- Dołączył: 2011-06-08
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 76
8 czerwca 2011, 15:35
Odchudzanie przy PCOs (zespół jajników policystycznych)
- Dołączył: 2009-11-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 703
23 października 2013, 22:51
suenos napisał(a):
i chyba trzeba wyjść z założenia, że się uda, małymi kroczkami, ale wyjdzie.
Dokładnie :) Wiadomo, że czasem przychodzą chwile zwątpienia, że to nie ma sensu itp., ale powoli można dojść do celu :)
24 października 2013, 08:36
wytrwałość i jeszcze raz wytrwałość
24 października 2013, 14:21
Dziewczyny, byłam dzisiaj na zajęciach ze spinningu. W życiu nie wiedziałam, że będzie tak ciężko! Spocona jak robol, po godzinie treningu wróciłam do siebie. Ale tak sobie myślę, że nawet ten raz w tygodniu w jakiś sposób będzie wpływał na moje udziska :D
24 października 2013, 14:47
spinning - kojarzy mi się z łowieniem ryb? :D ale nie jestem pewna
- Dołączył: 2009-11-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 703
24 października 2013, 18:57
Ja też nie wiem o co chodzi z tym spinningiem ;)
24 października 2013, 20:31
Spinning moje drogie to intensywny trening na rowerach polegający na interwałowym pedałowniu. :)
- Dołączył: 2009-11-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 703
24 października 2013, 21:25
Tak mi się coś kojarzyło ;) Ja lubię interwały na bieżni :)
25 października 2013, 08:51
haha, dobre - może mają taką samą nazwę, bo serio spinning to też łowienie ryb :) http://www.naspinning.pl/
25 października 2013, 18:29
Suenos rewelacja ten spinning. Moja przyjaciolka to cwiczyla. Musiala szybko zbudowac kondycje. Choc ja jestem z siebie dumna wczoraj cwiczylam chodakowska. Na poczatek skalpel i jestem w szoku bo zrobilam caly. Choc nie obylo sie bez kryzysu. A dzis bez zakwasow i drzenia miesni. Zaraz zabieram sie za tiffany i mel. A jak wystarczy sil sprobuje skalpel 2. Co do gina to przyjmie mnie w srode najszybciej nadal bola mnie piersi i mam czasami, jak to ujac, skurcz klucie. Nadal nie wiem co myslec. Najprawdopodobniej przez cwiczenia. Ale wszystko sie okaze.
26 października 2013, 10:49
no w sumie nie mogę narzekać, bo trening przetrwałam. wczorajsze zakwasy miałam na tyłku (od siedzenia rowerkowego) i w boczkach! co mnie bardzo cieszy, bo mam straszne szyneczki po bokach :) wczoraj zrobiłam sobie dzień wolny od ćwiczeń, a dzisiaj już z rana walczyłam z jillian. Za tydzień zdam wam relację po 1 miesiącu powrotu do normalnego odżywania i ćwiczeń, mam nadzieję, że pasek pójdzie w prawą stronę :)sisilka- słyszałam, że ten skalpel 2 jest dużo trudniejszy od skalpela 1. może warto byłoby się trzymać jednego treningu przez 2tygodnie do miesiąca a potem zmieniać? i pamiętaj, aby robić przerwy. ja wprawdzie ćwiczę 6*tydzień z jillian, ale treningi trwają tylko 30-35min i są tak ułożone, że poszczególne partie mięśni mają czas na odpoczynek 2-3dniowy.