Temat: związek na odległośc?

od października wyjezdżam na studia. zawsze powtarzałam że jade tam sama, choc mialam chlopaka. że to dla mnie priorytet. wczoraj mój facet poinformował mnie że skoro nie uwzględniałam go w swoich planach, on postanowił wyjechać w tym czasie za granice. oświadczył że jedzie za 2-3 tygodnie. czy widzicie jakąś szanse dla tego związku? jak dla mnie to jest nieprzyszłosciowe.
Moj partner wyjezdza co jakies czas i to nie na 2 - 3 tyg tylko 2 -3 miesiace. Nic sie miedzy nami nie zmienilo. To zalezy od zwiazku, jednych to umacnia w milosci innych nie

> on twierdzi że tęskni zawsze gdy nie ma mnie obok,
> wczoraj jak mi to powiedział, rozmawialismy ze
> sobą, przytulalismy sie, spojrzelismy na siebie i
> widziałam w jego oczach łzy. teraz jak o tym
> mysle, zastanwiam sie czy rzeczywiscie chce
> wyjechać, czy tak sobie to powiedział aby zobaczyć
> moją reakcje, czy mi zalezy. a potem nagle
> stwierdzi, że nie wyjedzie bo mnie kocha. dziwnie
> podejrzana sprawa.

 

Liczy,ze nie pojdziesz na te studia.

 

Wogole mu sie nie dziwie..... Szkoda mi go i tyle.

Pasek wagi
Wszystko zalezy od Was czy zwiazek przetrwa czy nie, ja z moim K. bylismy w zwiazku na odleglosc przez 4,5 roku. Widywalismy sie co 2-3 miesiace na tydzien lub dwa. Czasem bylo bardzo ciezko i nie raz mielismy ochote zakonczyc ten zwiazek, ale nasza milosc byla i jest coraz bardziej silna. Przetrwalismy i teraz mieszkamy razem, we wrzesniu mamy slub:)
Mysle ze zle zrobilas z gory zakladajac ze sama wyjezdzasz, moze w miescie gdzie bedziesz studiowac znalazlaby sie praca dla Twojego chlopaka. Mysle ze on poczul sie troche odrzucony przez Ciebie i teraz sam probuje znalesc swoje miejsce.
Nam bylo bardzo trudno, ale razem chcielismy zeby zwiazek przetrwal. K. byl na studiach w Niemczech, potem tam znalazl prace, a ja studiowalam w Polsce. Na ostatnim roku postanowilam wziasc indywidualny tok studiow i wyjechalam na kursy do Niemiec. Udalo sie, skonczylam studia, mam K. przy sobie i razem planujemy przyszlosc. Zycze aby i Wam sie udalo. jezeli macie byc razem, bedziecie. A jezeli macie sie meczyc w zwiazku na odleglosc to lepiej sie rozstac.

ktoś bardzo mi ważny mieszka ok 2000 km ode mnie i co ??
nic.
jakoś sama nie wiem co z tego będzie : (
jesli sie kochacie to wszystko przetrwacie... ja dwa lata bylam w polsce a on w Holandii a teraz juz 2 lata mieszkamy razem a tydzien temu bylo nasze wesele:) wiec  to zalezy tylko od was:)

A może moglibyście razem wyjechać do miasta w którym bedziesz studiowała? Ty bedziesz studiować a on poszuka tam pracy i bedziecie razem mieszkac i sielanka :))

Sama chciałaś "wyjechać na studia", więc to wyrażenie samo podpowiada związek na odległość. Więc różnica będzie tylko w kilometrach. Ale właściwie sama sobie zafundowałaś taki układ. Widać jednak, że Cię to nie oburza, więc lepiej dej se spokój, nie mówimy o wielkiej miłości, tylko o machnięciu ręką.
nie mam opytmistycznej wizji, widząć taką rekację mężczyzny, jeżli komuś zależe jest gotowy na wszytko, a tak.... szkoda sobie głowę zawracać.
pozdrawiam;)
Ja tam od 5 lat mam związek na odległość, zapowiada się kolejny rok - nie wali się świat, chyba, że potrzebujesz strasznie dużo uwagi, wtedy jest faktycznie problem. Panie powyżej mają rację co do jednego: skoro chciałaś sama wyjechać to co za szał, ze on jedzie gdzie indziej?
Wydaje mi się, że musicie się dotrzeć jak chcecie być razem, ale na dwoje babka wróżyła....

"To nie kilometry dzielą ludzi, ale obojętność".

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.