lata bylam w polsce a on w Holandii a teraz juz 2 lata mieszkamy razem a tydzien temu bylo nasze wesele:) wiec to zalezy tylko od was:)
- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
16 lipca 2011, 14:48
A może moglibyście razem wyjechać do miasta w którym bedziesz studiowała? Ty bedziesz studiować a on poszuka tam pracy i bedziecie razem mieszkac i sielanka :))
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6671
16 lipca 2011, 15:10
Sama chciałaś "wyjechać na studia", więc to wyrażenie samo podpowiada związek na odległość. Więc różnica będzie tylko w kilometrach. Ale właściwie sama sobie zafundowałaś taki układ. Widać jednak, że Cię to nie oburza, więc lepiej dej se spokój, nie mówimy o wielkiej miłości, tylko o machnięciu ręką.
16 lipca 2011, 16:03
nie mam opytmistycznej wizji, widząć taką rekację mężczyzny, jeżli komuś zależe jest gotowy na wszytko, a tak.... szkoda sobie głowę zawracać.
pozdrawiam;)
- Dołączył: 2011-07-16
- Miasto: Sieradz
- Liczba postów: 2
16 lipca 2011, 18:09
Ja tam od 5 lat mam związek na odległość, zapowiada się kolejny rok - nie wali się świat, chyba, że potrzebujesz strasznie dużo uwagi, wtedy jest faktycznie problem. Panie powyżej mają rację co do jednego: skoro chciałaś sama wyjechać to co za szał, ze on jedzie gdzie indziej?
Wydaje mi się, że musicie się dotrzeć jak chcecie być razem, ale na dwoje babka wróżyła....
- Dołączył: 2011-01-24
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 2302
16 lipca 2011, 19:32
"To nie kilometry dzielą ludzi, ale obojętność".