- Dołączył: 2011-06-08
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 76
8 czerwca 2011, 15:35
Odchudzanie przy PCOs (zespół jajników policystycznych)
15 października 2013, 17:00
Kurczę ja nigdy nie miałam aż takich problemów z okresem. Nie mam doświadczenia z luteiną, więc nie pomogę.Ja w ogóle zrezygnowałam na razie z leków i ginekologa, bo miałam tego serdecznie dość. Bardziej wykańczało mnie to psychicznie.
- Dołączył: 2009-11-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 703
16 października 2013, 22:45
suenos napisał(a):
Ja w ogóle zrezygnowałam na razie z leków i ginekologa, bo miałam tego serdecznie dość. Bardziej wykańczało mnie to psychicznie.
I jak się czujesz bez leków?
Mnie wykańcza fizycznie to wszystko, te zaburzenia hormonalne...
17 października 2013, 15:14
A ja nie narzekam :) dołki zdarzają się, ale one są spowodowane czynnikami zewnętrznymi.A teraz 3 tydzień ćwiczę z jillian body revolution, niby tylko 30 min dziennie, ale robi się coraz ciężej, a mi się endorfiny uwalniają :)
A pomiary obiecałam sobie zrobić dopiero po miesiącu, bo wiem, jak leniwy jest mój organizm.
- Dołączył: 2013-10-18
- Miasto: Lębork
- Liczba postów: 10
18 października 2013, 23:02
Hej, jestem tu nowa i przypadkiem trafiłam na to forum, oczywiscie szukając tematów jak schudnąć przy PCO. U mnie wygląda to tak, ze niedawno wykryto u mnie pco ale od 2 lat choruje na niedocxynność tarczycy. Jestem otyła i bardzo chce to zgubić. Jak narazie nie biorę żadnych tabletek, jestem w treakcie robienia badań na hormony ( DHEAS, testosteron, prolaktyna, progesteron itp) wiem tyle ze musze uregulować hormony i przedewszystkim przejść na diete na te choroby. I możę wspólnie jakoś z tym powalczymy :)
- Dołączył: 2009-11-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 703
19 października 2013, 14:59
Suenos, fajnie, że u Ciebie jest w porządku ;)
Agnie6, witaj :) Ja też mam PCOS i niedoczynność tarczycy i całe życie walczę z kilogramami ;)
- Dołączył: 2013-10-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2129
19 października 2013, 15:46
Dołączam do Was... choruje na to dziadostwo od jakiś 2 lat. Biorę na to tabletki anty....
Nie radzę sobie jednak w ogóle ze słodyczami, mam kompulsy i boje się że dostanę cukrzycy ;-/
Zjadłam dziś po obiedzie tabliczkę czekolady, bułkę z dżemem i 2 owocowe jogurty :-(
Wczoraj też poszła cała tabliczka czekolady........
- Dołączył: 2013-10-18
- Miasto: Lębork
- Liczba postów: 10
19 października 2013, 16:50
Hej gwiazdeczka, a powiedz jak dowiedzialas sie o chorobie to ile wazylas najwiecej i le udalo Ci sie pozbyć. Ja tak bardzo chcoalabym zgubic kg ale mam z tym duze problemy, teraz jak sie dowiedzialam o pco to juz wiem skad mam brzuch jak oponke . Ake slyszalam jak sie zastosuje diete na pco to niby mozna cos zgubic, czy ktora z Was ma sie czym pochwalic
- Dołączył: 2013-10-18
- Miasto: Lębork
- Liczba postów: 10
19 października 2013, 16:53
Hej Monic ja mam to samo, tylko, ze ja nie tyle co ze słodyczami a ogólnie z jedzeniem, jestem po obiedzie a potrafie jeszcze zaglądac do lodówki aby coś połknąć masakra
- Dołączył: 2013-10-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2129
19 października 2013, 17:44
Tylko, ze ja nie tyle zaglądam żeby coś połknąć z raczej czyszcze lodówkę do bólu brzucha.... :-(
19 października 2013, 19:31
Monic6241
Nie martw się, większość z nas tak ma. Ja zjadałam tyle co mój mąż, a to szok. Potrafiłam zjeść coś po 2 godzinach po obiedzie, gdzie mój mąż dopiero po 5, zagląda do lodówki. Ja walczę z pco od stycznia tego roku, poprzedni gin nie widział nieprawidłowości, obecny po pierwszym usg postawił diagnozę, co było dla mnie szokiem bo zaczęliśmy się starać o dzidziusia.
Zaczęłam ćwiczyć, mąż mnie bardzo wspiera, specjalnie włączy mecz
![]()
abym tylko poszła do drugiego pokoju poćwiczyć
![]()
. Trochę zabawnie to wygląda
![]()
Ale wiem że zależy to tylko od nas samych. Czekam na wiecznie spóźniający się okres
![]()
i idę do innego gina. A co mi tam, może on trafi. Ten choć ma świetna opinie u mnie w mieście, to chyba mnie trochę olał. Trzymaj się z nami, zaglądaj i pisz. Pomaga, trzeba wierzyć że się uda.