- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 października 2024, 20:43
Cześć, zrobiło się chłodniej i wyciągnęłam z szafy długie skarpetki. Jednak okazało się, że nie jestem w stanie ich nosić - tak uciskają mnie ściągacze, że po kilku godzinach czuję ból. Zaczęłam się zastanawiać, czy to nie są objawy czegoś niepokojącego - od jakiegoś czasu dokucza mi też uczucie ciężkich nóg. Moja babcia miała obrzęk limfatyczny, a mama żylaki - więc mogę być obciążona tymi lub podobnymi schorzeniami. Z drugiej strony może "taka moja uroda", bo mam bardzo delikatną skórę od zawsze i do szaleństwa doprowadzają mnie np. metki, a nieodpowiednie buty potrafią zrobić pęcherze po pięciu minutach chodzenia. Do kogo można się udać po ewentualną poradę - do flebologa?
PS. Wagę mam w normie.
Edytowany przez PorannyDeszcz 6 października 2024, 20:44
6 października 2024, 21:28
Moim zdaniem to może być też kwestia skarpetek… mnie niektóre wręcz się wrzynają, a łydki mam akurat wręcz chude
6 października 2024, 22:27
A są to nowe skarpetki? Czy wręcz przeciwnie - stare i sprane?
Tak czy siak nie warto bagatelizować. Zgłoś się do rodzinnego, opowiedz o objawach i obciążeniu genetycznym. Ten już pokieruje gdzie trzeba. Nie czekaj, aż zrobi się z tego problem na SOR i szpital.
7 października 2024, 08:19
Jeszcze dodam, że mam też bóle nóg, ale w sumie mam je od dziecka - nigdy nie szukałam przyczyny, tym bardziej, że od wielu lat miałam spokój (a jak dorastałam to oczywiście były bagatelizowane). Skarpetki nie są nowe, może cisnęły mnie też wcześniej, tylko nie zwróciłam uwagi - po prostu połączenie kilku objawów na raz zaczęło mnie niepokoić.
7 października 2024, 17:33
dla świętego spokoju idź do lekarza pierwszego kontaktu, niech Cię pokieruje dalej, np. do angiologa.
7 października 2024, 20:16
dla świętego spokoju idź do lekarza pierwszego kontaktu, niech Cię pokieruje dalej, np. do angiologa.
O dzięki za nazwę specjalisty, nie znałam.
9 października 2024, 10:47
https://kobieta.wp.pl/slad-po-...
Mam gorsze ślady, więc zdecydowanie wybiorę się do lekarza.