Temat: Szef - furiat. A może wyolbrzymiam????

Witajcie drogie dziewczyny.
Męczy mnie strasznie problem w pracy i dlatego chciałabym się Was poradzić, czy zachowanie mojego szefa jest normalne, czy przypadkiem nie wyolbrzymiam? 
Od niedawna, powiedzmy od dwóch miesięcy pracuję w pewnej firmie.
Już przyjmując się na początku dostałam "ostrzeżenie z zewnątrz" (od pewnego znajomego) że szef nie toleruje kobiet, ale że podobno profil firmy się zaczyna zmieniać. jestem jedyną kobietą pracującą w tej firmie.
Szef traktuje mnie z wyraźnym dystansem. A dzisiaj...Dzisiaj wpadł w prawdziwą wściekłość. Już wczoraj widziałam, że chodzi coś nie w sosie, a dzisiaj wyprzezywał całą załogę przy kliencie! I żeby to było formalne przezywanie to bym się nie zdziwiła, ale to było jawne darcie pyska przez co najmniej 10 minut. Najpierw oberwałam ja, potem oberwał ktoś inny z załogi, a na samym końcu klient.
Sytuacja zakończyła się tym, że klient zadzwonił do swojego szefa, który okazał się dobrym znajomym mojego szefa i...od razu gadka się zmieniła.
Niemniej jednak, do teraz nie mogę się uspokoić. Czy myslicie że jest szansa na to, że szef spojrzy na mnie przychylniej z czasem, czy mam uciekać gdzie pieprz rośnie? WYolbrzymiam???
Było mi strasznie wstyd (zjebkę dostałam nie z winy naszej, a z winy klienta...). Dodam tylko, że nie zdążyłam się tam jeszcze zaklimatyzować. Mój szef wzbudza we mnie po prostu strach. Co robić...
jesli nie dasz rady wytrzymac to sie zwolni. albo nie przejmuj sie nim.dziwny jakis..
Pasek wagi
Pomyśl czy warto się tam męczyć i psuć sobie nerwy - jeśli stwierdzisz, że nie to zmień pracę, bo długo tak nie pociągniesz.
zawsze możesz postraszyć go pozwem o mobbing, chyba na każdego działa wizja sądu:)Cham i tyle.
Pasek wagi
niuniaaa22 mobbing...to pojęcie nieznane w moim otoczeniu.
Niestety to jest tak, że tam gdzie mieszkam, kto ma kasę, ten ma władzę...

To z tym psuciem sobie nerwów - właśnie nad tym myślę. Ale jest strach, co będzie dalej. Niestety obawiam się, że nie znalazłabym szybko pracy, a na bycie na czyimś utrzymaniu w tym momencie nie mogę sobie pozwolic, bo mój tata jest bezrobotny. Więc sytuacja się nieco komplikuje wg mnie...
Tacy są najgorsi. Może być jeszcze gorzej, musisz być na to gotowa. To nawet nie chodzi o podział na kobiety i mężczyzn ( choć wiele mamy jeszcze tutaj niedociągnięć jeśli chodzi o równe traktowanie obojga płci), ale o to, że robi z Ciebie robaka przed obcymi ludźmi ( klientami). Pytanie czy chcesz być pomiatania i traktowana jak śmieć?
moze glupio to zabrzmi ale ulzylo mi ze ktos jeszcze ma podobny problem.... ja dzis przyszlam z pracy a tez pracuje w niej 3 miesiace... i chodze w strachu.. pracuje w hurtownii odbieram telefony, faktury itp.. jest to mala hurtownia i czasami jest tak ze nikt nie zadzwoni(branza stomatologiczna) i szef przychodzi pyta sie i co.. ja mu mowie dzis nic to on no tak nie moze byc trzeba cos z tym zrobic bo pani nie moze tak bezczynnie siedziec... no i sobie wymyslil ze bede dzwonic po klientach i namawiac... a to wg umowy nie nalezy do moich obowiazkow... chca zebym robila wszystko.. a jak popelnie jakis blad to az mam starch bo tak na mnie dziwnie patrzy no i nie mam na kogo zwalic bo jestem tam sama.... masakra!!!
Pasek wagi
wyobraż go sobie nago i od razu ci strach przejdzie ;)
Hahhaa:)
Z tą nagością to poszalałaś:)
:):):)
nathalie: no to widzę, że jedziemy na podobnym wózku:)
Może ten okres próbny to zawsze taki hardcore? Sama nie wiem. Wiem natomaist że szef jest stary i jego zmienić się nie da...
Prześpię sie z problemem, a może jutro uda mi się cos sensownego wymyślić:)
No taki szef to niezla lipa... ale czego sie teraz po ludziach spodziewac?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.